Gratuluje udanych wizyt i trzymam kciuki za kolejne wizytujące.
As - Karolka to kawał baby, świetnie że tak ładnie się rozwija i rośnie:-)
Jeśli chodzi o masaż szyjki to ja go miałam podczas porodu robiony jak mi rozwarcie stanęło na 2h. Przy bólach krzyżowych taki masaż to pikuś - tyle Wam powiem.
Mnie dzisiaj plecy tak napierdzielają jak przy Lenie, wtedy też cale popołudnie bolały a przed północą zaczęły się regularne skurcze. Jestem jednak spokojna, bo mama już przyjechała i jakby nam przyszło w nocy się na porodówkę wybierać to malutka ma opiekę:-)
As - Karolka to kawał baby, świetnie że tak ładnie się rozwija i rośnie:-)
Jeśli chodzi o masaż szyjki to ja go miałam podczas porodu robiony jak mi rozwarcie stanęło na 2h. Przy bólach krzyżowych taki masaż to pikuś - tyle Wam powiem.
Mnie dzisiaj plecy tak napierdzielają jak przy Lenie, wtedy też cale popołudnie bolały a przed północą zaczęły się regularne skurcze. Jestem jednak spokojna, bo mama już przyjechała i jakby nam przyszło w nocy się na porodówkę wybierać to malutka ma opiekę:-)