reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe kreski ❤️

Też miałam rozkmine z obiadem. No ale jednak zdecydowałam, że znowu zrobię makaron z kurczakiem i szpinakiem. Bez kitu, mogę jeść codziennie. Ostatnio robię co najmniej 2 raz w tygodniu 😂 tylko dzieciom coś innego bo na to już nie mogą patrzeć 😂
ja generalnie się żywię tym samym w kółko. Pomidorową mogłabym jeść przez miesiąc
 
reklama
właśnie chyba nie moja bajka, bo robiłam kilka podejść i nigdy nie skończyło się dobrze 😅
to nie ma się co zmuszać :)
Ja z kolei nie rozumiem co widzą ludzie w rukoli. Mało co widzą... ja mam odruch wymiotny jak rozgryzę jej łodygę.
Raz jak byłam z mamą na mieście i kupiłam sobie kanapkę to jak poczułam rukole to zamarłam - ni w jedną stronę, bo nie przełknę, ni w drugą, bo przecież nie wypluję na chodnik. Mama myślała, ze dostałam jakiegoś uczulenia, bo tak skamieniałam. Dopiero wyciągnęła chusteczkę i wyplułam to. Brrrr
Kiedyś też byłam w McDonald i trafiłam na rukole w sałatce. Stary powiedział, ze rozumie, z emożna mieć obrzydzenie, ale że aż takie to się nie spodziewał.
 
reklama
Do góry