reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa

U nas na początku było to samo, zdarzało się że mały całymi dniami wisiał na piersi i nic nie mogłam zrobić. Gdzieś wyczytałam, że wprowadzanie MM w takiej sytuacji to błędne koło bo maluch będzie potrzebował coraz więcej mleczka a piersi nie będą wyprodukowywać zapotrzebowania, więc znów w ruch wejdzie MM i cierpliwie czekałam z nadzieją, że kiedyś się ustabilizujemy. Teraz jak mały ma 4 miesiące to wcina co 2-2,5h a pomiędzy jest super wesołym maluchem 🥰

Kurczaki, u nas nadal najczesciej co godzine 🙈😅 no chyba ze nocne co 2,5-3.
 
reklama
Dziewczyny przepraszam, że mam się wetnę już w kwestie dzieciowe, ale może któraś jest taką "wariatką" jak ja i powie mi jak lekarze do tego podeszli.

Zacznę od przestawienia się (mimo, że już coś tu kilka razy naskrobałam) - jestem Ola mam 33 lat i jest to moja 4 ciąża. Dwie pierwsze donoszone, fizjologiczne - bez cukrzycy ciążowej. Pierwsza zakończona cesarskim cięciem na żądanie, druga zakończona udaną próbą porodu naturalnego (vbac) bo cesarkę zniosłam tragicznie. Trzecia ciąża była ciążą pozamaciczną. Obecnie jestem w tej czwartej ciąży i już w 1 trymetrze wykryto mi cukrzycę - robiłam tak szybko krzywą z powodu otyłości w wywiadzie (glukoza na czczo była 84).

Moje wyniki tej krzywej to:
na czczo: 92,70
po 1h: 129,20
po 2h: 103,10

Myślę, że wynik na czczo przekroczył ponieważ robiłam ją mając trochę problemów w życiu, przerwa była długa, a noc nieprzespana. Nie pomyślałam wtedy o tym, a teraz czasu nie cofnę. W każdym razie podsumowując dla moich lekarzy jestem już i będę do końca ciąży pacjentką cukrzycową. Stosuję się do diety, nadal mam mam -7kg od początku ciąży, mam pessar (ze względu na skracającą się szyjkę) więc z aktywnością bywa różnie. Ogólnie sama dieta mi (już) nie przeszkadza, przyzwyczaiłam się, czuję się dobrze - cukry mam idealne mierząc w domu i lekarz jest zadowolony.

Ale - wszędzie czytam, że nawet przy tak uregulowanej cukrzycy, tylko na diecie i tak powinnam mieć wywołanie max. w dniu terminu - w moim przypadku ch*jowo (przepraszam, ale inaczej się się nie da) bo to 31.12 - dodatkowo w przypadku II dziecka, które rodziłam naturalnie urodziłam w 40+5 i teraz też nie sądzę, abym urodziła przed czasem.

Tak więc pytanie brzmi: czy jest tu jakaś mama która nie zgodziła się na wywołanie i jak lekarze do tego podeszli?
 
Hej. Mam już wyniki krzywej .
Na czczo - 4,6 (norma do 5,5)
Po 1h - 8,55 (norma do 11,1)
Po 2h - 5,71 (norma do 7,8)
Czyżby moja insilinoopornosc z przed ciąży zniknęła ? 🤔😉
No i tsh wysokie 6,7 ale wiedziałam,bo jak leków nie biorę to inaczej być nie mogło 🤷
 
Dziewczyny przepraszam, że mam się wetnę już w kwestie dzieciowe, ale może któraś jest taką "wariatką" jak ja i powie mi jak lekarze do tego podeszli.

Zacznę od przestawienia się (mimo, że już coś tu kilka razy naskrobałam) - jestem Ola mam 33 lat i jest to moja 4 ciąża. Dwie pierwsze donoszone, fizjologiczne - bez cukrzycy ciążowej. Pierwsza zakończona cesarskim cięciem na żądanie, druga zakończona udaną próbą porodu naturalnego (vbac) bo cesarkę zniosłam tragicznie. Trzecia ciąża była ciążą pozamaciczną. Obecnie jestem w tej czwartej ciąży i już w 1 trymetrze wykryto mi cukrzycę - robiłam tak szybko krzywą z powodu otyłości w wywiadzie (glukoza na czczo była 84).

Moje wyniki tej krzywej to:
na czczo: 92,70
po 1h: 129,20
po 2h: 103,10

Myślę, że wynik na czczo przekroczył ponieważ robiłam ją mając trochę problemów w życiu, przerwa była długa, a noc nieprzespana. Nie pomyślałam wtedy o tym, a teraz czasu nie cofnę. W każdym razie podsumowując dla moich lekarzy jestem już i będę do końca ciąży pacjentką cukrzycową. Stosuję się do diety, nadal mam mam -7kg od początku ciąży, mam pessar (ze względu na skracającą się szyjkę) więc z aktywnością bywa różnie. Ogólnie sama dieta mi (już) nie przeszkadza, przyzwyczaiłam się, czuję się dobrze - cukry mam idealne mierząc w domu i lekarz jest zadowolony.

Ale - wszędzie czytam, że nawet przy tak uregulowanej cukrzycy, tylko na diecie i tak powinnam mieć wywołanie max. w dniu terminu - w moim przypadku ch*jowo (przepraszam, ale inaczej się się nie da) bo to 31.12 - dodatkowo w przypadku II dziecka, które rodziłam naturalnie urodziłam w 40+5 i teraz też nie sądzę, abym urodziła przed czasem.

Tak więc pytanie brzmi: czy jest tu jakaś mama która nie zgodziła się na wywołanie i jak lekarze do tego podeszli?

Hej 😀 Jeszcze masz troszkę czasu do zastanowienia. No ja nie mam doświadczenia bo pierwsza ciąża. Też cukrzyca ciążowa, ale jak narazie bez insuliny. I też nie wiem co mnie czeka 🙂 ale nastawiam się pozytywnie.
 
Hej 😀 Jeszcze masz troszkę czasu do zastanowienia. No ja nie mam doświadczenia bo pierwsza ciąża. Też cukrzyca ciążowa, ale jak narazie bez insuliny. I też nie wiem co mnie czeka 🙂 ale nastawiam się pozytywnie.

Problem w tym, że wywoływanie po cesarskim cięciu zwiększa ryzyko pęknięcia macicy o ile dobrze pamiętam o 5% - niby nie wiele, ale zawsze. I generalnie tak naprawdę vbac nie powinno się wywoływać

Ja jestem na 99,9% zdecydowana na to, że się nie zgodzę, bo to moje ciało i mam do tego prawo - zastanawiam się tylko jak do tego podejdzie szpital
 
Problem w tym, że wywoływanie po cesarskim cięciu zwiększa ryzyko pęknięcia macicy o ile dobrze pamiętam o 5% - niby nie wiele, ale zawsze. I generalnie tak naprawdę vbac nie powinno się wywoływać

Ja jestem na 99,9% zdecydowana na to, że się nie zgodzę, bo to moje ciało i mam do tego prawo - zastanawiam się tylko jak do tego podejdzie szpital
Lekarze strzelaja z tylka. Strasza, zastraszaja wrecz jak cos jest nie po ich mysli ale... sacznijmy od tego ze do rozwiazania masz duzo czasu jeszcze i nie zawsze wywoluja przy CC jesli wszystko bedzie ksiazkowo. I nie mam tu na mysli cukrow. Cukrzyca przyspiesza starzenie sie lozyska i z tego powodu rozwiazuje sie przy cukrzycy ciazowej wczesniej. Do tego przeplywy moga byc dupowate. Czy przepisali Ci acard? On pomaga w przeplywach - jestem tego przykladem, przed braniem mialam sredniawe przeplywy, podczas brania eleganckie.
 
reklama
Lekarze strzelaja z tylka. Strasza, zastraszaja wrecz jak cos jest nie po ich mysli ale... sacznijmy od tego ze do rozwiazania masz duzo czasu jeszcze i nie zawsze wywoluja przy CC jesli wszystko bedzie ksiazkowo. I nie mam tu na mysli cukrow. Cukrzyca przyspiesza starzenie sie lozyska i z tego powodu rozwiazuje sie przy cukrzycy ciazowej wczesniej. Do tego przeplywy moga byc dupowate. Czy przepisali Ci acard? On pomaga w przeplywach - jestem tego przykladem, przed braniem mialam sredniawe przeplywy, podczas brania eleganckie.

Nie, ale ja mam wszystko poza tą cukrzycą (tzn. jednorazowo tym wynikiem) idealnie :)
 
Do góry