kilolek
podwójna listopadowa mama
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2007
- Postów
- 11 197
oj biedna, trzymam kciuki! &&&&&Napisalam juz na ogolnym,ale sie "wyzale" i tutaj.
Po pierwsze,boje sie wizyty piatkowej u gina.Brzuch mnie boli od 3ech dni coraz mocniej,do tego dolacza sie bol w krzyzy,powiazany wlasnie z bolem brzucha-biore leki,leze i nic nie robie,ograniczam pc,tv i obciazania ogolne wzroku,ale i tak nie jest lepiej.Nie mowiac,ze znowu mam infekcje i ze "udalo mi sie" tak podraznic,ze z zewnatrz krwawilam(doznalam szoku widzac krew na papierze,wiec zrobilam dochodzenia...ufff...zewnetrzne obtarcie).
Nie wiem co bedzie,nie chce isc do szpitala bo naprawde nie ma kto sie moja coreczka zajac,a takie siedzenie posrod innych kobiet w oczekiwaniu,z problemami lub szczesliwych neo-mam,jakos mi sie nie "usmiecha".Czuje sie dobrze w domu,nawet jak normalne zycie mam ograniczone.
Do tego nie wiem co bedzie z wynikami krwi,bo jezeli anemi sie jeszcze bardziej powiekszyla,to czeka mnie (w najgorszym przypadku)przetoczenie krwi :-( Biore zelazo,witaminy i co jeszcze moge,ale nie jest dobrze.Sama po sobie to widze i czuje(oslabienie i bladosc calkowita).
A do piateku jeszcze 4 dni :-(
Nie wiecie ile takich skurczy przepowiadajacych moze być? Regularne nie a ale jesli tylko znajduję sie w pionie - stoję, ruszam sie to mam od 5 do 15 na godzinę. Dużo mi sie wydaje. Nigdy aż tyle nie miałam
Jutro ide do gina, ciekawe mnie co powie.