reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe Mamy 2016

Aniu super cieszę się :) jednak gratulować Ci będę jak będzie po wszystkim ;) uwierz mi, z doświadczenia wiem, że tak będzie lepiej.

Jeśli chodzi o mnie i moją siostrę to właśnie dla mnie była dla mnie jak dziecko moje własne. Później wyjechałam na studia i miałam swoje życie. Teraz ma mi to za złe. Teraz to ja mam dzieci i rodzinę. Tak to mamy dobre relację ale myślę, że musimy się z sobą rozmawiać.
Więc się ciesz, że macie ze sobą taki kontakt.

Fajnie, że będziecie mieć własne mieszkanie. My wynajmujemy, bo w maju zmieniliśmy miejsce zamieszkania. Mieszkamy 100 km od rodzinnego miasta.ehh... miałam iść do pracy, bo tą co miałam to rzuciłam, żeby się tu przenieść. Mieliśmy kupić nowe auto i mieszkanie.... ahh...
 
reklama
Mamy podobnie... ale my się przenieśliśmy aż 240km od przyjaciół i rodziny, by znaleźć w zupełnie obcym mieście pracę.. Ale jeśli mogę podpowiedzieć ;) my również wynajmowaliśmy mieszkanie przez ponad 3 lata, ale doszliśmy do wniosku, ze są to pieniądze wyrzucone w błoto, które dawno mogłyby już iść na spłatę kredytu, a do tego ma nam się powiększyć teraz rodzina :-) dlatego się zainteresowaliśmy tym programem Mieszkanie dla Młodych. Od września zmieniły się zasady przydzielania kredytów, są teraz korzystniejsze i można zakupić mieszkanie z rynku wtórnego. Polecam, zobaczcie sobie co i jak :) własnie się staramy o przyznanie kredytu, wszystkie papiery już poszły, mieszkanie zarezerwowane, ale to właściwie już tylko formalności ;-) z tego co się zdążyłam zorientować, cała masa bliższych i dalszych znajomych czy krewnych bierze albo planuje wziąć kredyt MdM. Może i Wam się uda :-)

Aniu super cieszę się :) jednak gratulować Ci będę jak będzie po wszystkim ;) uwierz mi, z doświadczenia wiem, że tak będzie lepiej.

Jeśli chodzi o mnie i moją siostrę to właśnie dla mnie była dla mnie jak dziecko moje własne. Później wyjechałam na studia i miałam swoje życie. Teraz ma mi to za złe. Teraz to ja mam dzieci i rodzinę. Tak to mamy dobre relację ale myślę, że musimy się z sobą rozmawiać.
Więc się ciesz, że macie ze sobą taki kontakt.

Fajnie, że będziecie mieć własne mieszkanie. My wynajmujemy, bo w maju zmieniliśmy miejsce zamieszkania. Mieszkamy 100 km od rodzinnego miasta.ehh... miałam iść do pracy, bo tą co miałam to rzuciłam, żeby się tu przenieść. Mieliśmy kupić nowe auto i mieszkanie.... ahh...
 
Moja koleżanka jest jedynaczką, a na domiar złego nie ma żadnego kuzynostwa. Jej rodzice również byli jedynakami. Teraz strasznie cierpi z tego powodu, bo na świecie została tylko ona z mamą, no i jej nowa rodzina - mąż i 2-letni synek. Mimo wszystko, nie wyobrażam sobie takiej samotności. Poinformowałam już o tym męża :D będziemy płodzić i płodzić ;) hihihi. Oczywiście, z umiarem i na raty ;)
A ja jestem jedynaczką :(( I zawsze zazdrościłam innym rodzeństwa. Dlatego właśnie nie chciałam mojego synka skazywać na podobny los. Żałuję tylko że tak późno się zabraliśmy, gdyby te 3 lata temu nie było poronienia, to już mój następny maluch miałby lub miała 3 latka. No ale mam nadzieję, że jakoś to wszystko się ułoży :)
 
Moja mama też jest jedynaczką, tata miał jednego brata, ale już zmarł, no i tego kuzynostwa to też mam tyle co na lekarstwo. Tak więc z tym płodzeniem, to nie taki głupi pomysł hihihi :)
 
Cześć, dziewczyny! Mogę nieśmiało dołączyć? :zawstydzona/y: Na razie zrobiłam tylko test, ale wyszedł pozytywny, więc muszę sie zapisać do ginekologa i poczekać aż potwierdzi. Niby termin mi wychodzi na koniec czerwca.

Wieczorem Was nadrobię, bo mój Adasiek nie daje mi żyć :-D
 
To teraz jeszcze tylko musimy naszych chłopów na ten plan nastawić i do dzieła ;) hihi. Ale tak szczerze, to będę w siódmym niebie, jeśli moje pierwsze milimetrowe jeszcze Maleństwo się urodzi całe i zdrowe ;-)
Moja mama też jest jedynaczką, tata miał jednego brata, ale już zmarł, no i tego kuzynostwa to też mam tyle co na lekarstwo. Tak więc z tym płodzeniem, to nie taki głupi pomysł hihihi :)
 
To ja jestem chyba totalna wariatka bo zdecydowaliśmy sie na kolejne dziecko w pelni świadomie choc nasza sytuacja materialna tez jest niewesola. Od kwietnia prowadze firme ktora nie przynosi jeszcze odpowiednich do zycia zyskow, maz z kolei z koncem grudnia musi zawiesic swoja dzialalnosc (lub ja przeksztalcic ale nie wiemy w co). W tym miesiacu mamy 0 i musimy sie zadluzyc zeby zrobic oplaty. Ale mimo tego wszystkiego mam jakies dziwne przeczucie ze nagle nasza karta sie odwroci i głodem nie bedziemy przymierac. No i oczywiscie z ciąży bardzo sie cieszymy ;) bylam dzis u gina, wyniki badan mam dobre i zalozyl mi juz ksiazeczke ciążowa. Głowa do góry dziewczyny, bedzie dobrze :) do porodu jeszcze kilka miesiecy wiec jest czas na przeorganizowanie zycia :)
 
Mnie pociesza fakt, że w lipcu zorganizowaliśmy sobie wesele z własnych środków, bez niczyjej materialnej pomocy, i udało nam się w ciągu roku uzbierać całą potrzebną kwotę. Teraz wizja nowego mieszkania mnie trochę przeraża, no bo jednak wszystko trzeba zrobić od zera - podłogi, drzwi, ściany, że o meblach nie wspomnę. Jestem jednak nastawiona optymistycznie :)
 
reklama
Najgorsze będą pierwsze miesiące, gdy trzeba będzie już spłacać kredyt, płacić na wynajem i jeszcze mieszkanie urządzać. Jeśli to przetrwamy, to przetrwamy wszystko :) no i mam nadzieję, że rodzice nam pomogą i oszaleją na wieść o wnuku/wnuczce. Mój brat ma już 5-letniego synka, ale Mąż jest starszy od siostry i będzie to pierwsze małe dziecię w rodzinie od lat x u nich :-)
 
Do góry