Ja dostałam znienacka zaproszenie na ślub mojego brata, który odbędzie się ZA TYDZIEŃ. Mój brat jest ode mnie starszy, ma 40 lat, kompletnie o siebie nie dba - żywi się samymi chipsami i piwem, wygląda jakby miał z 50 lat. Od zawsze deklarował, że nie chcą mieć dzieci, a jego przyszła żona (cukrzyca i inne choroby) to typ aktywistki "nie róbmy dzieci na tym świecie, bo się rozpada". Pierwsza myśl niepłodnej głowy po zaproszeniu? SĄ W CIĄŻY. Wiem, że to okropne... ale tak jak ciąże znajomych czy innych jakoś mocno mnie nie dotykają, to tutaj na samą myśl, że oni mogliby być w ciąży... a tak skrajnie o siebie nie dbają i są w kiepskim stanie... by mnie dobiła... chociaż gdzieś tam głębiej jest w sumie radość, rodzice by się ucieszyli, że jakiegoś wnuka będą mieć.. i babcie...