jestem po prenatalnych i znów mam pół na pół
z jednej strony lekarz stwierdził ze widocznych oznak wad genetycznych nie ma, i na "jego oko" wszystko jest ok, bo widać i kość nosową i coś tam z przegrodami serca jest ok, ale przezierność karkowa wyszła mi 2,6 , to jest na górnej granicy, co zwiękrszyło ryzyko downa do 1:136
powiedzial ze na razie mam się nie martwic bo dopiero wyniki biochemii pokarzą czy to ryzyko wzrośnie czy zmaleje, a wyniki są w górnej granicy, ale nadal normy... ale niepokój jak zwykle jest
poza tym odkrył dość dużego polipa w szyjce
niby tez mam sie nie martwić bo to nie mam wpływu negatywnego na ciążę, ale sam polip to chyba niepokojąca sprawa, przynajmniej tyle wyczytalam w necie
i pierwsza diagnoza płci - dziewczyna...... a miał być mój wymarzony synek.... ehhh