reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cos innego niz mleczko...

NO to fakt Biedronka że rozmowy w czasie ciąży są inne - teraz jestem na majówkach 2007 no i jakoś tak luźno tam - rozmówki o tym jakie kaftaniki kupić a to a tamto... W ogóle taka majówka ;) Na pewno to lepsza okazja żeby się poznać niż już teraz kiedy jesteśmy zabiegane za dzieciakami i do tego cały czas zgięte w pół ostatnio żeby asekurować małych odkrywców :)
Pozdrawiam
Agnieszka
 
reklama
tyle,że wtedy, w ciązy to było nas tu multum i szans nie było,żeby nadrobić np. z kilku dni,a teraz ostatnio nie byłoby z tym najmniejszego problemu:(
 
Tak to już jest biedroneczko, ale nie ma co narzekać i tak nas jeszcze trochę zostało :tak:
A moja Ania zjadła dzisiaj własnego wyrobu szpinak z żółtkiem i odrobiną czosnku. Powiem szczerze, że nie spodziewałam się, że w ogóle nie mówiąc już wcale, że pochłonie to dość szybko :happy:
 
Dokladnie. Teraz to rzeczywiscie nie zawsze jest czas zajrzec na bb. Jak sie wspomni czasy ciąży.... eh. duzo czasu sie mialo :-)
A ja dzis dalam Julci "lasagne z cielecinka" z menu smakosza. ale wcinala az jej sie uszy trzesly.
 
a ja swojej dałam pulpecika w sosie koperkowym do tego kasza gryczana nie prazona i marchewke z brukselką ale wcinała...
wczoraj jadła łososia w sosiku z jogurtu naturalnego purre z czerwonej soczewicy i do teko warzywka marcheweczka z brokułam okraszona oliwą z oliwek
podziwial moje dzieck ponad 90% tego co jej daje jesc ja osobiscie bym nie tkneła dzielna z niej dziewczynka:-D :tak:
 
bo ja jestem bardzo wybredna i raczej nie jem miesa ani takich wynalazków ja to kromka ciemnego pieczywa czy 2 dziennie i jogurt czy cos nie chce mi sie dla mnie samej gotowac a ryby zadnej nie jem raz w roku nad morzem zjem dorsza a tak to nie ruszam takich rzeczy mówie 7swiatów z moim jedzeniem dobrze ze MNati tak nie ma:tak:
 
heksa to widzę, że masz podobnie jak ja :tak: Ja też bardzo dużo rzeczy nie jem, a zwłaszcza sałatek. Jem tylko sprawdzone potrawy, które gotowali moi rodzice. Rzadko próbuję czegoś nowego i zawsze musze wiedzieć jakie są składniki.
 
O rany Heksa menu jak z Sheratona :) Ja bym chętnie coś takiego zjadła jakby mi ktoś zrobił :) Oprócz tej kaszy gryczanej bo nie przepadam - ale w sumie to słuszna uwaga- moze jak zacznę dawać Ignacowi wcześneij to polubi.

Ignac wczoraj skończył 9 miechów więc zgodnie ze swoimi pogróżkami muszę zacząć mu gotować coś od czasu do czasu.

Chyba ściągnę od Ciebie coś bo smacznie to wszystko brzmi i zdrowo bardzo...

Agnieszka
 
reklama
Trini własnie tylko u mnie to po skole jeszcze sie nasiliło wiec jem raczej tylk to co znam . a Natale ucze do wszystkiego poza tym podglądam na słoiczkach co w danym miechu i przerabiam po swojemu bo moja słoikami pluje a jak zje ze 2-4 łyzeczki8 to przelatuje przez nią błyskawicznie wiec wydziwiamy.
Zgred jak ma sie chwilke to fajnie sie kąbinuje na szczescie moje dziecko jeszcze nie opluło mnie zadną z potraw choc babcia jak zrobiła krupniczek i przedobrzyła bo dała jakies wegety ziarenka itd aby jej smakowało to pluła i wykrecała sie.
 
Do góry