Tralalala25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2021
- Postów
- 2 942
jaaa !właśnie! Mówcie kto ma uro w czerwcu to dostanie koronę
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
jaaa !właśnie! Mówcie kto ma uro w czerwcu to dostanie koronę
nieważne, trzonujesz = pisujesz się.Co to za trzonowanie bez zabezpieczenia bez owulacji?
Dobrze. To powiem mojemu, że nie ma ruchania, bo takie są zasady na forumale zasada jest taka, że pauza jest wtedy kiedy nie ma absolutnych szans na ciążę, czyli przy abstynencji
Mi dał lekarz, nawet nie dopytywał zbytnio. Ja już średnio ufam lekarzom i jak widać to potwierdza moje podejście. Słucham co mówią ale nie robię już ślepo co mi każą.A ja tak z ciekawości skąd macie te leki, jeśli robicie to na wlasną odp, czyli bez recepty od lekarza? Czy te leki nie są na receptę?
Ja - 25właśnie! Mówcie kto ma uro w czerwcu to dostanie koronę
Dobrze, dobrze. Już nie marudzęnieważne, trzonujesz = pisujesz się.
Ale Ciebie to już nie będzie dotyczyło
Mi się wydaje, że choćby skały srały i tak będziecie się ruchaćDobrze. To powiem mojemu, że nie ma ruchania, bo takie są zasady na forum
Wierzę, że się dogadamy i że nie wywalicie mnie na zbity pysk
Ja trzonowałam omijając płodne a zapisać się musiałamCo to za trzonowanie bez zabezpieczenia bez owulacji?
wiem, co czujesz. Pamiętam, jak dostałam pierwsze wyniki męża - koncentracja 3mln/ml. Płakałam z 2 dni, wzięłam l4 od psychiatry, bo nie byłam w stanie pracować. Załamka totalna.Przepraszam ale muszę się trochę wyżalić, oczywiście zdążyłam się już naczytać o tej niskiej koncentracji i generalnie się rozpłakałam i to pierwszy raz z tego powodu. Jakoś mnie strasznie to uderzyło że co wyjdziemy z jednej rzeczy (do tej pory wszystko po mojej stronie) to odkrywamy cos nowego. I przez chwilę chciałam sobie wmówić że wystarczy jeden plemniczkek aby zajść, ale wynik jest na tyle słaby że generalnie chyba mogę porzucić nadzieję z tego co czytam. Wybaczcie te żale ale po prostu nie pogadam o tym z nikim bo to nie mój problem tylko męża, a z zasady nie opowiadam o rzeczach które mnie nie dotyczą, a potrzebuje to z siebie wyrzucić. Chyba mój pierwszy poważny kryzys staraczkowy