reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2017

Właśnie mnie też tam kuje w środku i brzuch twardy się robi, ale głównie jak jestem gdzieś na mieście i dużo chodzę. Boje się najbardziej tego , że przez to odejdą mi wody ii będzie kino :D np w galerii handlowej .

U mnie na patologii pracował taki lekarz - stary erotoman. Zawsze jak wchodził do sali na obchód to mówił- zdejmujcie staniczki. Drutami uciskacie swoje dzieci. I kiedyś tak wszedł do sali i mówi to Samo. Podszedł do współlokatorki i złapał ją za cycki- mówiąc- zdejmij stanik- a ona: ale ja nie mam stanika ..i za darmo sobie koleś wymacał gołe cycki :D

3jgxskjox8hy3b2y.png
 
reklama
No i elegancko. Moja Córka miała być Emilką ale jest Nikolą[emoji4]
Buziaczki dla Dziewczynek[emoji10][emoji10][emoji10]
No i dla Ciebie w czółko[emoji10] Jak sie czujesz?

nzjdskjoiienufcs.png


km5scwa1f5jn9xfj.png
[/QUOTE]
Dzięki całkiem dobrze, biorąc pod uwagę że jestem pocięta to super... Od początku normalnie chodzę i siadam, dziś to już nawet nie szczypie. Więc jest ok... Brzuszek troszkę boli, jak przy okresie nie jest źle...

w5wqgu1rj2j1vu0p.png

 
No to ja najpóźniej za 4-5 tygodni się rozpakuje i nie wychodzę że szpitala na 95% do tego czasu sterydy podniosły mi cukier i leżę pod pompą insulinową co godzinę do jutra do 23 po prostu cudownie

f2w3qqmz0qjoloi2.png
Biedna ty...
Leżenie w szpitalu do przyjemnych nie należy. Ale dasz radę... Jak trzeba to nie ma wyjścia...

w5wqgu1rj2j1vu0p.png

 
Biedna ty...
Leżenie w szpitalu do przyjemnych nie należy. Ale dasz radę... Jak trzeba to nie ma wyjścia...

w5wqgu1rj2j1vu0p.png

Wiem łatwo nie będzie ale plusem jest to że razem z mężem jesteśmy pracownikami tego szpitala więc znamy dużo ludzi i na korytarzu co chwila mnie ktoś zaczepia więc jak nie chcę być sama to zawsze znajdę kogoś do pogadania a po drugie mniej się stresuję będąc tutaj

f2w3qqmz0qjoloi2.png
 
reklama
Biedna ty...
Leżenie w szpitalu do przyjemnych nie należy. Ale dasz radę... Jak trzeba to nie ma wyjścia...

w5wqgu1rj2j1vu0p.png

A jak Ty się czujesz masz taką psychiczną siłę żeby znieść to wszystko na spokojnie szczególnie że mąż wraca Wiem że taka siła jest teraz potrzebna żeby nie zwariować Ja się wyciszam myślę pozytywnie ale mam chwilę że usiadła bym na środku oddziału i zaczęła ryczeć ale w niczym mi to nie pomoże

f2w3qqmz0qjoloi2.png
 
Do góry