reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

normalnie nie chce mi się wierzyć ze wasi mężowie są tacy olewczy. Mój zawsze przewijał kupkę nie ważne czy miał mały 1 dzień czy jak teraz jak ma 2 lata a kupy fiolkami nie pachna. Mąż pierwszy kupę wyczuje bo ma bardzo wysilony węch. W szpitalu jak nie mogłam wstawać do małego to on zmieniał pieluchę i mi go podawał. Synek jest tak samo mój jak i jego i naturalne wydaje się opieka nad nim zaczynajac od karmienia a kończąc na przebieraniu czy kąpaniu - jak jestem w pracy do 22 to wszystkie normalne procedury od godz 14 wykonuje mąż. A w weekend dzielimy się po równo, jak jestem zajęta w kuchni to normalne ze to mąż idzie ogarnąć małego. Czasem jest bunt ze strony Wiktora ze to on chce by mama go przebrała ale na to nic nie poradzę.
Wydaje mi się że po prostu tak się przyjęło że jak kobieta jest w domu na macierzyńskim a facet chodzi do pracy to uważa że jemu po tej pracy należy się odpoczynek ( czego absolutnie nie neguję) i siłą rzeczy bardzo dużo spada na kobietę. Jeśli jednak dwójka pracuje to zupełnie inna bajka, trzeba się dzielić opieką. Nie wyobrażam sobie iść do pracy, wracać i jeszcze ogarniać sama dzieci i dom
 
reklama
Wydaje mi się że po prostu tak się przyjęło że jak kobieta jest w domu na macierzyńskim a facet chodzi do pracy to uważa że jemu po tej pracy należy się odpoczynek ( czego absolutnie nie neguję) i siłą rzeczy bardzo dużo spada na kobietę. Jeśli jednak dwójka pracuje to zupełnie inna bajka, trzeba się dzielić opieką. Nie wyobrażam sobie iść do pracy, wracać i jeszcze ogarniać sama dzieci i dom
Tak prawdę mówiąc, to nawet jak facet wraca z pracy opieka powinna być podzielona, bo jak to jest, że Ty masz pracować 24h a on 8h na dobę. Mój na razie dobrze rokuje, zobaczymy co wyjdzie jak się pojawia dzieci 😍
 
Wydaje mi się że po prostu tak się przyjęło że jak kobieta jest w domu na macierzyńskim a facet chodzi do pracy to uważa że jemu po tej pracy należy się odpoczynek ( czego absolutnie nie neguję) i siłą rzeczy bardzo dużo spada na kobietę. Jeśli jednak dwójka pracuje to zupełnie inna bajka, trzeba się dzielić opieką. Nie wyobrażam sobie iść do pracy, wracać i jeszcze ogarniać sama dzieci i dom
ja poszłam do pracy na 4h jak mały miał 8 miesiecy, mały do opiekunki poszedł jak miał rok i 2 miesiące. Wiec już wtedy zaczynał zostawać z małym. No a ja będąc w domu sama to tez nie było tak ze tylko ja. Mąż brał tacierzyński i wdrażał się w opiekę. Wiadomo mniej płatny ale pomoc była wtedy nieoceniona.
 
Wydaje mi się że po prostu tak się przyjęło że jak kobieta jest w domu na macierzyńskim a facet chodzi do pracy to uważa że jemu po tej pracy należy się odpoczynek ( czego absolutnie nie neguję) i siłą rzeczy bardzo dużo spada na kobietę. Jeśli jednak dwójka pracuje to zupełnie inna bajka, trzeba się dzielić opieką. Nie wyobrażam sobie iść do pracy, wracać i jeszcze ogarniać sama dzieci i dom
hmmm brzmi jak moje zycie 😁 Pracuje od 9h do 16h, obieram dzieci, idziemy na plac zabaw, wracamy ok 18h-18h30. Robie kolacje, jak jedza, przygotowuje rzeczy na nastepny dzien (ubrania, drugie sniadanie), potem ogladaja bajki wiec ja cos jem, ogarniam kuchnie, o 20h kapiel i do spania. W dni kiedy pracuje z domu i mam mniej pracy ogarniam sprzstsnie i prasowanie. Maz robi zakupy i gotuje w weekendy, w tyg jedyne co robi to usypianie jednej z dziewczyn i rano je odwozi do szkoly co drugi tydzien. Reszta moja.
Nie polecam 🤦🏻‍♀️😉
 
reklama
Do góry