reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2021

Aha, a kiedy to było? Bo ja przecież nie bylam tam sporadycznie, tylko normalnie, a dopiero gdy mialam problemy z ciaza zniknelam na jakies 2 tygodnie moze. I po 2 tygodniach mnie wyrzucilyscie? :( Bo tego wywołania przez Domi nie dostalam oczywiscie. Szkoda
To bylo równo tydzień temu, w poniedziałek. Patrzyłyśmy pod kątem ilości pisanych na wątku postów. Także to nie było nic osobistego, nic w twoja stronę. Po prostu jak ktoś pisał coś 1 czy 2 razy na miesiąc, to usuwalysmy. Ale nadal można pisać tu, co też wiele z nas z priva robi ;)
 
reklama
7 lat to nie szkola juz? Przedszkole nie konczy sie w wieku 5 lat?
7 latek (czyli rocznik 2014) chodzi do zerówki (w przedszkolu lub w szkole) i idzie do 1 klasy we wrześniu.
A zerówka jest obowiązkowa i dziecko musi chodzić tak jak do szkoły (nawet jak jest w przedszkolu)..
 
no i miałam pakować walizkę w te dni wolne i ... I dalej nie spakowałam. Co jest ze mną? Nie umiem się za to zabrać. Bo co, bo stanie się to wszystko bardziej realne? JESZCZE bardziej realne?

W kwestii walizki, tak ja planuję walizkę i położna też polecała. Są małe szanse, że ktokolwiek będzie mógł ze mną być w szpitalu, torba ciężka, kółeczka w walizce zbawienne. W szpitalu też czasem panie pomagają z tymi ciężarami, ale tym bardziej położna prosiła o coś co ma kółka i można to ciągnąć :D Tylko prosiła, aby nie była to może za wielka waliza, tak aby zmieściła się pod łóżko, bo przyznała, że torba rozbebeszona na sali jest mało komfortowa dla personelu.

Co do CC. Mam wskazania - wiek, dwupak, pierwsza ciąża, cukrzyca ciążowa. Natomiast położna w szkole rodzenia mówiła, że w czasach covidowych czasem może być problem, bo anestezjolodzy są delegowani na oddziały covidowe. Natomiast, jeśli jest skierowanie i wcześniej się można umówić w szpitalu, to oni się przygotują. Też czytałam o strasznym traktowaniu kobiet, o zmuszaniu do SN. Moja siostra tak została przymuszona i jej dziecko ledwo przeżyło. Ale to było jakieś 24 lata temu. Przy drugim już się nie zdawała na los i dostała wskazanie na CC od okulisty (miała robioną operację oczu). Natomiast... Nie wiem czy tak jest nadal. Na pewno może być problem w małych szpitalach. A może nie? Dużo szpitali przeszło resocjalizację :D
A macie jakieś rady odnośnie laktatorów? Chce karmić piersią conajmniej rok, ale i chcę być w miarę mobilna i umożliwić tez karmienie z butelki jak już się laktacja ustabilizuje. Zobaczymy jak wyjdzie, podobno to niekoniecznie bułka z masłem 😅 no i nie wiem czy kupić coś ze środkowej półki czy od razu szarpnąć się te drogie, najbardziej polecane które w domyśle starczyłyby na kolejne dzieci?

Ja się w konsekwencji zdecydowałam na laktator lansinoh podwójny elektryczny. Będę używała dużo :D Niestety nie powiem ci, czy dobry, dopóki nie zacznę używać :) Ale z tego co wyczytałam absolutnie wszędzie gdzie mogłam i idąc z opinii mamy z naszego forum, to jest to spoko wybór. Na pewno położna w szkole rodzenia poleciła elektryczne. Chyba, że zamierza się sporadycznie, raz na jakiś czas używać, to można ręcznym ale jeśli częściej, to bardzo polecały elektryczne.
 
Co do laktatorow, ja osobiście przy pierwszym dziecku kupiłam z lionelo, eleltryczny. Nie kosztował wiele, ale chcialam mieć bo słyszałam o tym jaki laktator jet zbawienny przy nawale kilka dni po porodzie. I szczerze? Nie wiem co to nawał :p ale przydał się trochę do rozkręcania laktacji. Natomiast wprawiał mnie w totalna depresję, czulam się jak dojna krowa, a położna kazała po każdym karmieniu jeszcze ściągać. Wytrzymałam z nim 2 albo 3 tygodnie i rzuciłam dziada w kat. Dlatego moim zdaniem nie warto inwestować w drogi laktator. No i moje piersi były oporne na ten laktator bo jak w czasie karmienia próbowałam odciągnąć, to było max 30ml z obu piersi razem....
 
7 latek (czyli rocznik 2014) chodzi do zerówki (w przedszkolu lub w szkole) i idzie do 1 klasy we wrześniu.
A zerówka jest obowiązkowa i dziecko musi chodzić tak jak do szkoły (nawet jak jest w przedszkolu)..
Nic nie rozumiem :) Czyli 7-latek nie idzie do zadnego przedszkola, tylko do zerowki, a zerowka to juz szkola, nie przedszkole, prawda? I to oznacza, ze to dziecko nie chodzilo ani do zlobka, ani wczesniej do przedszkola, tylko dopiero w wieku 7 lat pojdzie do SZKOLY? :O
 
Zapewne chodzi o samą nazwe instytucji do której chodzi. Zerówki są organizowane i w przedszkolach i w szkołach.
Z tamtego posta nie wynika że wcześniej nie chodził do żłobka ani przedszkola ale nawet gdyby tak było to nie wiem co Cię tak dziwi?
Mnóstwo dzieci siedzi z mamami w domu do czasu zerówki lub ma nianie, babcie do opieki.
Kiedyś były inne czasy ale moja noga też nie stanęła w żadnej grupie dzieci do czasu zerówki [emoji16]
Nic nie rozumiem :) Czyli 7-latek nie idzie do zadnego przedszkola, tylko do zerowki, a zerowka to juz szkola, nie przedszkole, prawda? I to oznacza, ze to dziecko nie chodzilo ani do zlobka, ani wczesniej do przedszkola, tylko dopiero w wieku 7 lat pojdzie do SZKOLY? :O
 
Nic nie rozumiem :) Czyli 7-latek nie idzie do zadnego przedszkola, tylko do zerowki, a zerowka to juz szkola, nie przedszkole, prawda? I to oznacza, ze to dziecko nie chodzilo ani do zlobka, ani wczesniej do przedszkola, tylko dopiero w wieku 7 lat pojdzie do SZKOLY? :O
Po prostu przedszkole jest powiedzmy od 3 lat. 6 latki zaczynaja tzw. zerówkę która u nas mieści się w budynku przedszkola i mój synek chodzi do grupy 5-6latkow. W tym roku kończy 7 lat i od września idzie do szkoły. Po prostu jak zamkneli żłobki i przedszkola to siedział w domu i te dwa tygodnie do końca kwietnia po otwarciu też postanowiliśmy że zostanie jeszcze w domu. Pani dyrektor a zarazem wychowawca o tym wiedziała i na bieżąco byliśmy w kontakcie, robiliśmy w domu zadania w kartach pracy. 🤷
 
reklama
Co do laktatorow, ja osobiście przy pierwszym dziecku kupiłam z lionelo, eleltryczny. Nie kosztował wiele, ale chcialam mieć bo słyszałam o tym jaki laktator jet zbawienny przy nawale kilka dni po porodzie. I szczerze? Nie wiem co to nawał [emoji14] ale przydał się trochę do rozkręcania laktacji. Natomiast wprawiał mnie w totalna depresję, czulam się jak dojna krowa, a położna kazała po każdym karmieniu jeszcze ściągać. Wytrzymałam z nim 2 albo 3 tygodnie i rzuciłam dziada w kat. Dlatego moim zdaniem nie warto inwestować w drogi laktator. No i moje piersi były oporne na ten laktator bo jak w czasie karmienia próbowałam odciągnąć, to było max 30ml z obu piersi razem....
Miałem tak samo, ale ja miałam zwykły ręczny. Używałam go trochę na początku, żeby rozkręcić laktacje, bo młody miał przedlużającą się żółtaczkę i zamiast jeść to spał. W sumie żadnego nawału przez to nie miałam, szybki mi się unormowała i w sumie nic się już nie dało ściągnąć pokarmu, wice poszedł w kąt. A karmiłam sumie 2.5 roku... teraz też wzięłam zwykły ręczny na początek, a potem pewnie nie będę używać :)
 
Do góry