reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2017

Ja mialam takie na poziomie 90% nawet wiec jak pomyślałam ze podobne beda te porodowe to w sumie calkiem do przezycia hehe
Ciekawe czy mnie wyśle ginek na KTG po poniedziałkowej wizycie jak Mu powiem o tych skurczach :) i co się ewentualnie zarysuje. Kurczę musimy ogarnąć chatę z mężem w razie w :D
 
reklama
A żeby bylo najzabawniej to próbują tą działkę wyłudzić. Teściowie maja takich przyjaciół sąsiadów, którzy nie mają dzieci i mają dużo ziemi na osiedlu. Nie chcą jej sprzedawać , ale mąż W. Ciągle lata do teścia i zagaduje i po pijaku , żeby tą działkę im załatwił. On chodzi do nich , ale oni nie chcą. Ostatnio teść juz miał dość tematu i mowi- kupcie sobie z ogłoszenia - a mąż W. Oburzony - ja nie chce dziadostwa ja chcę działkę, która ma ręce i nogi. I może najlepiej jak dostanie ją za darmo, bo komu mają oddać skoro dzieci i rodziny nie mają.. I takim ludziom żyje się najlepiej..

3jgxskjox8hy3b2y.png
 
Mnie też ręce opadają jeśli chodzi o nierówne traktowanie przez teściów. Mają 4 dzieci. 2 córki biedne jak myszy kościelne ale dla jasności przez własną głupotę i na własne życzenie- nie pracują, tylko ich mężowie a nie są prezesami tylko zwykłymi robotnikami. I tam teście są na każde kiwnięcie jak się dzieci im rodziły to im pół wyprawki zasponsorowali, przepisali na nie ich dwa domy...
A najmłodsza z córek (33l.)i najmlodszy wgl mój M. (22l.) że są zaradni i zapierdala...ją.. Siostra M. za granicą ( a przecież wszyscy dobrze wiemy że w Anglii pieniądze leżą na ulicy i nic robicie nie trzeba [emoji85] [emoji85]) to już im się nic nie należy... nie rozumiem tego. Moje dziecko czy synek siostry M. nie są przecież niczemu "winne" i powinni mieć tak sama dziadków! Dlaczego tamte dzieci dostają prezenty a nasze nie? Jakby tomaszow było coś złego że staramy się żyć na jakimś poziomie. No i rzecz która aż mnie zagotowuje. Czemu one dostały te domy za free a nie spłaciły pozostałego rodzeństwa? Bo nie miały pieniędzy.... tylko że my też nie mamy pół miliona w kieszeni żeby kupić mieszkanie i musimy wziąć za jakiś czas kredyty i dlaczego my mamy być zakredytowani na 20 lat a one nie? Nie mogę tego pojąć...[emoji21][emoji21]

w57vyx8dubspq12k.png

Masakra... :/ co do spłaty rodzeństwa to jest tak w przypadku spadku - jeśli rodzice za życia przepisują mieszkania czy domy na dzieci to nie ma czegoś takiego właśnie.

U nas z kolei obawiam się co będzie za jakiś czas bo właśnie za życia nie mamy zapisane tylko "umówione" co zostanie nasze, a wiadomo jak to potem może być - mimo, że każdy coś juz dostał to może się upomnieć o "swoje" potem... no, ale to kiedy indziej o tym opowiem, na zamkniętym wątku może lepiej




74703e3kkwoaumma.png
 
Ja też mam ,,kochanych teściów'', sami od siebie nic nie dadzą, ale im trzeba we wszystkim pomagać. Co z tego, że na ich podwórku mieszka jeden syn z rodziną, a drugi z nimi w domu. To do mojego męża ciągle dzwonią, żeby coś zrobił, a jak odmawia i mówi niech brat zrobi to niee, on jest zmęczony. No a mój to wcale nie pracuję tylko same pieniążki przychodzą. Kiedyś we wtorek pożyczyliśmy od nich 100 zł do piątku, ale mąż w sobote o 10 miał dopiero dostać wypłate, więc poszedł i mówi, że przyjdzie po 10 i im odda to zrobili z niego oszusta i złodzieja. A jak im pożyczyliśmy 1000 zł na miesiąc to oddawali ponad dwa i to na raty, ale przecież to nie problem.
W tej ciąży mnie wkurzyli, bo musi być chłopak. Stwierdzili, że jak się urodzi to kupią wózek i wszystko. No, ale jest dziewczynka to spadaj nic nie kupią. A to córka gorsza?? Mojemu mężowi ciągle mówi, że nie jest prawdziwym mężczyzną, bo nie umie syna zrobić. Ja to tam prawie wcale nie chodzę, bo nie mogę słuchać teścia. Jak ja chce do pracy iść jak baba w domu ma siedzieć i wszystko robić. Tylko męża mi szkoda i się zastanawiam jak on normalny wyrósł przy takim ojcu
 
Na mnie tesciu to sie obrazil jak w nerwach przedslubnych uslyszal pare slow prawdy zebranych w przeciagu 7 lat zwiazku z ich synem ;) i od lipca sie nie odzywa- nawet dzien dobry nie odpowiada [emoji23] wiec jestem bardzo ciekawa. Powinien to zrobic dla swojego syna bo to w koncu jego wnuczka. I jesli sie nie pojawi to bedzie mi bardzo przykro ale tylko ze wzgledu na meza. Bo jak dla mnie to tesciu moze nie istniec ;) i pozniej sam bedzie sobie plul w brode bo nie bedzie mial kontaktu z wnuczka. A znajac jego kur@#&$i charakter jak sie pojawia kolejne wnuczki - drugi syn i corka, ale na to sie nie zapowiada poki co- to je bedzie uwielbial a nasze ,,karal" za mnie. Oj pech... dobrze, ze moj tata bedzie ja kochal, rozpieszczal i ubostwial :)

w57v9jcgnqknki9s.png


gannlbet1trgqk1m.png

U mnie podobnie. Tesciowie sa wlasnie w trakcie rozwodu, z tescia jest kawal skur*****. Najgorsze bylo to ze jest totalnym leniem i uwaza ze wszystko mu sie od zycia nalezy a on nie musi robic nic. Maz dla spokoju zatrudnil go u nas w firmie co bylo meeega bledem bo nie robil praktycznie nic,prZyjezdzal do pracy 2-3 razy w tyg na 4h a Zazyczyl sobie Za to UWAGA 10tys hahahah plus 1,5tys na paliwo bo przeciez dojezdza. Kretyn! W ogole sytuacja jest mega skomplikowana i dlugo by opowiadac. Przez jakis czas nawet go czasem bronilam, ze sie poprawi, ze zrozumie, ze "przeciez to Twoj tata" itp. Ale okazalo sie ze jestem naiwna i na nikim w zyciu tak sie nie zawiodlam. Chociaz nauczyl mnie ze niektorY sa po prostu Zlymi ludZmi. Tesciowa (super babke) zdradzal, ale i tak nigdy nie byl winny. A jak mu powiedziala ze koniec Ze ma wypieprzac to potrafil wpadac do domu i robic awantury. Szkoda gadac!
Juz nie mowiac ze od grudnia nie spytal nawet jak sie czuje i czy z jego wnuczka wszystko ok. Stwierdzilam ze to pewnie bedZie Koniec naszej znajomosci ale na chrZciny go nie zaprosimy! Po co, jak ma to w dupie. Mąż na szcZescie zmadrzal jesZcze szybciej niz ja i tez ma go gdzies.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Kurczę u mnie brak butów..:) Stopy mi spuchły i nie mieszczą sie w zadne buty a stopy mam dość małe 36,5/37 Wczesniej jak było chłodniej to chodzìlam w NB a teraz jak jest gorąca to nie ma takiej opcji..Dobrze ze nie rodzimy w lipcu lub sierpniu bo trzeba by bylo chodzic w klapkach:)
 
reklama
O matko,nie wyobrażam sobie nie udzielić błogosławieństwa własnym dzieciom i to jeszcze chodząc do kościoła. Nawet jeśli by nie chodzili to powinni to zrobić,ja bym to zrobiła z przyjemnością. Przecież to życzenie wszystkiego najlepszego dla swoich dzieciaków.
Może się tak wstydzili,że nie dali rady.

Przecież nikogo nie trzeba wpuszczać do domu. U mnie drzwi były praktycznie zastawione przez kamerzystę i orkiestrę a tak to ludzie się nie pchali,stali na zewnątrz. Nawet jakby to nie zwracaliśmy na to uwagi bo byliśmy zbyt przejęci :D
U kuzynki np nikt nie wchodził do domu mimo iż było dużo miejsca.

U mnie błogosławieństwo to było tylko dla nas, tzn. nasze mamy, plus moje siostry i fotograf - nikt więcej :)




74703e3kkwoaumma.png
 
Do góry