reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2021

o tak, dla dzieci - zmiana! Dlatego czasem jak jakieś ma problem i płacze np u mnie, to po jakimś czasie daję mężowi (lub odwrotnie) i jakoś się szybciej usypiają :D

Mamy łóżeczka Chicco, Baby Hug 4w1. Początkowo mieliśmy szczebelkowe normalne, zwykłe, standardowe łóżeczka (przydadzą się w późniejszym czasie), ale w naszym małym mieszkaniu przy dwójce niemowlaków... Chciałam przyoszczędzić, bo wydatki spore, więc nie kombinowałam, ale w tej chwili jestem zachwycona tymi jeżdżącymi łóżeczkami. Wiem, że są do iluś kilo, ale potem posłużą do siedzenia i/lub do jedzenia. Początkowo dzieci mieściły się w jednym łóżeczku szczebelkowym, ale obecnie potrzebują więcej miejsca, a do tego zaczynają się wzajemnie budzić. No i to danie łóżeczka (czy raczej kosza?) pod ukosem jest super, bo dzieci czasem, jak uleją, to zatyka im się później nosek i mają problem z oddychaniem zanim się nie zorientujemy i nie usuniemy gili nosowych :D I kółka!!! Mogę przemieszczać łóżeczko tam gdzie mi pasuje. A, i jeszcze mogę łóżeczko dać wysoko (zero problemów z kręgosłupem), albo nisko (dziś sobie dałam ich nisko jak spały, bo ja siedziałam na sofie, aby mieć je na oku, bo choć odbeknęły po jedzeniu, to czasem im się coś uleje).

A propo bujaczka, córa siedzi tam obecnie od prawie 1,5h. :D 15 min miała ustawione do bujania i usnęła w chwilę moment, a teraz sobie tam śpi rozłożona jak żaba :D Minusem bujaczka jest konstrukcja. Wg mnie nie jest to korzystne dla kręgosłupa dla tak małych dzieciaczków. Dlatego podkładamy dość sztywną podusię, aby dziecko było bardziej na prosto.

Moje bambaryłki zdecydowanie są smoczkowe. Choć synek bardziej. Zauważyłam w szpitalu, że lubią sobie pociumkać i je to mega uspokaja. I teraz też to widzę. A dodatkowo pomaga się wypróżniać synkowi ;) Bo to jest tak. Układ nerwowy jeszcze się dorabia, mózg się uczy i czasem bywa tak, że jelita chcą kupę, ale jednocześnie ujście się zaciska i nie wypuszcza. Stąd trudy, bóle i stękanie (można pomagać podkurczając nóżki, albo kłaść na ramieniu jak do odbeknięcia też z podkulonymi nóżkami) i zauważyłam, że ssanie smoczka, lub mleka z butelki, pomaga mu się wypróżnić. Jeśli twoje nie chcą, to może im nie trzeba?

Przyznam się, że się nie znam, ale wielokrotnie spotkałam się z tym, że mamy z dumą mówiły, że ich dziecko nie ma, nie chce, nie potrzebuje. No ok. Nie potrzebuje, to nie musi mieć, ale ... Coraz więcej osób się dopytuje mnie o ten smoczek i jakaś taka sugestia jest, że to coś złego jeśli jest smoczek. Powiedzcie mi, o co chodzi? Rozumiem, że coś tam z ząbkami? Moje zęby proste i piękne były aż do 26. roku życia, a smoczka doiłam. Dziś byłam na spacerze z jedną mamą i ona też zasugerowała, że smoczek to be i że jej starszy syn niestety miał. Nie wiedziałam co powiedzieć..., przecież to jest genialne narzędzie do wyciszenia dziecka! Tak trochę zapytałam o co biega ze smoczkami i ona napomknęła o odstawieniu (tak delikatnie mówiła półsłówkami, bo szedł z nami jej synek), a ja na to, że przecież jest wiele metod odstawienia. I ona wtedy, że faktycznie, że jasne, że jej synek zostawił u pani dentystki (zakładam, że to był taki rytuał i w ogóle) i że nie było problemu.

Ja mam firmy bibs. Nie wiem czy dobre. Jakieś. Nie wiedziałam jakie kupić. Ale był moment, gdzie synek niesamowicie dobrze zareagował na taki mniejszy, który dostaliśmy z jakimiś próbkami skądś. Taki bez imienia smoczek. Mały, płaski :D I on go lubi na zmianę z bibs. To a propos tego, że dzieci lubią zmiany :D
Podobno ssanie smoka może zepsuć laktację, bo uczy się inaczej chwytać/ssać. Może tez o to ludziom chodzi, no ale oczywiście jeśli nie ma karmienia piersią to nie ma problemu 😜 A druga rzecz ze może popsuć zgryz, choć to na pewno nie żelazna zasada, tylko ryzyko zwiększone. Ja daję córce lovi, już machnęłam ręka na ryzyko bo bez smoczka byłoby jeszcze ciężej…
 
reklama
Hej dziewczyny, mam pytanko, jesli gdzies o tym rozmawialyscie juz to przepraszam ale nie przychodzily mi powiadomienia i myslalam ze bie ma nowych postow w temacie.. zastanawiam sie, czy po cesarce powinnam jakos mobilizowac blizne/cwiczyc, co robic zeby nie bylo zrostow, czy trzeba to kontrolowac u gina? Troche sie boje bo slyszalam wiele historii i zrostach endometriozach i innych komplikacjach po cc. Ile czasu po cc mozna zajsc w druga ciaze, bo jedni mowia ze np rok inni ze 3 lata o_O
Najlepiej iść do fizjoterapeuty i on pokaże jak pracować z blizna. A co do starań, mi gin pozwoliła po 8 miesiacach juz
 
A co do blizny po cc zaczelam smarowac bio oilem zobaczymy czy cos to da. Chociaz uwazam, ze moja blizna nie jest jakas mocno szpetna. Macie jakies inne specyfiki do polecenia?
 
Hej dziewczyny. Jak u Was kolki? U nas sie skonczyły. Tak po prostu. Daje jeszcze kropelki na wzdecia ale juz mniej niz wczesniej. Czasem jeezcze jest chwila pisku przed kupka. Dziecko zaczelo spac w dzien. Zasypia samo bez bujania czy noszenia. No rewelacja 💕
A ile Twoje bobo ma? To pocieszające. Moja córka ma 5 tygodni i już 4 dzień jak jest fajnie i prawie spokojnie, zastanawiam się czy miała taki długi skok rozwojowy który minął…Choć ma pewni brzuszek tez był/jest problemem. Póki co nie zapeszam 😅 Dziś wypożyczyliśmy chusty i się uczymy motać, zasypia w nich elegancko 😍 To jest takie niebo a ziemia jeśli chodzi o funkcjonowanie…jak tyle śpi to w sumie nie wiem co robić z rękami 😅
 
A ile Twoje bobo ma? To pocieszające. Moja córka ma 5 tygodni i już 4 dzień jak jest fajnie i prawie spokojnie, zastanawiam się czy miała taki długi skok rozwojowy który minął…Choć ma pewni brzuszek tez był/jest problemem. Póki co nie zapeszam 😅 Dziś wypożyczyliśmy chusty i się uczymy motać, zasypia w nich elegancko 😍 To jest takie niebo a ziemia jeśli chodzi o funkcjonowanie…jak tyle śpi to w sumie nie wiem co robić z rękami 😅
Kurde... Myślę właśnie o chustach... Położna też nam polecała. A, mam pytanie. Czy to nie szkodzi na kręgosłup? W sensie, czy on się nie ubija/skraca?
 
Kurde... Myślę właśnie o chustach... Położna też nam polecała. A, mam pytanie. Czy to nie szkodzi na kręgosłup? W sensie, czy on się nie ubija/skraca?
Tzn dziecka kręgosłup? Nic o tym nie słyszałam, raczej pozycja jest naturalna (podwinięta miednica, kręgosłup w luk, nóżki podkurczone) Chusty są ogólnie chwalone, a napewno bardziej niż nosidła… U mnie to trochę mus, bo dziecko coraz cięższe, a mnie boli nadgarstek. Póki co stwierdzam ze chusta kółkowa jest wygodna do takiego szybkiego usypiania; pewnie na długie godziny noszenia byłaby mniej wygodna dla kręgosłupa rodzica, bo obciążenie jest na jedna stronę.
 
Nasza ma problemy z zaśnięciem wieczorem, musi zasnąć ze smoczkiem a kiedy ten jej wypada to się rozbudza i zaczyna go szukać i już jest rozbudzona, czuwamy żeby go jej wkładać non stop... Masakra
 
A ile Twoje bobo ma? To pocieszające. Moja córka ma 5 tygodni i już 4 dzień jak jest fajnie i prawie spokojnie, zastanawiam się czy miała taki długi skok rozwojowy który minął…Choć ma pewni brzuszek tez był/jest problemem. Póki co nie zapeszam 😅 Dziś wypożyczyliśmy chusty i się uczymy motać, zasypia w nich elegancko 😍 To jest takie niebo a ziemia jeśli chodzi o funkcjonowanie…jak tyle śpi to w sumie nie wiem co robić z rękami 😅
Nasz ma juz 12 tyg bo mi sie pospieszyl. Miał sie urodzic w czerwcu a wyskoczyl w maju. 13go skonczy 3 miesiace. U nas chusta nie zdala egzaminu albo mi brakowalo cierpliwosci...
 
reklama
Nasza ma problemy z zaśnięciem wieczorem, musi zasnąć ze smoczkiem a kiedy ten jej wypada to się rozbudza i zaczyna go szukać i już jest rozbudzona, czuwamy żeby go jej wkładać non stop... Masakra
A probowalas zaslonic smoczek lekko pieluszka. Tak zeby nie wyskoczyl? Oczywiscie pozniej odslonic Jak juz porzadnie zasnie. U nas sie udalo na glebokim snie juz nie czuje, ze mu wypada i spi bez.
 
Do góry