reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe Mamy 2016

reklama
Kurcze szczerze to nie wiem dokładnie który tydzien. Dowiem się w poniedziałek na wizycie. Miesiączkę miałam ostatnia 27 sierpnia wiec heheh mogę sobie liczyć:) brzuchol duży bo wieczorem . Rano mam o połowę mniejszy . Ale dziś się fatalnie czuje.. Masakra. Eryk tez okropnie marudny. Ratunku! Oby szybko minął dzień.
 
Kotti ja tez mialam OM 27.08 i termin wg tego to 2 albo 3 czerwca a w moim przypadku wg usg 30 maja. To jest juz skonczone 10 tyg ciąży:) brzuchy mamy podobne, ja tez wieczorem mam duzo wiekszy i taka sie czuje ociężała.

Co do ruchow dziecka to podobno sie je czuje dopiero miedzy 14 a 18 tyg. W drugiej ciąży szybciej niz w pierwszej. Ja poprzednio poczulam motylka dokladnie w 18 tygodniu. Tez czasem sie zastanawiam czy to nie dziecko ale to niemożliwe na tym etapie. Niestety straszne wzdecia mnie męczą, gazy takze to na pewno to.

To ciekawe ze w innych krajach europejskich tak sie nie trzęsą nad ciążą. Chyba wychodza z założenia ze natura sama reguluje. Ciekawa jestem czy maja wiekszy odsetek poronien albo urodzen chorych dzieci?
 
Mamka w Dk jak zaczynasz mieć poronienie zagrażające to klepią po plecach i mówią że natura wie co robi ( tu poroniłam). W Pl odrazu duphaston i leżeć może to coś da w Dk kazali mi iść normalnie do pracy ( a praca fizyczna). Podejście zupełnie inne i tu nikt halo z poronienia nie robi. Ja teraz mam 9t3d i nadal nie mam papierka o ciąży bo muszę skończyć 10 tydzień. Wczesniej tak jakby ciąży nie było. Jak się utrzyma to jest. Jak poszłam do lekarza 2 tygodnie temu to zapytała czy ta ciąża mnie cieszy i czy ją chcę więc o aborcje pytają na starcie. Podejście zdecydowanie nie dla polek. W pierwszej ciąży źle to znosiłam . Teraz lepiej bo wiem że nic nie zmienię ale już poszłam do prywatnej położnej dla samej siebie.
 
mama_ka u mnie w Austrii jest np. takie zalozenie, ze przez pierwszy trymest natura sama reguluje i dlatego nie wspiera sie progesteronem (chyba ze in vitro). Ja klucilam sie o progesteron a i tak lekarz powiedzial, ze jak natura bedzie chciala to zakonczy ciaze wszystko jedno z jakimi wspomagaczami. Tu dosyc dlugo czeka sie na potwierdzenie ciazy, chyba ze idzie sie prywatnie ale ja sama go jeszcze nie mam wiec oficjalnie nie jestem jeszcze w ciazy. Inne nastawienie. Tu tez bardzo popularne sa domowe porody z polozna albo domy porodowe gdzie same polozne pracuja. A prawie wszyscy ktorych znam placa sami ta badania genetyczne i dodatkowe usg.
 
Mi w dniu poronienia gratulowali, ze zaszlam w ciaze. :-/ Ale takie nastawienie tez troche mi pomoglo. Nie bylo tragedii dlatego szybko sie otrzasnelam.
 
Rany dziewczyny to podejście faktycznie nie dla Polek :/ a w kazdym razie nie dla mnie. Ja zmienilam lekarza od usg bo o moim dziecku ciagle mowil zarodek albo płód i byl taki nieempatyczny na takiego który od początku mówi dzidziuś i odpowiada na wszystkie moje pytania ;) mam wrazenie ze na Zachodzie zycie ludzkie ma mniejsza wartość i stąd takie podejscie do ciąży i porodu.
 
reklama
Mnie coś dziś mocniej brzuch ciągnie. Boli i jest nie przyjemnie. Martwię się bo mam pracę fizyczną i dziś musiałam się trochę naszarpać bo oficjalnie w ciąży nie jestem i jeszcze mogli by mnie zwolnić... Wróciłam do pracy miesiąc temu i dopiero we wtorek jak dostanę papier to im powiem. Oby to tylko tyłozgięcie dawało o sobie znać.
 
Do góry