reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cos innego niz mleczko...

U nas kaszy nie ma od dawna juz ale za to codziennie rano jest mleko z płatkami(róznymi,kangusy, cheriosy, zwylkle, cini mini itd to co jest dostepnemakaron, ryz) i to podaje ja bo gorąe i płynne reszta posiłków to jak jest czas.Lubi jesc sama ale wtedy sciele pod nia duzy recznik i na kolanka tez kłade i sobie je.czest tez ja karmie.Zalezy od humoru.
 
reklama
Trini to na pewno żłobek- tam je sama. Po drugie Pola ma właśnie "silną" osobowość- jest bardzo samodzielna. A ja chciałabym jeszcze trochę porobić z niej dzidziusia:rofl2::-p
 
kasiunka to już nic na to nie poradzisz ;-):-) Mała Zosia-Samosia :tak:Lepiej jak dziecko jest bardziej samodzielne niż jakby trzeba było mu pomagać aż do 6-tego roku życia... Musisz się z tym pogodzić, że Pola nie jest już dzidziusiem ;-)To duża dziewczynka :tak:
 
Kasiunka doskonale cie rozumiem...u nas tak jest ze wszystkim , z ubieraniem myciem zebow robieniem sniadania kolacji itd ubieraniem sie myciem eee itd.ja chcialabym sie nia jeszcze pozajmowac , utulac itd , ale nie bo jest awantura:(
ale popatrz na to z innej strony....to duzy plus ze dziecko jest takie samodzielne...choc czasem zamiast sie cieszyc to tesknimy za tym jak bylo male i potrzebowalo pomocy.
 
Mój Kacper też dużo rzeczy chce robić sam, z jedzeniem na szczęście nie ma problemu bo daje się karmić i wszystko idzie sprawnie. A pieszczoszek to on nadal jest lubi jak go całuję, głaszczę zawsze po kąpiel jak go ubieram to mamy takie 20 minut na gilgotki, masaże nóżek, plecków, całuski szyjki i takie tam:blink: On leży zadowolony a i ja jestem szczęśliwa bo moge troszkę go poprzytulać:rofl2: w ciągu dnia jest ciężko drapnąć go na ściskanko bo lata jak perszing ,tylko buziaki daje albo sama kradnę:-p.
Cieszę się, że on taki jest bo zawsze myślałam że to dziewczynki takie przytulaski są a chłopaki szybko z tego wyrastają.
Ale mimo tego że lubi pieszczoszki mój mały ma silny charakterek wie czego chce i w kasze nie da sobie nadmuchać także nie grozi mu że zostanie mamim nieporadnym synkiem:-p;-):-p
 
No właśnie Lilith! Może dlatego już chciałabym mieć drugie bobo. Jak bym dalej miała takiego dzidziusia, to może jeszcze bym nie tęskniła, a tak to już znowu chciałabym sie pozajmować maluszkiem.
 
rowniez uwazam,ze lepiej aby dzieci byly samodzielne .Choc wiadomo dla nas za szybko dorastaja:-p

Natus w roznych sytacjach chce byc samodzielna,ale nie zawsze ,czasami tlumaczenie pomoze,a innym razem jest wojna:-D
Lubi sama myc zeby,potem po niej poprawiam mycie,ale sama chce schodzic ze schodow,na dworze nie chce dac reki,wyjatkiem jest przechodzenie przez ulice,chco zdarza sie,ze chce inaczej.Ogolnie moge powiedziec,ze jestem wstanie na spokojno wytlumaczyc jej wszystko,np z jedzeniem,gdyby jadla sama zajelo by to 2h,i tak by nie zjadla nawet polowy,ale deser sama zawsze je:-D

anzyk Kacperek jest kochany .Caluski krasc tez lubie,wciaz bym calowala to moje malenstwo:-D,czesto jednak wola PUSC PUSC I UCIEKA:laugh2:
 
reklama
Co ty Lilith mój Kacper to jak 10 minut pobawi się sam w domu to góra, potem mnie wciąga do zabawy daje mi duży samochód i ja mam nim jeździć albo małymi samochodzikami się bawimy, to razem lepimy z ciastoliny itd. żeby sam się bawił to rzadko. Ja praktycznie jak wracam z pracy tak o 16.45 to do jego pójścia spać tak koło 21ej jestem z nim bawiąc się albo nastwiamy razem pralkę on wsypuje proszek itd. jak już muszę coś zrobić w kuchi to daje mi te 10 minut i sam się czymś zajmie ale potem przychodzi i marudzi bądź psoci a to jest najlepszy sposóbna oderwanie mnie od kuchi.:tak::-:)tak:
 
Do góry