reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2021

Hej, postanowiłam napisać tutaj, bo jako, że jesteście świeżo w temacie to pewnie się orientujecie. Jestem po 1 poronieniu, obecnie 7t, 0d. ale chyba nie jest dobrze, mam prawdopodobnie za duży pęcherzyk żółtkowy - 5.4mm a pęcherzyk ciążowy jest nieduży, natomiast zarodek CRL 9,1mm.
Bardzo dużo czytałam o tych pęcherzykach żółtkowych i niektore zrodla podaja, ze rozmiar powyzej 5.6mm to juz jest źle, inne ze rozmiar powyżej 6mm zwiastuje coś złego (oczywiscie tez w zaleznosci od tygodnia, pewnie w 11 tygodniu 6mm to jeszcze spoko). Natomiast u mnie to dopiero 7 tydz. 0 d. a skoro juz jest 5.4mm to jak bardzo podrośnie do 10 tygodnia na przyklad :( Dodatkowo mam wrażenie, że lekarz i tak wymierzyl ten pecherzyk tak, ze ma mniejszy rozmiar niz na serio, tzn nie od konca do konca tylko troche jakby ucial (czyli ten rozmiar moglby byc jeszcze wiekszy...):
Zobacz załącznik 1200752

Czy macie może swoje usg z 7 tyg, jakie wymiary miał ten pęcherzyk żółtkowy (oznaczenie YS na usg), napisałam w poradach oddzielny temat ale chyba nikt nie wie o co mi chodzi :( Mam nadzieję, że nie przeszkodziłam Wam tu, że się tak wtrącam nagle w rozmowę, ale już nie wiem co robic. Jestem przerazona, zwlaszcza ze juz 1 poronienie mi się przytrafiło i chyba się załamię jak znów coś będzie nie tak :(

Ogólnie też mi się ten kształt wydaje troche nieregularny, a jak widzę zdjęcia z internetu to są piękne, okrągłe pierścienie i mają cieńsze ścianki :(
Wes ty sie nie przejmuj mi lekarz mówił odwrotnie że mam zamaly pęcherz ciążowy w stosunku do dziecka! I też na straszyli. To wszystko się wyrówna z każdym tygodniem. Będzie dobrze
 
reklama
Wes ty sie nie przejmuj mi lekarz mówił odwrotnie że mam zamaly pęcherz ciążowy w stosunku do dziecka! I też na straszyli. To wszystko się wyrówna z każdym tygodniem. Będzie dobrze
Mi chodzi o żółtkowy, ten który jest w środku pęcherzyka ciążowego, ale dziękuję za wsparcie :*
Naczytałam się, że za duży pęcherzyk żółtkowy (czyli ten z pokarmem) to wady genetyczne prowadzące do poronienia, wady letalne płodu itd. :( A ja już po 1 poronieniu, to się obawiam, czy coś ze mną nie jest nie tak i może np.mam wady genetyczne, o których nie wiem.
 
Tak dokładnie - to czarne to ciazowy, a ten zaznaczony to żółtkowy, ten zaznaczony czyli biały pierścień ma 5.4 mm i o tym pisałam, że jest za duży. Lekarz mówił, że jest 'spory' ale jeszcze się mieści w normie, natomiast idę na kontrolę w przyszłym tygodniu żeby sprawdzić czy za dużo nie urósł bo za duży nie może być i dlatego bardzo się boję. Wszędzie w necie w źródłach i polskich i zagranicznych podają, że YS powinien mieć do 5-6mm, natomiast u mnie to dopiero 7w0d a ten pęcherzy podobno rośnie do 11-12 tygodnia...
Większość koleżanek w tym czasie miała YS w okolicach 4-4.3 mm.
Linka ty się nie martw mówię ci bo moim zdaniem jest wszystko oki szkoda tylko twoich nerwów. Niech ten maluszek rośnie a ten lekarz to chyba ani dużych pecherzy nie widział ani małych jak moja ginekolog. Przecież moja gin tak mnie wkurzyła jak powiedziała że mój za mały. To wszystkie USG wyrzuciłam z poprzednich ciąż żeby pokazać że ten pęcherz jest ok. I znalazłam USG i jej pokazałam że nie żaden maly
 
Mi chodzi o żółtkowy, ten który jest w środku pęcherzyka ciążowego, ale dziękuję za wsparcie :*
Naczytałam się, że za duży pęcherzyk żółtkowy (czyli ten z pokarmem) to wady genetyczne prowadzące do poronienia, wady letalne płodu itd. :( A ja już po 1 poronieniu, to się obawiam, czy coś ze mną nie jest nie tak i może np.mam wady genetyczne, o których nie wiem.
A już wiem o co tobie chodzi o ta kuleczke pecherzyka zoltkowego a czy ja dobrze widzę za pęcherzem jest dzidziuś?
 
A już wiem o co tobie chodzi o ta kuleczke pecherzyka zoltkowego a czy ja dobrze widzę za pęcherzem jest dzidziuś?
Tak, on tam jest, ale właśnie mój problem polega na tym, że ten pęcherzyk żółtkowy nie może być za duży (on jest oznaczany YS na USG) bo jak jest za duży to często akcja serca zarodka/płodu ustaje w pewnym momencie, bo takie za duży pęcherzyk żółtkowy może świadczyć o wadach genetycznych albo wadach letalnych płodu, tak wszędzie piszą, już na tylu stronach czytałam, to nie tak, że na jednej stronce przeczytałam tylko serio, na wielu są takie info i w jakichś artykułach naukowych. Ten pęcherzyk żółtkowy ma właśnie 5.4mm a rośnie do 11 tyg, nie może przekroczyć na pewno 6mm, ale skoro już w 7w0d ma 5.4 mm to chyba troszkę za dużo :( Udało mi się znaleźć kilka usg dziewczyn z 7 tygodnia to przy rozmiarach crl (zarodka) około 9mm, to ten pęcherzyk żółtkowy miał około 4.1-4.3 mm a u mnie już 5.4, dlatego się przejęłam. Zwłaszcza, że już jedno poronienie za mną, a żadnych dzieci niestety nie mam :(
 
Mi chodzi o żółtkowy, ten który jest w środku pęcherzyka ciążowego, ale dziękuję za wsparcie :*
Naczytałam się, że za duży pęcherzyk żółtkowy (czyli ten z pokarmem) to wady genetyczne prowadzące do poronienia, wady letalne płodu itd. :( A ja już po 1 poronieniu, to się obawiam, czy coś ze mną nie jest nie tak i może np.mam wady genetyczne, o których nie wiem.
Ja mam tylko takie USG z 5tyg 6 dni
 

Załączniki

  • 16052570602536488625152424281403.jpg
    16052570602536488625152424281403.jpg
    1,2 MB · Wyświetleń: 320
Może po prostu u Ciebie szybciej rośnie i potem się zatrzyma. Ja nawet na wydruku usg nie mam tego pomiaru tylko zarodka i pęcherzyka ciążowego. Wiem tylko że ginka mierzyła w trakcie badania.
Tak, on tam jest, ale właśnie mój problem polega na tym, że ten pęcherzyk żółtkowy nie może być za duży (on jest oznaczany YS na USG) bo jak jest za duży to często akcja serca zarodka/płodu ustaje w pewnym momencie, bo takie za duży pęcherzyk żółtkowy może świadczyć o wadach genetycznych albo wadach letalnych płodu, tak wszędzie piszą, już na tylu stronach czytałam, to nie tak, że na jednej stronce przeczytałam tylko serio, na wielu są takie info i w jakichś artykułach naukowych. Ten pęcherzyk żółtkowy ma właśnie 5.4mm a rośnie do 11 tyg, nie może przekroczyć na pewno 6mm, ale skoro już w 7w0d ma 5.4 mm to chyba troszkę za dużo :( Udało mi się znaleźć kilka usg dziewczyn z 7 tygodnia to przy rozmiarach crl (zarodka) około 9mm, to ten pęcherzyk żółtkowy miał około 4.1-4.3 mm a u mnie już 5.4, dlatego się przejęłam. Zwłaszcza, że już jedno poronienie za mną, a żadnych dzieci niestety nie mam :(
 
Może po prostu u Ciebie szybciej rośnie i potem się zatrzyma. Ja nawet na wydruku usg nie mam tego pomiaru tylko zarodka i pęcherzyka ciążowego. Wiem tylko że ginka mierzyła w trakcie badania.
Ja to nawet tego pęcherza zoltkowego nie widziałam bo jakoś skupiłam się tylko odrazu na zarodku i to mnie interesowało. Pamiętam tylko że giń mówiła coś o pecherzu zoltkowym że z Lewego jajnika
 
Ja to nawet tego pęcherza zoltkowego nie widziałam bo jakoś skupiłam się tylko odrazu na zarodku i to mnie interesowało. Pamiętam tylko że giń mówiła coś o pecherzu zoltkowym że z Lewego jajnika
A to pewnie o ciałku żółtym bo na jajniku to ciałko żółte :)

Nic, dzięki dziewczyny za odpowiedzi, no martwie sie troche, muszę do środy czekać na kolejne USG i zobaczymy co się wtedy okaże, ale chyba zaczynam panikować :( Bardzo się boję, że znów coś nie tak...
 
reklama
A to pewnie o ciałku żółtym bo na jajniku to ciałko żółte :)

Nic, dzięki dziewczyny za odpowiedzi, no martwie sie troche, muszę do środy czekać na kolejne USG i zobaczymy co się wtedy okaże, ale chyba zaczynam panikować :( Bardzo się boję, że znów coś nie tak...
A co się działo w pierwszej ciąży?
 
Do góry