Ferula
Fanka BB :)
Serce się kraje, jak mimo tylu mozliwych, smacznych produktów dziecko musi ciągle jeść to samo-tego nie, tamtego nie....u Marcelinki tez znowu jakaś kaszka na plecykach wyskoczyła, ale najpierw wyeliminowałam dwie najbardziej podejrzane rzeczy, które mi podpadały-zakazałam w rodzinie dawać komukoliwiek Małej czekoladę wrrr oraz przestałam eksperymentowac z mlekiem sojowym no i zlazło, a też już się bałam bo bardzo nie chcę żeby to paskudztwo na plecach wróciło.I cieszę się, że oprócz mleka Marcelinka nie ma z niczy problemów, tylko jeszcze proszki i kosmetyki, ale to już mam opanowane.Mamy alergików musimy byc czujne, bo po roczku zmienia się często u dzieci reakcja na pokarmy i moze być tak, że to co do tej pory nie szkodziło zacznie i odwrotnie, dziecko bedzie mogło jeśc to co dotychczas uczulało.Trzeba uważać.