O, widzę, że niektóre mamy też mają informację, aby rozszerzać dopiero w 6 miesiącu. No nic to. Praktykujemy, sprawdzamy, testujemy
My spróbujemy ziemniaka bliżej piątego miesiąca. Tak pół łyżeczki. Jak będzie ok, to zastanowię się co dalej. A w kwestii marchewki też się zdziwiłam. Ja się wychowałam na marchewce (bo nie chciałam pić mleka mamy, a mm nie było).
Sen dzieci. Kurde, poczytałam co u was i teraz moje też płaczą przed wieczornym długim snem
Ale krótko, bo ewidentnie chcą spać, tylko coś nie idzie. Szybciej usypiają jak wymasuję dziąsełka żelem.
A, właśnie, bo może którejś z was się przyda. Ostatnio po szczepieniu synek bardzo płakał (około 2h po szczepieniu). Okazało się, że go bolała nogą po wkuciu. Okład z zimnego wacika pomógł.
Martwiliśmy się też trochę, bo córka przestała gaworzyć i śmiać się. Już zaczęłam wpadać w panikę. Ale pomyślałam, że ząbki (myślałam, że rękę zje A do tego problemu z jedzeniem butli. Czyli głodna, ale dwa łyki i płacz) I jeszcze podejrzewamy zapalenie pęcherza moczowego. Więc dużo możliwości bólowych. I uffff. Wczoraj już wieczorem zaczęła się śmiać, a dziś już się śmieje i gaworzy (rączki nie idą do buzi, więc może ząbki chwilowo znowu uśpione). Ale co się zestresowałam to moje
Dzięki za podpowiedzi związane z ćwiczeniami obracania!!! Nie wiedziałam, że można
Już grzecznie ćwiczymy. Synkowi się podoba, córce jeszcze nie wiem