PaulinaT no ja też bym gdzieś wybyła, aż mnie nosi, ale młody zapaleniem oskrzeli i musimy kiblować w domu :/
A z mleka to się tylko ciesz, ja do końca ciąży nie miałam i straszne trudności były żeby to w końcu ruszyło, nawet po porodzie.
Rzeczywiście trochę szybko, ale to na pewno nie powód do zmartwień
A z mleka to się tylko ciesz, ja do końca ciąży nie miałam i straszne trudności były żeby to w końcu ruszyło, nawet po porodzie.
Rzeczywiście trochę szybko, ale to na pewno nie powód do zmartwień