U nas to samo, czasami złote dziecko, a czasami potrafi taka aferę o nic rozkręcić że ręce opadają , a tu niedługo 3 lata kończy...Witamy w przywitaniu buntu 2latka. Nasz przygotowywał nas na to od skończenia 1,5 roku. I ciagle tylko gorzej ja już osiwialam
reklama
Haha u nas tak jest z piciem, jak się wkurzy to chce picie, a jak mu daje to picie jest ble i nie chce i nie raz rzuca, i tak w kołoOna zawsze byla marudna i wiem ze bunt zaczal sie wczesnie bo tez ok.1,5roku ale to co teraz wyrabia przechodzi ludzkie pojecie.Najpierw wuje-bo nie placze tylko wyje-ze chce kocyk,wiec jej daje,a ona jeszcze bardziej wyje a na dodatek dochodzi jeszcze krzyk.Odkladam kocyk a ta nadal wyje ze jednak ten kocyk by chciala,wiec pokazuje czy chce wlasnie kocyk.A ona znowu krzyczy ze nie.Dalam spokoj.A ona dalej wyla.To jakas tragedia
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 314
moze ma wirusa? Po takim czasie to raczej nie wina mleka i zmiana moze zrobic wiecej zlego niz dobrego. Ty jej juz rozszerzasz diete, nie? Moze cos co dajesz powoduje wiecej kup. Jak one nie sa rzadkie czy strzelajace go nie ma sie co martiwic.Nie wiem czy nie zmienić Werce mleka bo od jakichś kilku dni jak zje mleko to godzina i jest i za każdym razem w sensie 3 razy mleko 3 razy kupa nie wiem co mam robić może coś się dzieje
no już sama nie wiem ogólnie nie płacze więc chyba brzuszek jej nie boli o tak ona już je bardzo dużo rzeczy . Ogólnie jak coś się je zakazanego to trzeba się kryć bo awanturamoze ma wirusa? Po takim czasie to raczej nie wina mleka i zmiana moze zrobic wiecej zlego niz dobrego. Ty jej juz rozszerzasz diete, nie? Moze cos co dajesz powoduje wiecej kup. Jak one nie sa rzadkie czy strzelajace go nie ma sie co martiwic.
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 314
wiadomka. Ja jak chce zeby cos sprobowaly to wystarczy ze powiem, ze to moje i ze one nie moga. Od razu sepy przy mnie i one tez chca Tylko z brokulem niezmiennie nie dzialano już sama nie wiem ogólnie nie płacze więc chyba brzuszek jej nie boli o tak ona już je bardzo dużo rzeczy . Ogólnie jak coś się je zakazanego to trzeba się kryć bo awantura
Dziewczyny mam pytanko .
U nas katar już 10 dzień. Mały strasznie się męczy. Katar gęsty, zalega mu w drogach oddechowych . A wiadomo taki maluch nie odkrztusi. Osłuchowo jest czysty. Robię inhalacje z soli fizjologicznej. Zakraplam sola fizjologiczna , sola morska i odciągnam. Na 7 dni mieliśmy nasivin baby. Dziś był gil z krwią ;(.
Na łóżeczko przyklejam plaster aromoctiv. Nawilżamy pokój.
W poniedziałek idę znowu do pediatry ale pewnie usłyszę że trzeba przetrwać. Czy mogę coś jeszcze zrobić???
U nas katar już 10 dzień. Mały strasznie się męczy. Katar gęsty, zalega mu w drogach oddechowych . A wiadomo taki maluch nie odkrztusi. Osłuchowo jest czysty. Robię inhalacje z soli fizjologicznej. Zakraplam sola fizjologiczna , sola morska i odciągnam. Na 7 dni mieliśmy nasivin baby. Dziś był gil z krwią ;(.
Na łóżeczko przyklejam plaster aromoctiv. Nawilżamy pokój.
W poniedziałek idę znowu do pediatry ale pewnie usłyszę że trzeba przetrwać. Czy mogę coś jeszcze zrobić???
OJ wspolczuje,gil u takiego malca to koszmar.Ja robie tak,z tego wzgledu ze Misia chodzi do zlobka wiec katar byl przez okres jesienno zimowy non stop to dostalam od lekarza steryd do nosa i powiem ze ja go uzywam jak juz jest tragedia tzn.jak nasivin nie pomaga przez 5 dni to po 5dniach daje steryd.Trudno moga mnie inne matki zlinczowac ale u nas to jakos zdaje egzamin.Dziewczyny mam pytanko .
U nas katar już 10 dzień. Mały strasznie się męczy. Katar gęsty, zalega mu w drogach oddechowych . A wiadomo taki maluch nie odkrztusi. Osłuchowo jest czysty. Robię inhalacje z soli fizjologicznej. Zakraplam sola fizjologiczna , sola morska i odciągnam. Na 7 dni mieliśmy nasivin baby. Dziś był gil z krwią ;(.
Na łóżeczko przyklejam plaster aromoctiv. Nawilżamy pokój.
W poniedziałek idę znowu do pediatry ale pewnie usłyszę że trzeba przetrwać. Czy mogę coś jeszcze zrobić???
Dla takiego malucha steryd ostateczność.OJ wspolczuje,gil u takiego malca to koszmar.Ja robie tak,z tego wzgledu ze Misia chodzi do zlobka wiec katar byl przez okres jesienno zimowy non stop to dostalam od lekarza steryd do nosa i powiem ze ja go uzywam jak juz jest tragedia tzn.jak nasivin nie pomaga przez 5 dni to po 5dniach daje steryd.Trudno moga mnie inne matki zlinczowac ale u nas to jakos zdaje egzamin.
Siedzieliśmy w domu nawet na święta nie pojechaliśmy do rodziny A i tak gdzieś katar złapaliśmy ;(.
Kuzynka daje roczniakowi sterydy na alergię i na szczęście nic się nie dzieję
reklama
eij
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 6 475
Isonasin septo to jest roztwór do pluaknia nosa 3 razy dziennie, do tego inhalacje z marimar baby 2 razy dziennie i maść depulol na noc posmarować plecki. Mi ostatnio pediatra to zaleciła i przeszło w dwa dni.Dziewczyny mam pytanko .
U nas katar już 10 dzień. Mały strasznie się męczy. Katar gęsty, zalega mu w drogach oddechowych . A wiadomo taki maluch nie odkrztusi. Osłuchowo jest czysty. Robię inhalacje z soli fizjologicznej. Zakraplam sola fizjologiczna , sola morska i odciągnam. Na 7 dni mieliśmy nasivin baby. Dziś był gil z krwią ;(.
Na łóżeczko przyklejam plaster aromoctiv. Nawilżamy pokój.
W poniedziałek idę znowu do pediatry ale pewnie usłyszę że trzeba przetrwać. Czy mogę coś jeszcze zrobić???
Podobne tematy
Podziel się: