reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe kreski ❤️

Rzeczywiście dziwne... powiedziałabym ze owu tuz tuz, ale czemu ten wczorajszy wieczorny bledszy? Może mocz był rozwodniony za bardzo?
U mnie w sumie to nie ma znaczenia czy trzymam godzinę, czy dwie. Jakoś mi te testy zawsze łapią i nie mam takich gór i dolin... chociaż dzisiaj spodziewałam się rano spadku, a jest tak samo mocny jak wieczorem 🤷‍♀️
Zobacz załącznik 1535062
No u ciebie to bardzo fajnie wygląda, aczkolwiek na moje oko ten z wczoraj jest mocniejszy niż ten dzisiejszy 🤔
Właśnie ten wczorajszy test trochę mnie zmylil, ale może faktycznie mocz był bardziej rozcieńczony 🤷🏼‍♀️ no nic, profilaktycznie trzeba działać i tyle 😁
 
reklama
no a kto inny niby zna nas tak dobrze, wie o tym kto się wypowiada w watku, wie jakie zasady w nim panują, a zakłada konto na forum tylko po to, by po kilku dniach odnieść się do określonej sytuacji? 🤷‍♀️
Dla mnie domniemanie to zaden dowód, ja np nie odnoszę się do komentarza bo swoje na ten temat powiedziałam, jak kazda stąd i nie stąd tez - nie wywoływana. Więc nie obrzucajmy błotem kogoś bez dowodu i podtrzymuje zachowajmy poziom na tym wątku. Proszę 🙏
 
No u ciebie to bardzo fajnie wygląda, aczkolwiek na moje oko ten z wczoraj jest mocniejszy niż ten dzisiejszy 🤔
Właśnie ten wczorajszy test trochę mnie zmylil, ale może faktycznie mocz był bardziej rozcieńczony 🤷🏼‍♀️ no nic, profilaktycznie trzeba działać i tyle 😁
U mnie jak juz byl pik taki jak w mordę strzelił to z każdego moczu mi wychodzil, nawet rozwodnionego🙃
 
U mnie jak juz byl pik taki jak w mordę strzelił to z każdego moczu mi wychodzil, nawet rozwodnionego🙃
To jeszcze zasadnicze pytanie - czy te testy jak zasychają to jeszcze bardziej ciemnieją? Może ja je jakoś po czasie odczytuje?
Bo zazwyczaj robię je i idę sobie w cholerę, a dopiero po kilku minutach po nie wracam 🤔
 
Dla mnie domniemanie to zaden dowód, ja np nie odnoszę się do komentarza bo swoje na ten temat powiedziałam, jak kazda stąd i nie stąd tez - nie wywoływana. Więc nie obrzucajmy błotem kogoś bez dowodu i podtrzymuje zachowajmy poziom na tym wątku. Proszę 🙏
dokładam wszelkiej staranności, by utrzymać możliwie najwyższej jakości poziom merytoryczny tego wątku.

Jeżeli chodzi o poziom pozamerytoryczny, to nie mam zamiaru udawać, że pada deszcz gdy podejrzewam, że na mnie plują. I tyle 🤷‍♀️
 
To jeszcze zasadnicze pytanie - czy te testy jak zasychają to jeszcze bardziej ciemnieją? Może ja je jakoś po czasie odczytuje?
Bo zazwyczaj robię je i idę sobie w cholerę, a dopiero po kilku minutach po nie wracam 🤔
Według moich obserwacji nie ciemnieją z czasem i jak zasychają, to nic nie dzieje się z kreską (robiłam tylko OneStep i easy@home).
 
Trochę nadrobiłam i myślę, że LadyCaro po prostu pechowo trafiła. Może to jakieś wczesne letnie przesilenie, gorsze nastroje, kumulacja rozdrażnienia. Udzielam się na tym forum od niedawna, staram się od ponad roku. Przy pierwszych staraniach nie miałam aż takich kryzysów i po prostu dawałam sobie czas, a tym razem jestem już starsza i mam takie dziwne uczucie, że po prostu ucieka mi czas. Czasami łapią mnie cholerne doły, częściej bywam emocjonalną tykającą bombą. Jeden z potwornych dołków przywiódł mnie tutaj. Forum pomaga mi się odstresować. Fajnie pogadać z kimś, kto rozumie cały ten towarzyszący staraniom wachlarz emocji. Mam kilkoro bliższych znajomych, ale są na zupełnie innych etapach życia niż ja - wiedzą, że się staram, wiedzą, że jest mi źle, ale to, że przez kolejne niepowodzenia zdarza mi się wylewać morze łez zostawiam dla siebie. Nie oczekuję i nawet nie chcę od nikogo współczucia, a jedynie zrozumienia. Wydaje mi się, że nikt kto nie zaznał trudów starań, nie jest w stanie mi go dać. Stąd też moja obecność tutaj. Jak dla mnie wątki mogą być otwarte, zamknięte. Jest mi to bez różnicy. Po prostu chciałabym żeby były, bo miło jest mieć z kim czekać i odliczać do testowania.
Dobrze napisane, jestem dokładnie w tym samym miejscu. Rodzina bliższa wie że się staramy, ale nie zrozumieją tych emocji i nastrojów po kolejnym nieudanym cyklu.

Ja we wtorek u gina byłam, pecherzyk 15mm w 17dc - czyli u mmie norma. Owu będzie pewnie koło 21-22dc. Jutro idę podejrzeć znów i jak będzie koło 20mm to ovitrelle wjedzie.
 
Ja mam nadzieje, że owulacja już była wcześniej na dniach tak jak flo pokazuje, bo pojechałam na długi weekend do rodziców 😄 mamy tu jakieś fanki siatkówki? Liga narodów mężczyzn się rozpoczęła, właśnie oglądam mecz z Iranem i popijam domowy kompot rabarbarowy 😎🙈


A, i niestety zapomniałam zabrać ze sobą termometr, więc wstawanie codziennie o 7 poszło w las 😢
Si, ja całym sercem z Chłopakami ale nie wygląda ten mecz optymistycznie niestety...
 
reklama
Do góry