reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe kreski ❤️

reklama
A ja muszę się wyżalić!
Dzięki dziewczynom (dziękuję raz jeszcze! 💙) dowiedziałam się o tych darmowych badaniach nasienia i mój mąż się załapał 😅 zadzwonił i umówił się na termin 30 czerwca (jeden, potem zostały jakieś poranne, bo sezon urlopowy itp), a ja mam owulkę według Premom 29 czerwca 😫 liczymy do tego min 3 dni abstynencji, to nie wiem, czy jakiś plemnior doczołga się do tej mojej komórki 😒 (o ile ją wyprodukuję XD)
Tak więc stwierdziłam, że na ten cykl mam chyba w doopie nawet testy owulacyjne, nie mam ani jednego z domowego laboratorium. Tylko te z horiena (ale testując na DL i patrząc na to, że się super wybarwiają, to horienów już nie chcę).
 
A ja muszę się wyżalić!
Dzięki dziewczynom (dziękuję raz jeszcze! 💙) dowiedziałam się o tych darmowych badaniach nasienia i mój mąż się załapał 😅 zadzwonił i umówił się na termin 30 czerwca (jeden, potem zostały jakieś poranne, bo sezon urlopowy itp), a ja mam owulkę według Premom 29 czerwca 😫 liczymy do tego min 3 dni abstynencji, to nie wiem, czy jakiś plemnior doczołga się do tej mojej komórki 😒 (o ile ją wyprodukuję XD)
Tak więc stwierdziłam, że na ten cykl mam chyba w doopie nawet testy owulacyjne, nie mam ani jednego z domowego laboratorium. Tylko te z horiena (ale testując na DL i patrząc na to, że się super wybarwiają, to horienów już nie chcę).
ja bym chyba tym bardziej robiła testy bo może cos się przesunie! 🤞
 
A ja muszę się wyżalić!
Dzięki dziewczynom (dziękuję raz jeszcze! 💙) dowiedziałam się o tych darmowych badaniach nasienia i mój mąż się załapał 😅 zadzwonił i umówił się na termin 30 czerwca (jeden, potem zostały jakieś poranne, bo sezon urlopowy itp), a ja mam owulkę według Premom 29 czerwca 😫 liczymy do tego min 3 dni abstynencji, to nie wiem, czy jakiś plemnior doczołga się do tej mojej komórki 😒 (o ile ją wyprodukuję XD)
Tak więc stwierdziłam, że na ten cykl mam chyba w doopie nawet testy owulacyjne, nie mam ani jednego z domowego laboratorium. Tylko te z horiena (ale testując na DL i patrząc na to, że się super wybarwiają, to horienów już nie chcę).
A może jakiś termin się zwolni? Albo zupełnie na lipiec przesuniecie?
 
A ja muszę się wyżalić!
Dzięki dziewczynom (dziękuję raz jeszcze! 💙) dowiedziałam się o tych darmowych badaniach nasienia i mój mąż się załapał 😅 zadzwonił i umówił się na termin 30 czerwca (jeden, potem zostały jakieś poranne, bo sezon urlopowy itp), a ja mam owulkę według Premom 29 czerwca 😫 liczymy do tego min 3 dni abstynencji, to nie wiem, czy jakiś plemnior doczołga się do tej mojej komórki 😒 (o ile ją wyprodukuję XD)
Tak więc stwierdziłam, że na ten cykl mam chyba w doopie nawet testy owulacyjne, nie mam ani jednego z domowego laboratorium. Tylko te z horiena (ale testując na DL i patrząc na to, że się super wybarwiają, to horienów już nie chcę).
kurcze, przykro mi! A te poranne nie wchodzą w grę?

to będą jego pierwsze badania nasienia? Jest mi przykro, że możliwe, że będziecie mieć przez to cykl w dupe, ale... I tak warto. Byłam w miejscu, w którym jesteś, kombinowałam jak koń pod górę, za wszelką cenę nie chciałam poddać tego cyklu i ostatecznie cieszę się, że nie zwlekałam. Mimo wszystko warto. Jak będzie trzeba coś poprawiać, to lepiej wiedzieć szybciej, a jak są dobre, to za miesiąc będzie kolejna szansa - choć mówienie tego nie przychodzi łatwo. Ważne, żeby wyniki były dobre 🤞
 
A ja muszę się wyżalić!
Dzięki dziewczynom (dziękuję raz jeszcze! 💙) dowiedziałam się o tych darmowych badaniach nasienia i mój mąż się załapał 😅 zadzwonił i umówił się na termin 30 czerwca (jeden, potem zostały jakieś poranne, bo sezon urlopowy itp), a ja mam owulkę według Premom 29 czerwca 😫 liczymy do tego min 3 dni abstynencji, to nie wiem, czy jakiś plemnior doczołga się do tej mojej komórki 😒 (o ile ją wyprodukuję XD)
Tak więc stwierdziłam, że na ten cykl mam chyba w doopie nawet testy owulacyjne, nie mam ani jednego z domowego laboratorium. Tylko te z horiena (ale testując na DL i patrząc na to, że się super wybarwiają, to horienów już nie chcę).
Ja polecam te doz. Są spoko i taniej.
 

Załączniki

  • Screenshot_20230619_191004_Premom.jpg
    Screenshot_20230619_191004_Premom.jpg
    176,1 KB · Wyświetleń: 37
kurcze, przykro mi! A te poranne nie wchodzą w grę?

to będą jego pierwsze badania nasienia? Jest mi przykro, że możliwe, że będziecie mieć przez to cykl w dupe, ale... I tak warto. Byłam w miejscu, w którym jesteś, kombinowałam jak koń pod górę, za wszelką cenę nie chciałam poddać tego cyklu i ostatecznie cieszę się, że nie zwlekałam. Mimo wszystko warto. Jak będzie trzeba coś poprawiać, to lepiej wiedzieć szybciej, a jak są dobre, to za miesiąc będzie kolejna szansa - choć mówienie tego nie przychodzi łatwo. Ważne, żeby wyniki były dobre 🤞
Generalnie to oboje w lipcu mamy urlop i już i tak 2 tygodnie wyjęte z tego miesiąca, a on tez nie chce przeginać w pracy i prosić o jeszcze jeden dzień dodatkowy akurat w tym lipcu.
Tak, to będą jego pierwsze badania.
Na początku byłam wkurzona, ale jak sobie pomyślałam o tym, co mi napisałaś- że może będziemy wiedzieć coś wcześniej i będzie można coś właśnie wdrożyć szybciej i być miesiąc bliżej do osiągnięcia celu 👶🏼, to jakoś lepiej mi się zrobiło 🩷
Teraz tylko zostaje czekać, żeby jakoś mu te wyniki wyszły.
Ja dzisiaj powtórzyłam prolaktynę- znów spadła- to dobry znak 💙, witamina D po 19 dniach podniosła się z 21 ng/mL do 31,5 ng/mL, także coś do przodu idzie 😎
Potem jak u męża wyjdzie wszystko ok, to pójdę chyba u siebie w drożność.
 
reklama
Wiecie co? Ja myślę, ze dziś się zrobił trochę taki dzień oczyszczenia. Co jakiś czas ktoś wspomina teraz po czasie, co go dotknęło i trochę zabolało na tych kreskach, przy okazji tematu o wiekszym wyczuciu. .. I może dobrze, żete, któremialy odwagęcoś wiecej powiedziały dziś...



I pomyśleć, że ja tylko prosiłam o wiecej przestrzeni na ułożenie sobie w glowie podanych informacji i empatii w momencie wypowiadania swojego zdania na temat czyjejś ciąży lub zdrowia, i co tu się zadziało JATKA - kto ma racje, kto miał prawo, kto był bardziej empatyczny, kto tu czego nie docenia KATASTROFA.

I co jeszcze chciałabym zauważyć, czemu dziewczyny w ciaży piszą na wątkach o tym, że będą swobodne i otwarte dopiero na zamkniętych wątkach, a nas podczytują i punktują naszą dyskusję... lubię to, nie zgadzam się, popieram, niezbyt mądre. Strasznie mnie dziwi, my nie możemy używając waszego słowa Was "stalkować", bo.... a Wy Nas możecie.

Tak, te reakcje od osób spoza wątku w czasie kłótni zawsze mnie bawią. Mam wrażenie, że ktoś to podczyta i zaraz zwołuje resztę, bo przeważnie są to jedne i te same osoby. :)
 
Do góry