reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2017

O matko,nie wyobrażam sobie nie udzielić błogosławieństwa własnym dzieciom i to jeszcze chodząc do kościoła. Nawet jeśli by nie chodzili to powinni to zrobić,ja bym to zrobiła z przyjemnością. Przecież to życzenie wszystkiego najlepszego dla swoich dzieciaków.
Może się tak wstydzili,że nie dali rady.

Przecież nikogo nie trzeba wpuszczać do domu. U mnie drzwi były praktycznie zastawione przez kamerzystę i orkiestrę a tak to ludzie się nie pchali,stali na zewnątrz. Nawet jakby to nie zwracaliśmy na to uwagi bo byliśmy zbyt przejęci :D
U kuzynki np nikt nie wchodził do domu mimo iż było dużo miejsca.
Slabo co ? On nic nie powiedzial tylko pokropil. Bezczelny. Cham, prostak, zlosliwiec i tyle. Mąciwoda. A na sam koniec juz na drugi dzien smiac mi sie chcialo bo moja mama podziekowala tesciowej, ze tak pieknie wszystko zorganizowala- bo fakt pojechali rano na giede, kupili piekne kwiaty, zrobili catering, napoje- a tesciowa ,,wiesz Jolu no nie bylo innej opcji oczywiscie, przeciez to nasze dzieci" a moja mama myslalam, ze sie zakrztusi [emoji23]
Wiec ja nie zaluje ze z tesciem nie mam kontaktu. I to on kiedys bedzie zalowal nie ja :)

w57v9jcgnqknki9s.png


gannlbet1trgqk1m.png
 
reklama
Dla nich wymysl i zbiegowisko obcych w domu ;) a w kosciele co tydzien ;)
W ogole oni sa dziwni. Ja rozumiem ,,moj dom, moja twierdza" dbanie o prywatnosc itp. Ale do nich nikt obcy nie wejdzie. Maz mowil, ze nihdy nie mogl zaprosic do domu znajomych, kolezanki, koledzy, ze mial problem zeby jego dziewczyna przychodzila, a co dopiero nocowala - ta poprzednia nie ja ;) ja np pierwszy raz u tesciow w domu nocowalam w przeddzien slubu ;) a pierwszy raz bylam po roku ;) oczywiscie tesciow poznalam wczesniej chyba po 2 msc no ale sory. To samo miala jego siostra i brat. Nie zycza sobie innych ludzi i tyle. Dla mnie to slabe. W sumie nawet nie ma kto do ich przychodzic bo nie maja znajomych- odludy.

w57v9jcgnqknki9s.png


gannlbet1trgqk1m.png
Moi to też odludy, bo wszyscy są głupi i nie tacy jacy powinni być. Obśmieją i obgadają wszystkich. Mój brat ma super teściów i uwielbiam ich.

Moi teściowie są zakochani w córce. Córce, która spotyka się z rozwodnikiem i jest to największa tajemnica rodzinna. Bo co ludzie by powiedzieli. Nawet jak dziewczyna straciła pracę to klamala mojemu mężowi, że pracuje, teściowa to samo, a jak się okazało już miesiąc była na bezrobociu. No ale teściowa klamala, bo córcia ją o to prosiła. Ostatnio to taki cyrk był przez nią, bo została zaproszona na urodziny męża, które wypadały w weekend majowy. Czekaliśmy na wiadomość czy nas zaszczyci swoją obecnością. Miała się odezwać i zero kontaktu. W pt przed urodzinami teściowie przekazali, że przyjedzie we wtorek, bo akurat będzie w mieście to zajrzy. We wtorek zalatwiła swoje urzędowe sprawy i na oczach mojego męża bez ani me ani be wsiadła do auta i odjechala. I kto ma być chrzestną mojego dziecka??? No kto? No ona! Bo przecież to jedyna siostra mojego męża. Zresztą co by ludzie powiedzieli, gdybyśmy jej nie poprosili....
 
Wczoraj miałam okropnego przepowiadacza. Jakby mi ktoś obręcz ścisnął na brzuchu i plecach. Stwierdziłam do męża ,że jak ja mam takie przepowiadacze to ja nie wiem co to będzie przy porodzie :D
 
Ja tam trzymam sie teori że teść czy teściowa to nie rodzina i życie odrazu piekniesze jest [emoji23][emoji23] mam.swoja rodzine..męża ,dzieci i nikogo do szczescia mi wiecej nie potrzeba,. Nie wyciagam ręki o pomoc od nikogo bo juz nie raz po ,,łapach,, dostalam wiec my liczymy tylko na siebie i z tym mi najlepiej [emoji23]

5djylbetecfse5n6.png
 
Wczoraj miałam okropnego przepowiadacza. Jakby mi ktoś obręcz ścisnął na brzuchu i plecach. Stwierdziłam do męża ,że jak ja mam takie przepowiadacze to ja nie wiem co to będzie przy porodzie :D
Ja mialam takie na poziomie 90% nawet wiec jak pomyślałam ze podobne beda te porodowe to w sumie calkiem do przezycia hehe
 
Moi to też odludy, bo wszyscy są głupi i nie tacy jacy powinni być. Obśmieją i obgadają wszystkich. Mój brat ma super teściów i uwielbiam ich.

Moi teściowie są zakochani w córce. Córce, która spotyka się z rozwodnikiem i jest to największa tajemnica rodzinna. Bo co ludzie by powiedzieli. Nawet jak dziewczyna straciła pracę to klamala mojemu mężowi, że pracuje, teściowa to samo, a jak się okazało już miesiąc była na bezrobociu. No ale teściowa klamala, bo córcia ją o to prosiła. Ostatnio to taki cyrk był przez nią, bo została zaproszona na urodziny męża, które wypadały w weekend majowy. Czekaliśmy na wiadomość czy nas zaszczyci swoją obecnością. Miała się odezwać i zero kontaktu. W pt przed urodzinami teściowie przekazali, że przyjedzie we wtorek, bo akurat będzie w mieście to zajrzy. We wtorek zalatwiła swoje urzędowe sprawy i na oczach mojego męża bez ani me ani be wsiadła do auta i odjechala. I kto ma być chrzestną mojego dziecka??? No kto? No ona! Bo przecież to jedyna siostra mojego męża. Zresztą co by ludzie powiedzieli, gdybyśmy jej nie poprosili....
U nas chrzestnymi nie będzie ani moje rodzeństwo ani P i nas nie interesuje co ludzie czy rodzice powiedzą. Ogólnie to myślę że ludzie też to mają gdzieś więc po co się pprzejmowac wymyslami teściów ? Pogadaja przejdzie zapomną. Ja swoich przesyłam odwiedzać bo też wiecznie problemy maja a to żeby przyjść do nas a to problem o to że mój P chrzestnym u kuzyna zostawal a po co przecież kuzyn brata ma to po co P zawraca głowę. Szczególnie teściowa wtrąca się w to co nie powinna no co ja to interesuje że P się zgodził być chrzestnym dziecka kuzyna... To samo z nami. Na poczatku roku mówi że ona kupi cała wyprawkę kupi kupi. Jak się dowiedziała że mama mi wózek kupuje mało zawału nie dostała stwierdziła że ona cała resztę kupi i w ogóle to do wózka tez chce się dorzucić. Ta... Za chwilę czerwiec a ona jeszcze na łóżeczko mi nawet nie dała choć tego sie zapierala w pierwszej kolejności jak jej mówiłam że zamówię przez internet bo taniej wyjdzie to krzyczała że ma być ładne i porządne w sklepie mam wybrać najładniejsze najdroższe ona zapłaci. Jooooooo.... Gdybym sama nie kupiła to do kartonu dziecko chyba bym musiała wkładać z jej zapałem ;)
 
reklama
Mnie też ręce opadają jeśli chodzi o nierówne traktowanie przez teściów. Mają 4 dzieci. 2 córki biedne jak myszy kościelne ale dla jasności przez własną głupotę i na własne życzenie- nie pracują, tylko ich mężowie a nie są prezesami tylko zwykłymi robotnikami. I tam teście są na każde kiwnięcie jak się dzieci im rodziły to im pół wyprawki zasponsorowali, przepisali na nie ich dwa domy...
A najmłodsza z córek (33l.)i najmlodszy wgl mój M. (22l.) że są zaradni i zapierdala...ją.. Siostra M. za granicą ( a przecież wszyscy dobrze wiemy że w Anglii pieniądze leżą na ulicy i nic robicie nie trzeba [emoji85] [emoji85]) to już im się nic nie należy... nie rozumiem tego. Moje dziecko czy synek siostry M. nie są przecież niczemu "winne" i powinni mieć tak sama dziadków! Dlaczego tamte dzieci dostają prezenty a nasze nie? Jakby tomaszow było coś złego że staramy się żyć na jakimś poziomie. No i rzecz która aż mnie zagotowuje. Czemu one dostały te domy za free a nie spłaciły pozostałego rodzeństwa? Bo nie miały pieniędzy.... tylko że my też nie mamy pół miliona w kieszeni żeby kupić mieszkanie i musimy wziąć za jakiś czas kredyty i dlaczego my mamy być zakredytowani na 20 lat a one nie? Nie mogę tego pojąć...[emoji21][emoji21]

w57vyx8dubspq12k.png

To Ty nie wiesz bellax? Trzeba płakać rodzicom , że kasy nie ma..


Tak jak moja szwagierka - pochwaliła się nam ostatnio , że udało im się przez kilka lat odłożyć ok 50tys.. Dzialkę kupują i chcą sie budować - My nic nie odlożylismy, ale ona ma tupet siedzieć u mamusi i płakać , że taka jest biedna i na nic nie ma. I mamusia jej ubrania kupuje i jej mężowi i synowi. Zabawki i wszystko, bo ona biedna .. Zniżkę na prad jej oddala , bo nie stać ją- ja jakbym tyle odkładała też bym nie miała na nic , ale mam swoj honor i nie będę nikomu się żaliła , że mnie nie stać. I czekała na jałmużnę. Nie wybuduje sobie nigdy domu, ale mam honor. Jeśli do czegoś dojdę to właśnie z własnej ciężkiej pracy a nie kretactwa i oszustwa. I wyzyskiwania innych. I ona Jeszcze lubi tak podkreślić rodzicom , że my mamy a oni nie. Np. W: Była Znizka w hm -45% z kodami .. Skorzystałaś? Ja : tak W: I ile wydalaś 300-500zł? Ja : nie , za późno się namysliłam i tylko 100zł a Ty? W: Ja ? Cos Ty nas nie stać [emoji23]. Teściowa: oj W trzeba było dać znać ja bym wam zapłaciła [emoji16]

Ale tak sobie myślę , może nie oszczedzamy, ale na wszytko nas stać. Co roku wczasy tydzień lub dwa. A oni ? Całe życie przesiedzą w domu. Szczególnie ona z synem, bo jej mąż ciągle w pracy albo z kolegami sobie chodzi. Ona może iść do pracy- jej teściowa nie pracuje może się zająć dzieckiem - ale ona nie chce, bo po co . Jeszcze by się darmowe finansowanie od rodziców skończyło.

3jgxskjox8hy3b2y.png
 
Do góry