Po 2h mam 151 więc może nie ma tragedii . Sama glukoza obrzydliwa ....
Słuchajcie mam takiego nerwa , tescio ma covida leży w szpitalu ,teściową w domu oczywiście ma covida , mąż podrzucał jej zakupy , a raczej jej wymysły , ale nie będę się rozpisywać w tym temacie .... Dzisiaj urwał się z pracy , bo źle się czuł , jedzie na test .... Nie wyobrażam sobie mieć teraz covida ....tym bardziej , że należę do osób ze słaba odpornością ..wszystko przez to , że teściową się wszędzie włóczyła , mam dość tej kobiety ,w domu co chwila coś nawala... wszystko mnie złości ...nie wiem jak ja dotrwam do końca tej ciąży ..mam chęć wyprowadzić się do rodziców , żeby po prostu się uspokoić i pomyśleć o sobie i dziecku ...