Moja Julka ma 3 latka i 4 miesiące i nie stawiam przed nią wielkich wymagań (wymagań ponad jej wiek)
Dużo z nią spędzam czasu. Jestem z tych "kreatywnych" matek, budujemy namioty, malujemy, gramy w piłkę, układamy klocki, puzzle, szyjemy ubranka dla lalek i lalki, czytamy książki itp. Dużo też podróżujemy. Moja rodzina kocha przyrodę. Jednak nie katuję jej klasyczną muzyką, nie mówię do niej w różnych językach, nie posyłam na balet, nie czytam encyklopedii, nie podstawiam puzzli z 1000 elementów
Na wszystko przyjdzie czas. Pokazuję jej różne drogi, wskazuję różne dziedziny, chcę żeby wybrała sama. Ważne jest dla mnie żeby była szczęśliwym dzieckiem. Ponieważ ja jestem gaduła, moja Julka bardzo szybko zaczęła mówić. Pracowałam w domu, zatem terminologię też podsłuchiwała i czasem zadaje pytania odnośnie tego czym aktualnie się zajmuję. Bywało, że zabierałam ją na spotkania, stąd też jest dosyć odważna. Jest rezolutną małą dziewczynką. Wykonuje wszystkie czynności, które w jej wieku są wskazane np: ubieranie, toaleta, spożywanie posiłków, sprzątanie zabawek, maluje, wycina, klei, potrafi się przedstawić, powiedzieć adres zamieszkania etc. Zależy mi żeby nie była
NADambitna, żeby nie cierpiała za każdym razem kiedy ktoś ją urazi, albo nie będzie umiała czegoś wykonać. Ma mieć dystans do siebie i do świata. Ma się cieszyć, uczyć, bawić i broić ... a na dobrego i prawego człowieka wyrośnie - jestem tego pewna