reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Kretowinko - prawie 24 tygodnie minęły bez żadnej dolegliwości, więc teraz nadrabiam. Leżę u mamy i czuję się jakbym znów miała 10 lat :-) Emek siedzi u swoich rodziców i przebąkuje o powrocie do domu, ale mi dobrze jak mi wszystko pod nos podsuwają ;-)Nikt nie zadba o Ciebie jak własna mamunia :tak:
Dobrze,że wysypka Ci przeszła :-) Dermatolog trafił w 10.
 
reklama
hehe, nie ma to jak u mamy :tak:
za to u mnie hit z ust tesciowej przy zyczeniach wigilijnych: 'a co jesli nie bedziesz miala pokarmu? (wcale sie o to nie martwie- ale dziekuje mamo za dolozenie mi jeszcze jednego powodu do zmartwien) ale to nawet lepiej by bylo DLA NAS, bo BYSMY (czytaj: ona i ja) mialy latwiej z karmieniem'. dodam tu, ze moja mama niestety juz nie zyje, a tesciowa (rowniez niestety) mieszka w klatce obok...
 
Kretowinko przykro mi z powodu Twojej mamy, a z tesciową to nieźle masz przerąbane widzę;) No to ona bedzie dawać cyca? No ciekawe....ja też się zastanawiam jak moi teście, czy się nie będą wtrącać za bardzo. Ostatnio miałam namiastkę, powiedziałam, ze zastanawiam się nad tymi pampresami wielokrotnego uzytku bo są ekologiczne itd, to teść chciał mi weprzeć, że najlepsza jest tetra...tylko, że mamy XXI wiek ale co tam nie? On tak ma, to co on robił w ciągu całego życia jest dobre i zawsze będzie...on synowi tetrę zakładał (jasne już to widzę jak leciał i przewijał) to i my możemy....nie chciało mi się tego nawet komentować.
 
aisha ciesze sie, ze wszystko sie wyjasnilo, musialas niezle sie wystraszyc - straszne!! Dzielny mezus :-)
lilonka kuruj sie kochana, u mamuni najlepiej, pamietam jak po laparoskopii mama zabrala mnie do siebie czulam sie jak mala dziewczynka, wszystko o czym sobie pomyslalam juz mialam . No i najlepsze nalesniki na swiecie.. Ach!

Ja jutro jade na 2 usg, na pierwszym widzialam kropeczke ;-)
jestem ciekawa co powie pani dr.. A w styczniu kolejne usg - oby juz bilo serduszko lub serduszka.. Narazie nic nie wiadomo..
Ach to czekanie
 
sznurki no juz coraz blizej, no czekanie jest najgorsze ja juz bym chciala maj zeby nasza Madziula była znami!

A wczoraj jak bylam w tym szpitalu to przyjechala dziewczyna do porodu, biedna byla, strasznie ją bolało, brrrr! Aż normalnie się przestraszyłam jak to będzie ;)
 
Kretowianko - to ja pocieszę Twoją teściową :-) : ja się wychowałam na sztucznym mleku, a specjalnie nie chorowałam i nawet dobrze się uczyłam :-) Dla osłody powiem Ci, że mama mojego A. przez całą Wigilię i drugie święto męczyła mnie pytaniami, dlaczego A. się mi nie oświadczył, dlaczego nie bierzemy ślubu, a że ona myślała, że w Wigilię będą zaręczyny, a że ona już sobie kieckę na wesele kupiła itd. Ja wcale nie chcę wychodzić za mąż i generalnie cholera mnie brała, bo co ja mam kobiecie na takie pytania odpowiadać. W końcu zażartowałam, że zamierzam naciągać A. na alimenty, mając nadzieję, że to zakończy temat. Niestety - wyczuła, ze żartuję i ciągnęła wątek dalej. Wyobraźcie sobie, co by było, gdybym ja rzeczywiście marzyła o ślubie i oczekiwała zaręczyn. Chyba bym przepłakała święta. Na nieszczęście A. siedział w Wigilię w kuchni i nie poszedł mi z odsieczą, nie wiedząc, że się jego mama nade mną znęca. W drugie święto mamę przystopował - bo normalnie mnie zmaltretowała. No co, kurczę, mam jej opowiadać na takie pytania, żeby nie być niegrzeczną? Robię głupie miny, silę się na żarty, ale ile można? Ja już byłam raz mężatką i mnie się w stanie wolnym naprawdę dobrze żyje. Zresztą nam obojgu. Wszystko rozumiem - ale jak można pytać kobietę, dlaczego jej syn się jej nie oświadczył? :-)
Ja dziś pofolgowałam sobie. W końcu siadłam też za kółko. Nie było źle, ale teraz z przyjemnością poleżę
 
wow, Misia, no to twoja tesciowa daje czadu :szok: widze tu bardzo duze podobienstwo do mojej. nas przed slubem tez zadreczala (tyle ze my chcielismy sie pobrac, ale w swoim tempie), raz mnie osaczyla na obiadku razem z tesciem (ktory tak naprawde jest spoko) pytajac mnie jak tak mozna razem zyc bez slubu, oczywiscie moj maz tez byl wtedy gdzie indziej, i sama musialam jakos stawic jej czola dukajac oglone 'no, w swoim czasie' itd. a tak naprawde chcac jej powiedziec 'to jest super niekulturalne pytanie- zapytaj swojego syna i daj mi swiety spokoj!'
nie ma co, to jest nierowna walka... tym bardziej jak nie chcesz sprawic przykrosci swojemu partnerowi.
 
Dokładnie - powinnam powiedzieć prawdę w oczy, ale byłoby przykro, niestety nie tylko jej.
U nas nie chodzi o religię - bo ona religijna nie jest, zresztą my i tak kościelnego byśmy nie dostali. Nie wiem - o co chodzi. Ja akurat jestem wierząca i praktykująca. Gdybym mogła wziąć ślub kościelny, pewnie by mi na nim zależało. W naszej sytuacji ślub cywilny to jednak niczemu niepotrzebna szopka. Żeby ktoś przewietrzył kieckę, nie będę w wieku czterdziestu lat udawać panny młodej :-)
 
nie przejmuj sie, masz prawo do wlasnego zdania. szkoda tylko ze tak to jest ulozone na tym swiecie, ze albo idziesz na wojne z taka tesciowa, albo musisz przemilczec jej prawdy zyciowe rodem z lat 70tych. nie ma nic pomiedzy. (nie mowie tu o normalnych kobitkach, ktore znaja zycie i nie wtracaja sie w zycie swoich doroslych juz dzieci).
 
reklama
Hej dziewczynki...dawno mnie tu nie było to mnie pewnie nie pamiętacie...:(:(Ale widzę że tamcik rośnie, ciężarówek poinvitrowych przybywa:):)
A mój bąbel invitrowy skończył roczek:)Za to w brzusiu 18 tydzień się skończył...:):):)
Los bywa nieprzewidywalny...:):)Jak ja dam radę z tą dwójką to nie wiem....ledwo wyrabiam przy naszym roczniaku...żywe srebro a chude jak nie wiem...energia z kosmosu...:)
Co do mleczka mm moja córcia starsza ma 13 lat, była na mm i zdrowa jak rybka...młody 7 miesięcy na cycu i wieczny niejadek.....:)
 
Do góry