reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Adus, gotadora... Oczywiscie kciukasy za was trzymam... Za wasze wizyty, szyje dlugie i oczywiście zdrowe maluszki! &&&&&
Sony...trzymam się na tym froncie jeszcze, chociaż wkurzona jestem, bo usg nie maja czasu mi zrobic a to dla mnie najważniejsze badanie, bo ja musze przez to starzejące się łożysko badać przeplywy...niby ktg ok, ale mnie obchodzi czy dzidziuś coś urósł, bo przeciez miał podejrzenie hipotrofii. Powiem ci, ze jak sama o siebie nie zadbasz to w ogóle się Toba nie zajmą. Zła jestem...
A co tam u ciebie i Pawelka? :)
 
reklama
Sony też w tym okresie ciąży byłam non stop głodna, dopiero od tygodnia tak nie jest. To było straszne, nie miałam umiaru. Zjadłam śniadanie a za chwilę myślałam co by tu jeszcze wciągnąć:-) i tak cały dzień.

Miliaa masakra w tych szpitalach, przecież w Twoim przypadku usg jest bardzo ważne aby ustalić stan łożyska oraz przepływy. Nie rozumiem tego, że robią Ci tylko ktg a tak naprawdę nie wiedzą co się w środku dzieje:angry: Życzę dużo wytrwałości. Trzymaj się.

Sylwia słodka gromadka "czterołapych":tak:

Aduś powodzenia!
 
Miliaa a nie tam w szpitalu twojego lekarza?? Koleżanka trafiła do szpitala z hipotrofią płodu i o dziwo nawet jej nie przyjęli i kazali czekać 3 dni aż się zwolni miejsce. Nic nie pomogło nawet ciotka położna z tego szpitala nie wskórała nic. Jak trafiła to też miała późno usg, a ktg raz na dzień. W końcu na ktg odnotowali zanik tętna płodu i szybko na cc ją wieźli. Mała urodziła się o ponad miesiąc za wcześnie. Nie pamiętam, ale niecałe 2 kg ważyła. Na szczęście teraz będzie we wrześniu miała roczek i jest z nią wsio ok. Twój Marcel to już donoszona ciąża i wszystko będzie dobrze.

No i tak na rozweselenie:tak: Poszłam do szpitala żeby mi zrobili kolonoskopię, a dostałam jeszcze w gratisie gastroskopię :-D Jaja były bo mnie rano zawieźli na badanie, po czym babka z pracowni kazała mnie na oddział odesłać,że jeszcze nie teraz. Wjeżdżam do pokoju, a lokatorki w szoku że tak szybko..... tak sobie na łóżeczku jeździłam, aż w końcu mi zrobili. Po badaniu nic nie wiedziałam, bo nikt ze mną nie porozmawiał. No szał pał. Dlatego wolę ośrodki z chirurgią jednego dnia idziesz konkretnie na taki zabieg, w dniu przyjęcia ci go wykonują i wychodzisz do domu. Ciągle ten sam lekarz :) Niestety poważniejsze sprawy to już tylko szpital zostaje, a tu już różnie bywa.
 
Ostatnia edycja:
Milego dnia kochane!!!!


Dziekuje Wam za mile slowa.
martwilam sie, bo ona na tej poniedzialkowej wizycie powiedziala, ze moj synek jakos malo sie rozwija wagowo.
ze wazy 2900g
a 2tygodnie wczesniej wazyl prawie 2800..
:-(
Wiec wczoraj bylismy u naszego Guru i wiem, ze mały wazy 3306g

poprostu zbadala go byle jak, sama wizyta trwala 3,5 minuty..
bo ona sie spieszy.
no kurcze!!

i to nie chodzi o to, ze ona nie chce nam zrobic cc tylko chce nas przesunac o tydzien.
u nas wszyscy rodza sie duzi.. A maluszek juz w 37 tyg wazy 3306g
normalnie duuuzy bąbelek i podejrzewamy, ze po Mężu , bo on tez byl duuzy i pucołowaty.
nazwalismy naszego synka Erni Klusek :-D
 
Sznurki :-) Erni Klusek - dobre :-D waga maluszka jak na kluska przystało. A tamta dr no cóż, urlop jej ważniejszy :confused:

ja tez miałam nie najlepszy poranek, poszłam na wyniki i zrobiłam tez glukozę, bardzo źle się czułam po jej wypiciu. Tzn pojechałam, mam tu blisko przychodnie, ale że mam nie chodzic to jeźdżę. Po wypiciu pojechaam do domku i ogladałm serial aby mineły te dwie godziny ... pobranie krwi, szczególnie te drugie to masakra - nigdy żadna pielęgniarka tak boleśnie mi nie pobrała jak ta tutaj, krew mi leci, ręka boli ... dobrze że już po, teraz aby wynik był dobry. No i cóż, trzeba mi będzie do Olsztyna jeźdżić na wyniki, bo te tutaj kobiety to jakieś sadystki, nie umieją krwi pobrać. No a dla moich maluszków to już na pewno nie pozwole tutaj
 
Okropne jest to badanie na glukoze, fuj!
moze kiedys cos wymysla, zeby nie meczyc kobiet w ciazy!! No oby..
wspolczuje tego pobrania krwi! Jakas masakra!!
mi kiedys tak bolesnie krew pobrala babka w Białymstoku w Bocianie, a potem juz mnie unikala, bo jej powiedzialam co o tym mysle.
niech nie robia tego osoby, ktore niepotrafia lub maja zly dzien, bo sie nie wyspaly lub nie wypróznily do konca z rana do cholerki!!
 
Gotadora współczuję tej glukozy, powiem Ci że ja przez pierwszą godzinę bardzo źle się czułam, było mi bardzo nie dobrze, miałam mroczki przed oczami, Pani pielęgniarka przyniosła mi nawet woreczek w razie co.
Ja mam wiecznie problem z pobraniem krwi, zawsze mnie pokłują kilka razy zanim się uda, wczoraj baba tak mi wbiła igłę w nadgarstku że przebiła naczynie i nagle powstał taki duży guzek, którego zaczęła uciskać aby zmalał, a mówiłam jej że ma mi pobrać z dłoni to ona sobie upatrzyła nadgarstek :angry:
 
Ja byłam ostatnio na pobraniu krwi i się zdziwiłam, bo zawsze po mówią żeby nacisnąć tam gdzie pobierali i zgiąć w łokciu, a teraz na wyprostowanej kazali trzymać i nic nie mam, ani śladu :)
Mnie glukoza smakowała, ale może dlatego że limonkę wcisnęłam do niej.
 
reklama
Sony ja wcisnęłam cytrynę ale mi nie smakowało a wiesz czemu, bo babka zrobiła mi z cieplejszą wodą :crazy: fuj. Jakby było chłodne to pewnie by mi smakowało.
 
Do góry