reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe kreski ❤️

reklama
Ja jakbym miała ułożoną nawet najwspanialszą dietę to i tak bym żarła pokątnie. Ja czasem tak mam, jak dziś. Nie wiem czy to kwestia pms czy co, ale tak mnie ssało, ledwo co zjadłam a już myślałam co by tu jeszcze pojeść. I tak zjadłam cały gar makaronu z pesto (myślę, ze jakieś 3 porcje normalnego człowieka) i jeszcze poprawiłam kanapką z serem. Jedyne co dobre w tym wszystkim, ze ogólnie jem napradę zdrowo - bardzo dużo warzyw, kasz, tofu, strączki, kiełki, no ogólnie zdrowo. Ale ja kocham nażreć się dużo. I nawet jak to jest zdrowe to lubię dużo. Lubię uczucie przejedzenia bardzo. I nawet jak przez tydzień czy 2 rzymam się łądnie porcji jak człowiek, to przychodzą takie dni jak dziś i o. Albo 8 suchych bułek potrafię zjeść.
 
Mi też szkoda kasy na dietę. Szczególnie, że za każdym razem jak mam narzucone, że danego dnia mam zjeść to czy tamto to akurat na tą rzecz nie mam zupełnie ochoty. Kiedyś kupiłam dietę od dietetyka i nic z tych rzeczy nie mogłam przełknąć. Mimo, że nie były to niedobre rzeczy. Ale jak już wiem, że jutro na śniadanie ma być omlet to ostatnie na co mam ochotę to omlet. I kończyło się na tym, że nie jadłam prawie nic przez cały dzien. Pojebane, wiem 🤣
Mam bardzo podobnie😁
 
Moja miala 23 i Tata bardzo chciał córkę no to ma 😁😁😁 a Mama ryczala idąc ze mną do porodu, że umrze i mojego brata już nie zobaczy, bo pierwszą cc miała i ciężko zniosła narkozę, lekarz kazał już jej nie rodzić i urodziła mnie naturalnie i koniec dzieci.
 
reklama
Mi też trochę szczerze mówiąc szkoda kasy. Na pewno gotowej diety bym już nie wykupiła bo catering był fajny, ale po pierwsze maz był na tym głodny, a po drugie ciągle wpadało właśnie coś na co nie mieliśmy ochoty. Za to pies był w chuuuj zadowolony, najbardziej z sałatek z buraka 🤣
Natomiast mi bardziej chodzi o jakąś inspiracje. Ostatnio jemy jedno i to samo w kółko i jakoś nie mam pomysłów 😊
 
Do góry