Czesc mamuski...nie wiem czy dam rade was nadgonic z czytaniem.
Ciezki tydzien cos mam, od ppiatku moje dziecko chore, kaszel. 4 noce w plecy wiec czuje sie jak zombi...w niedziele mialam taka migrene ze szok...chyba z niewyspania i zmeczenia...
Niestety konieczny bylantybiotyk dla mlodego ale juz po jednej dawce eidac bylo poprawe...
Okazalo sie ze w pkolu panuje jakies ciche zapalenie pluc bakteryjne...najgorsze ze na poczatku bezobjawowe a dopiero jyz w zaawansowanym stanie pojawia sie kaszel..na szczescie pluca u mlodego czyste choc dr mowi ze jeszcze troche i juz cos zaczynalo rzezic w jednym plucu..
Dzis mam wizyte u gina...mam nadzieje ze tym razem z chlopaka nie zrobi sie znowu dziewczyna... Mam stresa z tego powodu...
Ps. Pogoda u mnie do doopy...gdzie ta wiosna ja sie pytam...