LadyCaro
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2022
- Postów
- 26 891
My jeszcze usłyszeliśmy czy nM pomóc bo mój mąż na pewno nie wie jak to się robi
ogłaszam konkurs pt: "jak odpowiedzieć osobie, która pierdoli takie głupoty?"
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
My jeszcze usłyszeliśmy czy nM pomóc bo mój mąż na pewno nie wie jak to się robi
U nas to samo. Od rana mam pozamykane okna i zasłonięte rolety w domu i siedzimy jak w bunkrze a w domu i tak 24stopnie na dworze 30 a nie ma słońcaAle jest dziś upał
Pomimo klimy dosłownie mam takie uderzenia gorąca, w zatokach mi świszczy, boli mnie głowa (pewnie przez ciśnienie)
też to kiedyś u Nas padłoMy jeszcze usłyszeliśmy czy nM pomóc bo mój mąż na pewno nie wie jak to się robi
U nas też tak kiedyś ktoś powiedział. Że jak mąż nie wie jak zrobić to niech przyjdzie na szkolenie niektórzy nie myślą co mówiąMy jeszcze usłyszeliśmy czy nM pomóc bo mój mąż na pewno nie wie jak to się robi
ja kreatywnością nie grzeszę, więc tradycyjnie kazałabym takiej osobie spierdalać
ogłaszam konkurs pt: "jak odpowiedzieć osobie, która pierdoli takie głupoty?"
Przykro mi bardzo, nie wiem co powiedzieć. Mocno przytulamCześć niezłomne staraczki, silne kobiety. Widzę kilka nowych nicków, ale również te z którymi jestem obeznana - wszystkim cześć.
Zniknęłam po poronieniu na maj, potrzebowałam odpocząć. Maj zaskoczył. 10 maja zobaczyłam dwie kreski na teście. Szok, niedowierzanie, ale i nadzieja i strach. Nadzieja, bo przecież to tak częste, że przychodzi do Nas tęczowe dziecko. Strach co jeżeli powtórzy się sytuacja? Każdego dnia cieszyłam się ile mogłam.Z objawów jak i dobrego samopoczucia. Balam się tutaj napisać, bałam się zapisać na mamuśki. Bo co jak znowu będę musiała się wypisać i wrócić?
29 maja potwierdziliśmy ciąże u lekarza. Założona karta ciąży! Widać poruszające się serduszko. Wczesna ciąża ok 5/6 tygodnia. Około, bo nie zdążyłam dostać miesiączki po poronieniu. Profilaktycznie po wcześniejszych plamieniach i poronieniu dostałam dupka. Wczoraj druga wizyta. Wszystkie badania z krwi super. Jedynie skierowanie na krzywą cukrową, bo glukoza naczczo 5.37. No trudno, będzie cukrzyca ciążowa to przecież ogarnę. Znam się na żywieniu, zdyscyplinuje się, będę dzielna. Teraz muszę być dzielna inaczej. USG wskazało puste jajo płodowe. Wieczór i noc przepłakana. Dzisiaj już jestem po pobraniu krwi na beta hcg. W piątek powtórka. Dupka odstawiłam. Aktualnie postawa wyczekującą. W poniedziałek kolejne USG. Nie modlę się o cud. Modlę się o poronienie samoistne bez łyżeczkowania jak ostatnio.
Ktoś na górze chce żebym miała dupę z betonu.
Ściskam Was. I dziękuje za wszystkie słowa wsparcia.
A @LadyCaro wpisz mnie jako pauzującą. Jeżeli mogę to wracam do Was z podkulonym ogonem i zwieszoną głowa, ocierając łzę za łzą.
wstać i wyjść najlepiej bo z debilem nie ma o czym rozmawiać
ogłaszam konkurs pt: "jak odpowiedzieć osobie, która pierdoli takie głupoty?"