Cześć Dziewczyny. Okropny humor mam, mąż mi go popsuł w nocy.
Czy ja jestem przerażliwiona? Czy Wy też już uslyszałyście "z Tobą to się powoli nie da spać, albo zasnąć nie mozesz, albo chodzisz siku co chwile, może idź z tym do lekarza albo coś" - słowa wypowiedziane o 1 w nocy po moich usilnych próbach zaśnięcia przy świadomości budzika o 5.30. I cóż, ciśnienie mi się podniosło i kolejne minuty miałam z głowy.. ja wstałam, a on dalej smacznie śpi co najmniej do 8. Przykro mi jest wybitnie, może to hormony. [emoji849]
Mi mąż dzisiaj w nocy powiedział że cały czas się wierce
Ale ja mu po prostu powiedziałam że nie mogę sobie miejsca znaleźć i był koniec tematu. Myślę, że takie rzeczy trzeba po prostu olać. Jednym uchem wpuścić a drugim wypuścić faceci sobie nie zdają nawet sprawy z tego co się dzieje z kobietą w ciąży. Jakby to oni musieli być w tej ciąży to by trzeba było ich zamknąć w wariatkowie