reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe kreski ❤️

A ja nie umiem tak. Jestem bardzo towarzyską i otwartą osobą. Lubię rozmawiać i nie wyobrażam sobie, że przychodzę do pracy, odwalam robotę tolerując ludzi, z którymi pracuje... U mnie jest ten problem, że ja mam baaardzo duże poczucie humoru, uwielbiam wręcz czarny humor ale u mnie w pracy jestem najmłodsza i odnoszę wrażenie, że to towarzystwo (około 40stki) zapomniało co to żarty 🤷
mam ten sam problem w obecnej pracy, pracuję zdanie i kontakt jest tylko przez ‚calle’, do tego mam w projekcie ludzi, którzy są dosyć sztywni, więc jedyną osobą, która czasem mówi żart jestem ja i to jeszcze muszę totalnie po powierzchni swojego humoru lawirować, bo raczej moje normalne żarty by nie przeszły
 
reklama
A ja nie umiem tak. Jestem bardzo towarzyską i otwartą osobą. Lubię rozmawiać i nie wyobrażam sobie, że przychodzę do pracy, odwalam robotę tolerując ludzi, z którymi pracuje... U mnie jest ten problem, że ja mam baaardzo duże poczucie humoru, uwielbiam wręcz czarny humor ale u mnie w pracy jestem najmłodsza i odnoszę wrażenie, że to towarzystwo (około 40stki) zapomniało co to żarty 🤷
No coś Ty, ja bym się śmiała i jestem blisko 40 tki 😁😁😁 to nie kwestia wieku tylko sztywnego kija w doopie.
 
A ja nie umiem tak. Jestem bardzo towarzyską i otwartą osobą. Lubię rozmawiać i nie wyobrażam sobie, że przychodzę do pracy, odwalam robotę tolerując ludzi, z którymi pracuje... U mnie jest ten problem, że ja mam baaardzo duże poczucie humoru, uwielbiam wręcz czarny humor ale u mnie w pracy jestem najmłodsza i odnoszę wrażenie, że to towarzystwo (około 40stki) zapomniało co to żarty 🤷
No właśnie też mam takie poczucie humoru, ale to towarzystwo tylko o pracy gada i to mnie męczy.
Edit. I nie słyszałam od żadnej osoby żartu, aż strach gębę otworzyć
 
reklama
Dziękuję Wam za pomoc :) Zaplanowałam to sobie tak: zadzwonię jutro do szpitala i dopytam, bo może faktycznie tak wpisali, że materiał do badania to szpik, a tak jak @Serio mówi to będzie pobranie krwi i byłoby fajnie. A jak będą coś wymyślać to umawiam zgodnie z podpowiedzią @Ice41 badanie na testdna - mają najbliższy termin na poniedziałek. Mam nadzieję, że pozostałe badania z listy przebiegną bez problemów. Chłop już poinformowany o wymazie z cewki - póki co zareagował przerażeniem i powiedział, że on już tego in vitro nie chce :D
Jeśli masz w swojej okolicy diagnostykę to warto u nich sprawdzić na stronie. Ja badania genetyczny robiłam u nich tyle że mam tam znajomą na recepcji, która mi doradziła co i jak. U mnie wyglądało to tak, że najkorzystniej było kupić online jeden zestaw 6 badań za 495zl bo na miejscu za 2 musiałaby dać 504zl, a gdzie jeszcze pozostałe.
 
Do góry