Pesq jeśli chodzi o rady na po cc to pierwsza i najważniejsza jest taka, że jeśli chcesz karmić piersią to nie bój się środków przeciwbólowych bo podawane są takie, które nie szkodzą dziecku karmionemu piersią. A niestety podczas karmienia macica się obkurcza i ból jest mocniejszy. Ja pierwsze 3 dni byłam cały czas na przeciwbólowych-najpierw w kroplówce a potem w tabletkach. No i jeśli chcesz karmić to przystawiaj dziecko bardzo często na początku, nawet jak nie będzie jeszcze pokarmu w piersiach bo po cc może pojawić się później a częste przystawianie tylko ten proces przyspiesza

Po drugie mimo bólu postaraj się jak najszybciej wstać z łóżka, bo dzięki temu później będzie znacznie lepiej. Im więcej masz ruchu tym szybciej ból odpuszcza i szybciej wracasz do takiej w miarę normalnej sprawności. No i to tyle co mogę Ci radzić

no, chyba jeszcze tylko to, że nie bój się bo wcale to nie jest takie straszne

ja też się bałam jak diabli a z perspektywy czasu wiem, że niepotrzebnie

Ahaaa i jak nie lubisz widoków operacji itd to uważaj na tą lampę nad stołem operacyjnym bo u mnie wszystko się odbijało ale ja z tych harkorów to sobie patrzyłam co się dzieje
Co u nas? Hmm Julcia rośnie, niestety od wczoraj ma tak ciężkie i marudne dni że już nie umiemy sobie z nią poradzić. Płacze cały czas jak tylko nie jest na rękach u mnie lub męża. No nie wiem co jej się stało bo wcześniej ładnie sama zasypiała i leżała czy to w leżaczku czy na macie... a teraz tragedia

w chuście bym ją nosiła ale nie umiem dobrze dociągnąć i niestabilnie mi się wydaje że siedzi... muszę się nauczyć bo dopiero chustę kupiłam. No ale mam nadzieję, że szybko jej takie dni miną...