reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe kreski ❤️

reklama
aaaa już pamiętam, pisałaś. Ale kijowo, ze nie pękł :/
No masakra.. jestem teraz w czarnej doopie 🤦‍♀️ w następnym miesiącu na pewno nie zaskoczy bo dni płodne mam kiedy akurat męża nie będzie wiec zostało czekanie na lipiec 😔 a od września szukamy kliniki już żeby podejść do in vitro bo ile można się łudzić..
 
Ostatnia edycja:
No masakra.. jestem teraz w czarnej doopie 🤦‍♀️ w następnym miesiącu napewno nie zaskoczy bo dni płodne mam kiedy akurat męża nie będzie wiec zostało czekanie na lipiec 😔 a od września szukamy kliniki już żeby podejść do in vitro bo ile można się łudzić..
eh, biedna... Ale tak wielu parom pomogło in vitro, że trzeba to traktować jako szansę, nie coś smutnego :) trzymaj się i trzymam kciuki!
 
eh, biedna... Ale tak wielu parom pomogło in vitro, że trzeba to traktować jako szansę, nie coś smutnego :) trzymaj się i trzymam kciuki!
tak tak, my tez traktujemy in vitro jako szanse tylko od wielu miesięcy je przeciągamy bo przerażają mnie te wszystkie wizyty i badania które będę musiała znowu robić bo ostatnie straciły ważność 🤦‍♀️
 
tak tak, my tez traktujemy in vitro jako szanse tylko od wielu miesięcy je przeciągamy bo przerażają mnie te wszystkie wizyty i badania które będę musiała znowu robić bo ostatnie straciły ważność 🤦‍♀️
Nooo, mega podziwiam babki, które to przechodzą. Trzeba mieć od cholery siły i fizycznej i psychicznej. Ale wierzę, że warto i każda droga zakończy się pozytywnie. Wasza też ❤️
 
A ja nadal chilluje u rodziców. Mąż do mnie dołączył wczoraj nawet 🙂 tutaj czas jakoś zupełnie inaczej płynie, tak wolno… aż chyba jutro robimy sobie „wagary” z pracy i weźmiemy urlop na żądanie, żeby móc jeszcze skorzystać z dnia i wyskoczyć na rower zwykły albo wodny i nastawić się mentalnie na nowy tydzień. Nadrabiam Was wieczorami i czekam z niecierpliwością na jakieś dwie kreski 😊 mi dzisiaj macica musowała, to musi być implantacja 😎
 
A ja nadal chilluje u rodziców. Mąż do mnie dołączył wczoraj nawet 🙂 tutaj czas jakoś zupełnie inaczej płynie, tak wolno… aż chyba jutro robimy sobie „wagary” z pracy i weźmiemy urlop na żądanie, żeby móc jeszcze skorzystać z dnia i wyskoczyć na rower zwykły albo wodny i nastawić się mentalnie na nowy tydzień. Nadrabiam Was wieczorami i czekam z niecierpliwością na jakieś dwie kreski 😊 mi dzisiaj macica musowała, to musi być implantacja 😎
Ja dziś też myślałam o uż jutro, ale tylko z czystego lenistwa, więc biorę grzecznie laptopa pod pachę i idę... :D
Musująca macica to musi być to 🤞🤞
 
reklama
Ja też podczytuję Was w wolnych chwilach. Jestem teraz w pracowniczym ciągu, więc obecnie żyję sobie pracą. Mam jakiś przesyt staraniami. Sikam na te owulaki z totalną obojętnością. A tak właściwie to wszystko mnie męczy, ciągle jestem wkurzona i totalnie nic mi się nie chce. Przydałby mi się urlop na bezludnej wyspie. 😜
 
Do góry