reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe mamy 2017

dopadł mnie jakiś pech :( w piątek złamał mi się ząb , poszłam do dentysty z miejsca .Niestety ząb jest do leczenia więc narazie mi tylko lekko nadbudował .Wczoraj jadłam popcorn i złamał mi się inny ząb :( w tym całym nieszczęściu , dobrze że to zęby trzonowe ale i tak jestem załamana .

O jeny ja myślałam że te żeby słabna po porodzie dopiero. Współczuję strasznie wyobrażam sobie co czujesz teraz..
 
reklama
Drogie Panie czy Was też dopada chwiejność emocjonalna? Do tej pory było ok, cieszyłam się z ciąży, nie mogłam się doczekać żeby móc ogłosić dobrą nowinę. Weszłam w 24 tc, od 23 tc zauważyłam, że wszystko strasznie mnie denerwuje, drażni, irytuje, męczy. Strasznie się irytuję, gdy rodzina lub w pracy traktują mnie jak jajko. Wieczne pytania: jesteś zdrowa?, jak się czujesz? itp.itd. [emoji44][emoji44] Widzą, że chodzę do pracy, jestem sprawna, wyglądam dobrze, na nic się nie skarże ... tymi pytaniami dają mi do zrozumienia, że powinnam czuć się źle, stekać, zamknąć się w domu zamiast cieszyć,że to moja 1 ciąża i tak dobrze przechodzę. A i nie wspomnę dogryzania na temat brzucha "gdzie Ty masz to dziecko?"- mam ochotę odpowiedzieć "w dupie [emoji32]" Jestem wysoka, zdrowo jem, byłam aktywna przed ciążą i nadal jestem, to nie będę wyglądać jak krowa przecież...lekarz powiedział,że mam idealny brzuch i najwyraźniej zazdroszczą. Ale dobija mnie to wszystko w sumie to wszyscy którzy mnie otaczają. Nie lubię być w centrum zainteresowania, zwracać na siebie uwagę ..tak ciężko traktować mnie "normalnie", co chwile muszę przypominać, że jestem tylko w ciąży a nie śmiertelnie chora i żeby dali mi spokój.
Wybaczcie mi te niedzielne wypociny, ale może Wy macie podobnie. Poradźcie jak to przetrzymać, bo źle to wszystko wpływa na moją psychikę [emoji53]


 
Mam pytanie o proszki do prania. Ktore sa najlepsze do prsnia dzieciecych ciuszkow ? Jakie macie doswiadczenia ? Widzialam tez plyny do prania, co myslicie ?

p19u9jcg81ehxczt.png
Ja kupilam zel z loveli..lepiej pierze od dzidziusia ale ma gorszy zapach..
Dzidzius troszke moim zdaniem slabszy ale zapach typowo dzidziowy..

 
Drogie Panie czy Was też dopada chwiejność emocjonalna? Do tej pory było ok, cieszyłam się z ciąży, nie mogłam się doczekać żeby móc ogłosić dobrą nowinę. Weszłam w 24 tc, od 23 tc zauważyłam, że wszystko strasznie mnie denerwuje, drażni, irytuje, męczy. Strasznie się irytuję, gdy rodzina lub w pracy traktują mnie jak jajko. Wieczne pytania: jesteś zdrowa?, jak się czujesz? itp.itd. [emoji44][emoji44] Widzą, że chodzę do pracy, jestem sprawna, wyglądam dobrze, na nic się nie skarże ... tymi pytaniami dają mi do zrozumienia, że powinnam czuć się źle, stekać, zamknąć się w domu zamiast cieszyć,że to moja 1 ciąża i tak dobrze przechodzę. A i nie wspomnę dogryzania na temat brzucha "gdzie Ty masz to dziecko?"- mam ochotę odpowiedzieć "w dupie [emoji32]" Jestem wysoka, zdrowo jem, byłam aktywna przed ciążą i nadal jestem, to nie będę wyglądać jak krowa przecież...lekarz powiedział,że mam idealny brzuch i najwyraźniej zazdroszczą. Ale dobija mnie to wszystko w sumie to wszyscy którzy mnie otaczają. Nie lubię być w centrum zainteresowania, zwracać na siebie uwagę ..tak ciężko traktować mnie "normalnie", co chwile muszę przypominać, że jestem tylko w ciąży a nie śmiertelnie chora i żeby dali mi spokój.
Wybaczcie mi te niedzielne wypociny, ale może Wy macie podobnie. Poradźcie jak to przetrzymać, bo źle to wszystko wpływa na moją psychikę [emoji53]



Mi jak ktoś ostatnio powiedział "ze i ale fajnie bo rośnie Ci tylko brzuch a nie dupa i nogi" to odpowiedzialam, ze to właśnie pewnie dlatego, ze dziecko mam w brzuchu a nie w dupie :D :D :D

A jak z położna w piątek rozmawialam o tym, ze mało przybieram to powiedziała, ze "nie sztuka upaść się jak świnka i później tłumaczyć ciąża"
Także olej a ze swojej strony polecam krotkie a tresciwe riposty ;) idzie im w buty :D
 
dopadł mnie jakiś pech :( w piątek złamał mi się ząb , poszłam do dentysty z miejsca .Niestety ząb jest do leczenia więc narazie mi tylko lekko nadbudował .Wczoraj jadłam popcorn i złamał mi się inny ząb :( w tym całym nieszczęściu , dobrze że to zęby trzonowe ale i tak jestem załamana .


Od popcornu ? Ojej to moze wiecej wapna potrzebujesz takie kruche zabki,Pewnie dzidzia zabiera twoje zapasy [emoji849] Moja mama miala straszny problem jak byla w ciazy, duzo zebow jej polecialo .Mam nadzieje,ze mnie omina takie sensacje[emoji51]



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Drogie Panie czy Was też dopada chwiejność emocjonalna? Do tej pory było ok, cieszyłam się z ciąży, nie mogłam się doczekać żeby móc ogłosić dobrą nowinę. Weszłam w 24 tc, od 23 tc zauważyłam, że wszystko strasznie mnie denerwuje, drażni, irytuje, męczy. Strasznie się irytuję, gdy rodzina lub w pracy traktują mnie jak jajko. Wieczne pytania: jesteś zdrowa?, jak się czujesz? itp.itd. [emoji44][emoji44] Widzą, że chodzę do pracy, jestem sprawna, wyglądam dobrze, na nic się nie skarże ... tymi pytaniami dają mi do zrozumienia, że powinnam czuć się źle, stekać, zamknąć się w domu zamiast cieszyć,że to moja 1 ciąża i tak dobrze przechodzę. A i nie wspomnę dogryzania na temat brzucha "gdzie Ty masz to dziecko?"- mam ochotę odpowiedzieć "w dupie [emoji32]" Jestem wysoka, zdrowo jem, byłam aktywna przed ciążą i nadal jestem, to nie będę wyglądać jak krowa przecież...lekarz powiedział,że mam idealny brzuch i najwyraźniej zazdroszczą. Ale dobija mnie to wszystko w sumie to wszyscy którzy mnie otaczają. Nie lubię być w centrum zainteresowania, zwracać na siebie uwagę ..tak ciężko traktować mnie "normalnie", co chwile muszę przypominać, że jestem tylko w ciąży a nie śmiertelnie chora i żeby dali mi spokój.
Wybaczcie mi te niedzielne wypociny, ale może Wy macie podobnie. Poradźcie jak to przetrzymać, bo źle to wszystko wpływa na moją psychikę [emoji53]


1489320473-aaaaaa.jpeg
;)

p19u9jcg81ehxczt.png
 
Drogie Panie czy Was też dopada chwiejność emocjonalna? Do tej pory było ok, cieszyłam się z ciąży, nie mogłam się doczekać żeby móc ogłosić dobrą nowinę. Weszłam w 24 tc, od 23 tc zauważyłam, że wszystko strasznie mnie denerwuje, drażni, irytuje, męczy. Strasznie się irytuję, gdy rodzina lub w pracy traktują mnie jak jajko. Wieczne pytania: jesteś zdrowa?, jak się czujesz? itp.itd. [emoji44][emoji44] Widzą, że chodzę do pracy, jestem sprawna, wyglądam dobrze, na nic się nie skarże ... tymi pytaniami dają mi do zrozumienia, że powinnam czuć się źle, stekać, zamknąć się w domu zamiast cieszyć,że to moja 1 ciąża i tak dobrze przechodzę. A i nie wspomnę dogryzania na temat brzucha "gdzie Ty masz to dziecko?"- mam ochotę odpowiedzieć "w dupie [emoji32]" Jestem wysoka, zdrowo jem, byłam aktywna przed ciążą i nadal jestem, to nie będę wyglądać jak krowa przecież...lekarz powiedział,że mam idealny brzuch i najwyraźniej zazdroszczą. Ale dobija mnie to wszystko w sumie to wszyscy którzy mnie otaczają. Nie lubię być w centrum zainteresowania, zwracać na siebie uwagę ..tak ciężko traktować mnie "normalnie", co chwile muszę przypominać, że jestem tylko w ciąży a nie śmiertelnie chora i żeby dali mi spokój.
Wybaczcie mi te niedzielne wypociny, ale może Wy macie podobnie. Poradźcie jak to przetrzymać, bo źle to wszystko wpływa na moją psychikę [emoji53]


A tak na serio...mnie tez wkurzaja pytania jak sie czuje. Zawsze odpowiadalam ze ok ale pytali dalej wiec tym najbardziej upierdliwym, ktorzy co dziennie pytaja jak sie czujesz mowie, ze: boli mnie kregoslup, nie moge spac, przewracam sie z boku na bok, czesto sikam, swedzi mnie brzuch, cycki mnie bola, mam wzdecia i gazy ale na szczescie unormowala mi sie praca jelit i nie mam problemow z wyproznianiem :) ostatnio upierdliwy kolega dostal taka wiazanke. Widzislsm go pozniej wiele razy i juz nie pyta :)

p19u9jcg81ehxczt.png
 
reklama
Mi jak ktoś ostatnio powiedział "ze i ale fajnie bo rośnie Ci tylko brzuch a nie dupa i nogi" to odpowiedzialam, ze to właśnie pewnie dlatego, ze dziecko mam w brzuchu a nie w dupie :D :D :D

A jak z położna w piątek rozmawialam o tym, ze mało przybieram to powiedziała, ze "nie sztuka upaść się jak świnka i później tłumaczyć ciąża"
Także olej a ze swojej strony polecam krotkie a tresciwe riposty ;) idzie im w buty :D
O tak popieram :) w ogole co to kurna za zwyczaj pytac co chwila kobiety w ciazy jak sie czuje... kurna chodze do pracy, nie musze lezec w domu to chyba dobrze. Tragizm

p19u9jcg81ehxczt.png
 
Do góry