reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2025

reklama
U mnie podobnie. W pierwszej ciąży miałam mały brzuszek i długo nie było widać nic i nosiłam swoje dżinsy, a przy drugiej to tak szybko mi wyszedł brzuszek i mam naprawdę spory apetyt także się trochę boję. Kupiłam sobie bieżnie żeby pilnować chociaż tych 10 tys. Kroków🤘🏼 chodzę też na jogę, ale zobaczymy co z tego będzie 😂 w poprzedniej ciąży przytyłam 10 kg i zaraz je zgubiłam. Słyszałam, że przy drugiej jest trudniej z tym.

Co do szczepień to ja na pewno się szczepię na krztusiec i rsv.
Nie jest trudniej , a nawet i szybciej się gubi 😅
 
Nie wszystko normalnie. Bez żadnych problemów. Jedynie wyciągnąć je z opakowanie to nie lada wyzwanie. Przydadzą się nożyczki 🤪
Rozumiem, jeśli mi się uda dogadać w aptece jutro, że receptę doniosę w poniedziałek to wykupię jutro a jeśli nie to w poniedziałek.
Ja sama nie wiem czy to infekcja, w ciągu dnia czasem jak już 10 razy idę siusiu to mnie po wysiusianiu piecze w pochwiw i nic więcej..
 
Miałaś jakiegoś krwiaka? Co było powodem takich krwawień?
Możliwe łożysko przodujące choć nikt tego nie wiedział na sto procent.
Mogłam leżeć nic nie robić i nagle w nocy lub nad ranem krwawilam.
Pod koniec już łożysko nie było przodujące a przy porodzie położne były w szoku że tak wielkiego łożyska jeszcze nie widziały.
 
Możliwe łożysko przodujące choć nikt tego nie wiedział na sto procent.
Mogłam leżeć nic nie robić i nagle w nocy lub nad ranem krwawilam.
Pod koniec już łożysko nie było przodujące a przy porodzie położne były w szoku że tak wielkiego łożyska jeszcze nie widziały.
Szok. Ale to musiał być mega stres te krwawienia. Na szczęście dobrze się skończyło
 
Zawsze lepiej jest robić coś niż nic. Wiadomo że to nie cuda. Ale codzienne nawilżanie skóry i wcieranie kremu dalej większe możliwości uelastycznienia skóry. Jeśli ktoś ma genetyczną teldecje to masz rację i tak się zrobią. Ale może nie aż takie duże jak by się nie robiło nic.
Ja w pierwszej ciąży nie miałam nic, aż się lekarka dziwiła, że nie miałam żadnego rozstępu czy tego "paska". Nie smarowałam niczym. Skłonności do rozstępów mam, bo na udach jest ich sporo. Tym razem chyba też nie będę smarować, chyba, że zobaczę że coś się pojawia.
 
reklama
Do góry