Nie mam nawyków jedzenia późno ani podjadania w nocy.
Co najwyżej jak się obudzę, to idę napić się wody.
Hmm... Może to też trzeba przetestować - późna kolacja bez tłuszczu.
edit. Ja już jestem na etapie "i życie po niej"
A kefir lubię - ale on raczej tłusty?
Co najwyżej jak się obudzę, to idę napić się wody.
Hmm... Może to też trzeba przetestować - późna kolacja bez tłuszczu.
edit. Ja już jestem na etapie "i życie po niej"