hej wam, ja niestety nie mam dobrych wiesci, nie wiem co mi sie dzieje ale to jest straszne. Od rana mi duszno (u babci meza 32 stopnie! wiec juz tam sie przydusilam), juz wychodzac od babci zle sie czulam, pojechalam do mamy mojej i tam to juz masakra, po 2h (i tak cud ze wytrzymalam) pojechalam z rykiem do domu. Strasznie boli mnie w klatce piersiowej i dretwieje lewa reka, nie wiem co si dzieje. 2 dni temu odstawilam acard...no ale zeby od tego? no nie sadze...najmniej boli jak sie maxymalnie wycisze, leze dluzej w jednej pozycji. Ten bol jest straszny, do tego cisnienie mi skakalo na 140/90, wzielam 2,5tabl! i dopiero spadło. Przy kazdej zmianie pozycji mam takie bole ze szok, zastanawialam sie juz nawet nad pogotowiem....poszlam spac, nie pomoglo, po przebudzeniu mialam wlasnie jeszcze wieksze cisnienie. Miala ktoras z Was cos podobnego? matko co to? to jest taki bol jak sie jest bbbb chorym na zapalenie oskrzli i ma sie taki super mocny kaszel i jak sie oderwie to tak strasznie zaboli- ale caly czas go mam!goraczki nie mam, myslalam ze to zgaga ale mleko pilam i nic, zreszta nie odbija mi sie wcale tak jak na zgage...