reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Co potrafi Twój 3-latek?

Caly czas staramy sie wywalczyc taki system jedzenia ktory byn nam obojgu odpowiadal ;)

charlene z Mackiem jest o tyle kiepsko ze gdy mu stosuje zasade "jak nie jesz to nie" to on po prostu nie je :/ i tak jest najpierw ze sniadaniem, potem z drugim sniadaniem, a przy obiedzie juz zaczyna plakac i idzie do swojego lozka obrazony (akurat wtedy gdy mamy wychodzic na spacer). jest naprawde nieugiety jak chodzi o niejedzenie. O ile sniadania zazwyczaj mi zjada to najczesniej jest tak ze nie je nic az do czasu deseru czy kolacji. Wynik taki - sposobem "jak nie jesz to nie" zjada np 2 kanapki dzienni i tylko to :(
Dla mnie to tez nie jest sposob bo on musi jesc cos bardziej odżywczego.

Na moje nieszczescie jest tak, ze gdy ja go karmie to on zje ze 3 razy tyle niz gdy je sam :) :p

Hmm on dosnonale wie ze w zdrowym jedzeniu sa witaminy. Ja juz naukupilam wszystko co tylko moglam (warzywa, owoce) aby pokazac mu je, jak sie nazywaja, no i gdy dochodzimy do momentu gdy chce mu pokazac jak msakuja - to on nie chce, ani nawet w formie zabawy nie chce sprobowac.

Ale widze ze temat zszedl troszke na problemy żywieniowe ;)
No nic staram sie jak moge zainteresowac go jedzeniem a starajac sie przy tym nie byc zbyt upierdliwa :/
 
reklama
No i zaczęłam się zastanawiać nad sobą, że chyba matka wyrodna jestem, bo nie wiem do ilu liczy mój trzylatek, ani jakie literki zna. Ale to nie jedyne moje dziecko, więc już wiem, że trzylatek nierówny trzylatce, pierwsze dziecko drugiemu, o trzecim nie wspominając i że każde dziecko rozwija się inaczej. Słowem, nie ma się co przejmować.
Mój chłopak sam się ubiera, je, myje ręce, bawi. Potrafi zażartować. Wbrew opiniom psychologów ;) potrafi ułożyć puzzle z 50 elementów, o ile nie ma tam nieba, łąki czy morza. Ale to jedyna ekstrawagancja.

Nimfii : a co on pije? i jak długo jadł przeciery? bo jedyne co mi przychodzi do głowy, to słodkie picie + coś w rodzaju nadwrażliwości na twarde pokarmy. A tym (nie)rozbieraniem się czy (tym bardziej) samoobsługą w toalecie, to już w ogóle bym się nie przejmowała.
 
witajcie

Nimfii- moja Ola boi się ubikacji i spryskiwacza w nim i zawsze przynosi mi nocnik i sika na korytarzu, a na sedes nie chce. A ma podobnie jak twój co do uczenia się, też liczy i to do 30, odmienia, zna alfabet w dwóch językach, układa puzzle 100 elementowe. Mi się wydaje, że te obawy co do samodzielności to wynikają chyba bardziej z lenistwa dziecka i że się czegoś boją. Moja je sama i sama sobie nałoży. Posprząta, ale są dni że nie chce jeść i mało je i sama też nie chce. Ubiera się sama ale krzywo, byty na rzepy sama założy, ale nie zawiąże jeszcze. Czasem się pieści i nie chce się sama ubrać, ale dla mnie to i tak wielki wyczyn, ze dziecko 3 letnie chce samo i umie. Mnie mama jeszcze w podstawówce ubierała. Co do jedzenia to ja jak zabiorę bo nie chce jeść to potem wraca głodna i zjada, nie wszystko ale zje, są dni że mało je, a potem nadrabia.
 
moj (3,5)policzy nawet do 100 ale zdążają mu sie pomyłki i jakieś przekręcenia. czyta wszystkie rejestracje, numery domów. krótkie wyrazy. nawija jak szalony. ale za to długo mieliśmy problem z pieluchami, teraz juz sie nauczył wszystko robić do ubikacji. no i z samodzielnym ubieraniem i jedzeniem jeszcze ma problemy. inteligentny ale leniwy. Alfabetu angielskiego i polskiego mam juz po dziurki w nosie bo wyśpiewuje na okrągło.

a poza tym wykazuje właściwości magnetyczne :p

Zdjęcie033.jpgZdjęcie034.jpg


pozdrawiamy
 
Do góry