Ja wiem, ze ja sobie poradzę w razie co, ale bardziej martwię się o rodziców więc na razie siedzę cicho
współczuję sytuacji. Co do pytań "kiedy" przy znajomych wiem już, że to jest pytanie, którego się nie zadaje. Znajomi chodzą do lekarza ponieważ nie udaje im się. Ciągle pytania przyprawiają ich już o płacz, bo bardzo chcą od kilku lat jednak bezskutecznie. Najgorsze są stwierdzenia od ludzi ze może czas już na dziecko, bo tyle lat po ślubie i tylko starsi się robią.. dlatego też koleżanka odeszła z pracy z handlu bo miała tego dość.