ooo to ja zdecydowanie nie. Ja jestem w gorącej wodzie kompana i już bym najchętniej wszystkim mówiła w pierwszej ciąży też szybko powiedziałam. Jedynie w pracy czekałam aż będę po wizycie u lekarza.U mnie tylko mąż wie i w pracy. W pracy musiałam powiedzieć, żeby przerwać wychowawczy i przejść na zwolnienie.
A tak to rodzicom, dzieciom i innym nie wiemy jeszcze kiedy powiedzieć. Ale ja jestem raczej z tych co długo utrzymują takie wiadomości w tajemniczy.