O to zapewne o te chodziło ale słyszałam że mega dobre właśnie od osoby która stosowała.Ja mojemu od początku daje też butle, bo nie chciał przybierać na wadze. A teraz wychodzi na to że w 2.5tyg przybrał 830gr wazy 3720 i zaczyna przypominać czkowieczka a nie kurczaczka
Ojeju to faktycznie chudziutki musiał być a jaka waga urodzeniową była?
Te plastry to pewnie sutricon. Silikonowe, które mają na celu właśnie rozjaśnić bliznę, zmiekczyć ją a także spłycić drogie ustrojstwo, ale u dużej ilości osób dziala
reklama
Próbujemy smoczka, ale jak na razie nie jest akceptowany Chciałam go wprowadzić, żeby czasem uwolnić się od piersi, bo mały ciagle chce ssać i tylko pierś go uspokaja. Ogólnie lubię z nim siedzieć godzinami ale czasem też muszę wstać i coś zrobić do jedzenia albo się wysikać ogólnie schemat jest taki: jemy, jemy, jemy-> ulewamy/mamy bóle brzuszka-> cyc na uspokojenie -> i znowu jemy
Dziewczyny jak podchodzicie do kwestii czapeczek na spacerze w tych temperaturach? Mój mały nie znosi czapki, wiec ostatnio jeździmy bez
Ja zaPróbujemy smoczka, ale jak na razie nie jest akceptowany Chciałam go wprowadzić, żeby czasem uwolnić się od piersi, bo mały ciagle chce ssać i tylko pierś go uspokaja. Ogólnie lubię z nim siedzieć godzinami ale czasem też muszę wstać i coś zrobić do jedzenia albo się wysikać ogólnie schemat jest taki: jemy, jemy, jemy-> ulewamy/mamy bóle brzuszka-> cyc na uspokojenie -> i znowu jemy
Dziewczyny jak podchodzicie do kwestii czapeczek na spacerze w tych temperaturach? Mój mały nie znosi czapki, wiec ostatnio jeździmy bez.
Czapka na pewno nie w upał, bardziej jak wieje przy temp max. 22 stopnie chociaż w gondoli nie ma jak nawiaćPróbujemy smoczka, ale jak na razie nie jest akceptowany Chciałam go wprowadzić, żeby czasem uwolnić się od piersi, bo mały ciagle chce ssać i tylko pierś go uspokaja. Ogólnie lubię z nim siedzieć godzinami ale czasem też muszę wstać i coś zrobić do jedzenia albo się wysikać ogólnie schemat jest taki: jemy, jemy, jemy-> ulewamy/mamy bóle brzuszka-> cyc na uspokojenie -> i znowu jemy
Dziewczyny jak podchodzicie do kwestii czapeczek na spacerze w tych temperaturach? Mój mały nie znosi czapki, wiec ostatnio jeździmy bez.
Pierwsze dni dokarmiałam mm, teraz od 7 dni tylko piersią i 250 g do przodu Rana ok, trochę mnie drażni pod ubraniem. Miałam założone szwy nierozpuszczalne i położna mi je ściągała - niezbyt przyjemne uczucie. Stwierdziła że na plastry jeszcze trochę za wcześnie ale też polecała żeby kupić (Sutricon).Właśnie zastanawiałam się jak jest po cesarce, dobrze że już lepiej i mobilna jesteś o tak z tym naruszeniem byle nie w nocy to prawda, za dnia szybko można zadziałać bo się myśli a w nocy to ciężko idzie xd młody na szczęście lubi spać w nocy więc rozumiemy się. Dziś położna była i 4330 dobił więc już szykuje kolejny rozmiar pieluch rozumiem karmisz tylko piersią czy posilkujesz się mm ? Z ciekawości jak się goi rana ? W razie co koleżanka z pracy stosowała jakieś plastry ściągające po cesarce bo jej brzydko rozcięli i bardzo ładnie jej się poprawil wygląd blizny, prawie nie widać, jeśli będziesz chciała mogę podpytać co to takiego bylo
Moja położna właśnie te plastry Sutricon poleca.Ja mojemu od początku daje też butle, bo nie chciał przybierać na wadze. A teraz wychodzi na to że w 2.5tyg przybrał 830gr wazy 3720 i zaczyna przypominać czkowieczka a nie kurczaczka
Te plastry to pewnie sutricon. Silikonowe, które mają na celu właśnie rozjaśnić bliznę, zmiekczyć ją a także spłycić drogie ustrojstwo, ale u dużej ilości osób dziala
Kwiat Jabłoni
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2020
- Postów
- 261
W sumie nie meczy, zreszta teraz przerzuciła się z wiszenia na piersi na częste i krótkie karmienia, pewnie przez upały i te problemy z brzuszkiem. Wydaje mi się ze im więcej je, tym większe może mieć przeboje z tą laktozą mleka prawdziwego, wiec staram się tez nosić, wozić, tulić itd. a nie uspokajać tylko piersią. I smoczek tez tu trochę pomaga, choć nie zawsze chce go, a ja miałam/mam obawy bo podobno może zepsuć laktację, bo dziecko przyzwyczaja się do płytszego chwytu. Z drugiej strony mała z jedzeniem ma najmniejszy problem, wiec po trochu zaczęliśmy podawać tego smoka.Nie ma sensu chyba że karmienie cię męczy, możliwe że teraz może szybko rośnie i dlatego tak przybiera. Z dwojga złego niech tyje niż chudnie
Podobno nie da się przekarmic piersią, trzymam się tego
Mam takie same obawy co do smoczka. Jednak synkowi dałam jak miał miesiąc i nie zaburzyło to laktacji. Teraz córce nie dawałam jeszcze póki nie ma tragedii i daje radę przy wieczornych płaczach;-) ale zapewne przyjdzie dzień i jej dam bo póki co nie potrafi ssać nieodżywczo i się denerwuje jak ssie pierś a mleko leci a ona nie chce mlekaW sumie nie meczy, zreszta teraz przerzuciła się z wiszenia na piersi na częste i krótkie karmienia, pewnie przez upały i te problemy z brzuszkiem. Wydaje mi się ze im więcej je, tym większe może mieć przeboje z tą laktozą mleka prawdziwego, wiec staram się tez nosić, wozić, tulić itd. a nie uspokajać tylko piersią. I smoczek tez tu trochę pomaga, choć nie zawsze chce go, a ja miałam/mam obawy bo podobno może zepsuć laktację, bo dziecko przyzwyczaja się do płytszego chwytu. Z drugiej strony mała z jedzeniem ma najmniejszy problem, wiec po trochu zaczęliśmy podawać tego smoka.
Podobno nie da się przekarmic piersią, trzymam się tego
roki_1991
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2017
- Postów
- 9 966
Moj miał czapeczkę raz ubrana, jak było 15st o 5.30 rano i wial wiatr, a mialam go w foteliku bo szlam z nim do auta I potem do kościoła musialam dość kawałek przejść. Dzisiaj np jest u mnie 18st, bez wiatru i czapeczki nie zakładałam. Teściowa mi co prawda kilka razy o czapce musiała powiedzieć ale tylko na nią popatrzyłam, zapytałam gdzie ona ma czapkę i temat się skończył 2 dni temu miałam małego na polu na rękach, chłodno było, ale tylko oslanialam ucho jak mocniej zawialoPróbujemy smoczka, ale jak na razie nie jest akceptowany Chciałam go wprowadzić, żeby czasem uwolnić się od piersi, bo mały ciagle chce ssać i tylko pierś go uspokaja. Ogólnie lubię z nim siedzieć godzinami ale czasem też muszę wstać i coś zrobić do jedzenia albo się wysikać ogólnie schemat jest taki: jemy, jemy, jemy-> ulewamy/mamy bóle brzuszka-> cyc na uspokojenie -> i znowu jemy
Dziewczyny jak podchodzicie do kwestii czapeczek na spacerze w tych temperaturach? Mój mały nie znosi czapki, wiec ostatnio jeździmy bez.
Arielka84
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 2 Listopad 2020
- Postów
- 111
Mója mala dziś przespala tylko 4h w ciągu dnia na spacerze, ma problem z usypianiem, pręży się, denerwuje...
Karmiona jest mm i moim ściąganym, nawet przy karmieniu się denerwuje.
Usypiac ja musimy lulajac na ręce... Zamyka oczy i śpi a jak odkładana jest do łóżeczka to znowu oczy ma jak 5zl....
Umeczona jestem już...
W piątek pediatra ciekawe co powie
Karmiona jest mm i moim ściąganym, nawet przy karmieniu się denerwuje.
Usypiac ja musimy lulajac na ręce... Zamyka oczy i śpi a jak odkładana jest do łóżeczka to znowu oczy ma jak 5zl....
Umeczona jestem już...
W piątek pediatra ciekawe co powie
halfalive
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2019
- Postów
- 418
Mam dokładnie to samo. Sama nie chce spac, tylko na rekach. Nie jestem w stanie nic zrobić w domu nie mówiąc o ogarnięciu siebie itd. Moja ma mega wzdęcia, ratujemy sie rurkami windy. Pediatra kazal zmienić mleko z bebilonu pepti na enfamil nutramigen. Daje jej od przedwczoraj, jest lekka poprawa. Kolki nie trwaja już kilka godzin i sa slabsze, wczoraj robiła kupke przy każdym karmieniu bez większego wysiłku i bylam mega zadowolona ale dzisiaj kupka była tylko jedna i zrobiona z trudem. Podaje jej do każdego karmienia 15 kropli sabsimplexu. Bez tego chyba by pekla od tych gazów Pediatra kaze sie nie poddawać i kombinować żeby bylo lepiej, jeśli nie będzie po tym mleku to przepisze nam jeszcze inne ale podobno okropnie drogie, jesli tez nie pomoze to po prostu to sa kolki i musi wyrosnac. Ma prawie 6 tygodni, chciałabym żeby to minęło okolo 3 miesiąca tak jak u większości a nie jak u mojego siostrzeńca który meczyl sie do prawie 7mego miesiącaMója mala dziś przespala tylko 4h w ciągu dnia na spacerze, ma problem z usypianiem, pręży się, denerwuje...
Karmiona jest mm i moim ściąganym, nawet przy karmieniu się denerwuje.
Usypiac ja musimy lulajac na ręce... Zamyka oczy i śpi a jak odkładana jest do łóżeczka to znowu oczy ma jak 5zl....
Umeczona jestem już...
W piątek pediatra ciekawe co powie
olagie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2019
- Postów
- 1 204
Mam dokładnie to samo. Sama nie chce spac, tylko na rekach. Nie jestem w stanie nic zrobić w domu nie mówiąc o ogarnięciu siebie itd. Moja ma mega wzdęcia, ratujemy sie rurkami windy. Pediatra kazal zmienić mleko z bebilonu pepti na enfamil nutramigen. Daje jej od przedwczoraj, jest lekka poprawa. Kolki nie trwaja już kilka godzin i sa slabsze, wczoraj robiła kupke przy każdym karmieniu bez większego wysiłku i bylam mega zadowolona ale dzisiaj kupka była tylko jedna i zrobiona z trudem. Podaje jej do każdego karmienia 15 kropli sabsimplexu. Bez tego chyba by pekla od tych gazów Pediatra kaze sie nie poddawać i kombinować żeby bylo lepiej, jeśli nie będzie po tym mleku to przepisze nam jeszcze inne ale podobno okropnie drogie, jesli tez nie pomoze to po prostu to sa kolki i musi wyrosnac. Ma prawie 6 tygodni, chciałabym żeby to minęło okolo 3 miesiąca tak jak u większości a nie jak u mojego siostrzeńca który meczyl sie do prawie 7mego miesiąca
Napiszę ze swojego doświadczenia.
A przerabiam już 3 kolkowe dziecko, przede wszystkim dużo spokoju i cierpliwości.
Starszy kolki miał do 6 msc, przeszło z dnia na dzień. Średniak męczył się prawie do 8 msc, najmłodsza - dzisiah równo 2 miesiące, mogę powiedzieć, że praktycznie już nie ma.
Fakt męczył ją brzuch, popłakuje, czasami tak jak wczoraj przez 2h ciężko mi ją było uspokoić, ale … powiem tak: dla mnie to przede wszystkim na przestrzeni lat i obserwacji własnych dzieci - bóle brzuszkowe, prężenie- to dla mnie niedojrzały układ trawienny, z tygodnia na tydzień u każdego było coraz lepiej… Sabsimplex espumisan moim zdaniem pomaga tylko chwilowo.. później wszystko wraca do tego samego punktu..
Najlepsze rurki windi- dziecko się wypierdzi i z reguły przy tym zrobi kupkę i jest praktycznie od razu spokojniejsze.
Przede wszystkim dużo spokoju i miłości !! i będzie dobrze - w końcu ninie, najgorsze zawsze są pierwsze 3 miesiące.
Dzieci Wam później wynagrodzą usmiechami, zdolnościami itd..
Dodatkowo ulgę przyniosą: termofon z pestek wiśni, leżenie na brzuszku, cieplejsze kąpiele, tulenie… żeby zwolnić ręce chociaż na chwile - polecam huśtawkę hybrydową, wczoraj kupiłam i zawsze te 20 min spokoju mam.
Pozdrawiam Was serdecznie i dużo wytrwałości
reklama
halfalive
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2019
- Postów
- 418
Dziękuję za słowa wsparcia. Na początku było bardzo ciężko. Płakałam razem z córeczką, teraz już troche przywykłam. Też mi sie wydaje ze sabsimplex juz nie dziala jak kiedyś ale pediatra kazal podawac. Używam rurek od wielkiego dzwonu, bo mam jakieś niewyjasnione obawy przed nimi ale faktycznie szybko przynoszą dziecku ulge. Mamy termoforek z pestkami wisni i faktycznie duzo daje! Kąpiele to doraźna pomoc, wykąpiemy ja i zaraz po wyciągnięciu z wanienki zaczyna sie placz i zwijanie z bolu. Mama mi mowila ze ja i moja siostra mialysmy dokladnie tak samo więc moze to po mnie odziedziczyła . Mam bujaczek, co prawda nie hybrydowy tylko taki zwykły i dzisiaj pierwszy raz pospala w nim 15 minut! Nie mialam pojęcia ze jestem w stanie posprzątać kuchnie w 15 minut! Jeszcze raz dziękuję za słowa wsparcia-zawsze milo poczytać komentarze doświadczonych mamusiek Cieplej się robi na sercu wiedząc, że nie jestem jedyna i ze kiedyś te paskudne kolki na pewno minąNapiszę ze swojego doświadczenia.
A przerabiam już 3 kolkowe dziecko, przede wszystkim dużo spokoju i cierpliwości.
Starszy kolki miał do 6 msc, przeszło z dnia na dzień. Średniak męczył się prawie do 8 msc, najmłodsza - dzisiah równo 2 miesiące, mogę powiedzieć, że praktycznie już nie ma.
Fakt męczył ją brzuch, popłakuje, czasami tak jak wczoraj przez 2h ciężko mi ją było uspokoić, ale … powiem tak: dla mnie to przede wszystkim na przestrzeni lat i obserwacji własnych dzieci - bóle brzuszkowe, prężenie- to dla mnie niedojrzały układ trawienny, z tygodnia na tydzień u każdego było coraz lepiej… Sabsimplex espumisan moim zdaniem pomaga tylko chwilowo.. później wszystko wraca do tego samego punktu..
Najlepsze rurki windi- dziecko się wypierdzi i z reguły przy tym zrobi kupkę i jest praktycznie od razu spokojniejsze.
Przede wszystkim dużo spokoju i miłości !! i będzie dobrze - w końcu ninie, najgorsze zawsze są pierwsze 3 miesiące.
Dzieci Wam później wynagrodzą usmiechami, zdolnościami itd..
Dodatkowo ulgę przyniosą: termofon z pestek wiśni, leżenie na brzuszku, cieplejsze kąpiele, tulenie… żeby zwolnić ręce chociaż na chwile - polecam huśtawkę hybrydową, wczoraj kupiłam i zawsze te 20 min spokoju mam.
Pozdrawiam Was serdecznie i dużo wytrwałości
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 319 tys
- Odpowiedzi
- 27 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 230 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 214 tys
Podziel się: