reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe Mamy 2016

hej dziewczyny nawet nie miałam czasu zaglądać na forum dziś znów czekają mnie goście ale od jutra odpoczywam :) I chyba się przejadłam bo mój brzuch powiększył się dwukrotnie przez te 2 dni. Fajne zdjęcia , udanego ostatniego dnia świąt.
 
reklama
Lilunia ale super zdjęcie,cudnie macha rączka :-) ja wizytę mam 8.01 i już nie mogę się doczekać usg aby zobaczyć mojego szkraba :-)

Byłam dziś na świętach u mojej mamy i w wolnej chwili poleciałam na strych przejrzeć co mi po moim Maćko zostało z niemowlęcych ubranek i zawiodłam się bo niezbyt duzo :-( trzeba będzie kupic.
 
Happy, rampersy fajne są na lato, bo ma przewiewnie :)

Super zdjęcia i super dzieciaczki :)

Mnie od wczoraj znowu mdli i wczoraj nawet wymiotowałam. Nie wiem czy to jakiś powrót czy od tego różniastego jedzenia w Święta.

U mnie mała różnica i ubranka mam jeszcze wszystkie po Adaśku ;)

Szkoda, że już po Świętach, tak jakoś szybko minęły ;/

Wybieracie się gdzieś na Sylwka? Mój drugi z rzędu z picolo :D
 
Mujer, mnie te święta zdecydowanie za szybko minęły.
Ciuszki też mam wszystkie po małej zachowane, inne akcesoria również.
Do nas w Sylwestra znajomi przychodzą, spokojna domówka 3-4 pary, choć nie wiem, czy do tej północy wytrwam ;-) ;)
U mnie mdłości się skończyły i apetyt powrócił, objadłam się.
Dobranoc.
 
Hej. Ale fajnie że u Was już są prezenty dla maluchów bardzo miło:) u mnie nikt o tym by nie pomyślał.
Zresztą po urodzeniu też jakoś nie zostaliśmy niczym obsypani jak to mówią .

Mujer my siedzimy w domu. już nie mam ochoty nigdzie jeździć i chce trochę spokoju

Ja czuje malucha coraz bardziej. za to gardło mnie tak drapie że wytrzymać się nie da
 
niestety ja ubranka muszę kupić bo wszystkich się już pozbyłam, miałam nawet wózek wystawić na aukcji a tu hop dzidziuś :biggrin2:. Sylwester tradycyjnie w domu. ostatni raz byliśmy przed narodzinami Zuzi teraz nawet nam się nie chce nigdzie wyjść.
 
My sylwestra u moich rodziców planujemy, nie chce mi się nigdzie balowac :-) najpierw Gwiezdne Wojny w kinie a później laba do północy w wygodnym stroju w oczekiwaniu na Nowy Rok :-)
 
Ja się chyba starzeje, bo nigdzie mi się nie chcę wychodzić. Nawet jakoś przed narodzinami Adaśka już mi się nie chciało. Pamiętam jak się namęczyłam w Sylwka u koleżanki i marzyłam o domu i łóżku. A to było poza Wawą i musiałam czekać na pierwszy pociąg :p My raczej w domku i pewnie po północy padnę :D
 
Cześć.
U nas już po świętach, mąż dziś pracuje, więc wracamy do codzienności.
Ale muszę się Wam pochwalić, że wczoraj wieczorem w łóżku prawdziwe kopniaczki poczułam :-D tak już na to czekałam, mąż się śmiał, że wreszcie się najadłam, więc i dziecko zadowolone.
Miłej niedzieli!
 
reklama
My na Sylwka idziemy gdzieś na salę ale to będzie sylwester na ok 80 osób i sami znajomi, znajomych znajomi itd... nic nowego kupować nie będę ale w moje sukienki ledwo się mieszcze. ;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry