madireiro
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2016
- Postów
- 750
J
Ja miałam gdzieś to, że jakaś położna nie kazała mi podawać małej w pierwszych dniach mm. Podobno podawanie butelki jest bee a smoka to już wgle krzywda dla dziecka na lata. A było tak , że bardzo zmęczona po porodzie z balącą blizną od nacięcia leżałam z płaczacym dzieckiem- "trzeba ją przystawiać do piersi to wystarczy" tylko kto wie lepiej ode mnie czego potrzebuje moje dziecko- pustego cycka .. [emoji53][emoji37] dodam , że puste piersi równają się z pokaleczonymi sutkami. Wiec i tak podawałam jej mm, a problemów z laktacja nigdy nie miałam. Jeszcze słyszałam opinie, że dziecko powinno zaspokajać potrzebę ssania właśnie piersią albo że dziecko jak ssie pierś to zaspokaja swoje potrzeby bliskości , strachu itd. I o tyle ile w pierwszych dniach, tygodniach to jest do zniesienia to potem czytam a nie chciałabym nigdy - matki , które piszą, że nienawidzą swoich dziecie, że nie śpią całymi nocami, bo dziecko zrobiło sobie z piersi smoka, że są dni gdy dziecko wisi na piersi całymi dniami, one nie mogą nawet się wykąpać. Moim zdaniem każda matka chce jak najlepiej dla swojego dziecka, ale nigdy w życiu krzywdą samej siebie. Ja nie czuje się gorsza , że moja córka przez pierwsze doby swojego życia piła mm- i dla mnie gorsze było by nie karmienie dziecka od tego mm. Tak samo ze smokiem- dziecko powinno pić pierś po to, żeby się na jeść. Moja córka nie miała żadnych skutków ssania smoka i teraz też będę dawała dziecku smoka jeśli zajedzie taka potrzeba.
Dzięki Marta za te słowa, bo dają wiarę przyszłym matkom karmiącym mm że będzie dobrze. Ja jestem zupełnie niedoświadczona w temacie, więc dla takie doświadczenie życiowe jest naprawdę cenne.
Nie będę mogła karmić piersią, ponieważ od razu po rozwiązaniu muszę wrócić do leków które odstawiłam na czas ciąży (skutki odstawienia tych leków już zaczynam odczuwać). reakcja niektórych moich znajomych strasznie mnie irytuje:
"No co Ty... nie będziesz karmić chociaż trzy tygodnie"... "będziesz dawać smoka zamiast piersi??"
No jasny gwint! Nie będę bo nie mogę i już.... ale dzięki takim opiniom jak Twoja nie będę czuła się jak wyrodna matka, dlaczego dziękuję :*