reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe kreski ❤️

ja też nie lubię, ale bedąc w Holandii się skusiłam. Trochę się pośmiałam i tyle :D
W ogóle śmiesznie, bo w głowie mojej i mojego Starego to palenie trzeba "załatwić"... a w Holandii to się idzie do sklepu i kupuje :D dla mnie to był szok :D
w Polsce też się łatwo „załatwia” teraz, oficjalna recepta na medyczną marihuanę kosztuje około 100 zł i załatwiasz ją migiem, przez internet a podobno działa tak samo jak „uliczna”😉
 
reklama
w Polsce też się łatwo „załatwia” teraz, oficjalna recepta na medyczną marihuanę kosztuje około 100 zł i załatwiasz ją migiem, przez internet a podobno działa tak samo jak „uliczna”😉
Potwierdzam. Mamy medyczną i mieliśmy nadzieję, że jest "lżejsza", ale stężenie thc ma takie samo jak "uliczna", niczym to się nie różni, jedynie tym, że możesz na legalu palić nawet i w plenerze. Ale nie pasuje ona nam, wcale nie jest relaksująca, tylko pobudzająca, więc nie palimy ;D
 
Ja dostałam znienacka zaproszenie na ślub mojego brata, który odbędzie się ZA TYDZIEŃ. Mój brat jest ode mnie starszy, ma 40 lat, kompletnie o siebie nie dba - żywi się samymi chipsami i piwem, wygląda jakby miał z 50 lat. Od zawsze deklarował, że nie chcą mieć dzieci, a jego przyszła żona (cukrzyca i inne choroby) to typ aktywistki "nie róbmy dzieci na tym świecie, bo się rozpada". Pierwsza myśl niepłodnej głowy po zaproszeniu? SĄ W CIĄŻY. Wiem, że to okropne... ale tak jak ciąże znajomych czy innych jakoś mocno mnie nie dotykają, to tutaj na samą myśl, że oni mogliby być w ciąży... a tak skrajnie o siebie nie dbają i są w kiepskim stanie... by mnie dobiła... chociaż gdzieś tam głębiej jest w sumie radość, rodzice by się ucieszyli, że jakiegoś wnuka będą mieć.. i babcie...

Wiesz co, też tak miałam. Wyścig szczurów z wnukami moich dziadków . A że ja jestem związana z nimi najbardziej, to chciałam być pierwsza. I tak było ze ślubem. Z Niestety, jedno z nich już nie doczekało tego wydarzenia.
W moim zyciu przeżywałam w tamtym czasie śmierć najbliższej nosząc w sobie martwą ciążę. Wczesną, ale bolało kurewsko.
I po prostu po tym wszystkim już mi wszystko odeszło. Chęć rywalizowania z kimkolwiek.
Oczywiście boli, jak dowiaduje się o ciąży najbliższych pra, jednak trzymam kciuki za nich i cieszę się ich szczęściem.
Ból jaki w swoim zyciu przeżyłam, wszystkie wydarzenia umocniły mnie. Jednak nigdy nie będę dawną sobą.
Ciesz się swoimi bliskimi i ich szczęściem, póki masz ich przy sobie. Czasem nie wiemy kiedy odchodzą niespodziewanie. A wyrzuty sumienia zostają z nami przez całe życie.
Mamy to jedno życie, może i nie jest sprawiedliwe. Jednak pamiętaj, żeby mimo wszystko odnaleźć w nim radość.
Na pewno będziesz cudowną ciocią, jeśli faktycznie brat slodziewa się potomka. A w przyszłości zapewne mamą, silną jak skała. Abyś mogła tę siłę przekazać swojemu dziecku.
 
reklama
9 dpo
7 dpo beta wyszła <2,3, już nigdy nie będę tak narwana 🤡
Gratuluje!!! Nareszcie przełamujesz złą passę i rozwiążesz ten worek pozytywnych testów!
Ja dostałam znienacka zaproszenie na ślub mojego brata, który odbędzie się ZA TYDZIEŃ. Mój brat jest ode mnie starszy, ma 40 lat, kompletnie o siebie nie dba - żywi się samymi chipsami i piwem, wygląda jakby miał z 50 lat. Od zawsze deklarował, że nie chcą mieć dzieci, a jego przyszła żona (cukrzyca i inne choroby) to typ aktywistki "nie róbmy dzieci na tym świecie, bo się rozpada". Pierwsza myśl niepłodnej głowy po zaproszeniu? SĄ W CIĄŻY. Wiem, że to okropne... ale tak jak ciąże znajomych czy innych jakoś mocno mnie nie dotykają, to tutaj na samą myśl, że oni mogliby być w ciąży... a tak skrajnie o siebie nie dbają i są w kiepskim stanie... by mnie dobiła... chociaż gdzieś tam głębiej jest w sumie radość, rodzice by się ucieszyli, że jakiegoś wnuka będą mieć.. i babcie...
Kochana nie ma sprawiedliwości na tym świecie, niestety to nie takie proste, że tylko dbające o siebie rodzą zdrowe i piękne dzieci, niestety ja już to przerobiłam, chuchałam, dmuchałam, same zdrowe rzeczy jadła w ciąży i dziecko z wadą serca, a córka prezesa w pracy całą ciąże paliła papierosy i dziecko o czasie i zdrowe i jeszcze niezadowolona była, bo trzecia dziewucha a chciała chłopca.
my mamy strych nas nami i też nie ma czym w domu oddychać, strasznie się nagrzewa. Mamy mój stop po 24/25 stopni w domu. W ciągu dnia okna zamknięte i zasłonięte, w nocy czasem otwieramy ale tylko w kuchni i w salonie. Tydzień temu kupiliśmy klimę i jest to zbawienie 😃
U nas to samo na poddaszu 2 stopnie więcej, mimo, że fotowoltaika niby na połowie dachu od strony południa, ale zamontowaliśmy klimatyzację bo bez tego to ja nie wiem jakby się dało tam żyć.


U mnie owulacja chyba szybciej lekko i dobrze bo w sb wyjeżdżam na wakacje. Już od wczoraj wieczorem ból owulacyjny na maksa, męża wykorzystałam, teraz myślę czy jeszcze dziś poprawiać i jutro :))) wykończymy się w taki upał :)
 
Do góry