Arya ja też tym razem jestem bardziej cierpliwa bo dolegliwości albo są mniejsze albo ja już je znam. Chociaż nie spuchłam tak jak 2 lata temu i poruszam się jak człowiek a to dla mnie najwazniejsze. Puchne oczywiście ale w granicach normy, wtedy wydaje mi się że miałam zatrucie ciążowe które mój lekarz olał.
Zajączku spokojnir, im wie do się nakręcac tym gorzej, a jak przenosisz( czego Ci nie życzę) to dopiero będziesz się fatalnie czuła psychicznie. Do terminu jeszcze troszke, minie szybko
)
Ja mam nadzieje, że w ciągu tygodnia u mnie temat ciąży będzie zamknięty
Chociaż tak fajnie się dzisiaj piło kawkę w ogródku z mężem i rodzicami... a tak to ja będę w szpitalu. Mogę jeszcze kilka fajnych porankow zaliczyc
Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom