reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
Widzę, że mnie stare wygi pamiętają 😜 tak Kubuś w sierpniu skończył 2 latka i w sumie też nam został jeden zarodek i też pewnie będę podchodzić do transferu w listopadzie- także @Ruda08 może znów rodziny razem? 😅 ja po Kubusiu nie podchodziłam ani do stymulacji ani do transferu, ale do stymulacji już nie podchodzimy na pewno. Poza tym ja nie wiem czy chcę tak bardzo drugiego dziecka 😳 wiem, że to okropne i straszne, co pisze i pewnie niektóre matki by mnie zjadły to po co podchodzę, no ale jest kilka powodów, jak chociażby to, że nie chcę czekać, na oddanie zarodka do adopcji się nie decydujemy, ja tez już młodsza nie będę, ale że to tak ujmę, będzie co będzie. Pewnie będzie mi smutno jak się nie uda, ale nie mam słów, by opisać to, z jak innym nastawieniem podchodzę do tego transferu, a podchodziłam do poprzedniego, gdy jeszcze nie byłam mamą. Oczywiście bardziej życzyłabym sobie udanego transferu i rodzeństwa dla Kubusia, ale raczej się nie załamie jeśli sie nie uda. Idziemy identyczną ścieżką jak poprzednio- Malinowski w Łodzi i w Krakowie transfer. Pewnie dam znac, fajnie Was znów poczytać ☺️
wg mnie nic w tym okropnego…
Ja mam dwie corki i 3 zarodki oddane do adopcji. I naprawde kolejna ciaza nie bylsby dla mnie szczesciem czy blogoawienstwem. Marzylam o byciu mama, los byl bardzo laskawy, ale za wiecej podziekuje 😁
 
Widzę, że mnie stare wygi pamiętają 😜 tak Kubuś w sierpniu skończył 2 latka i w sumie też nam został jeden zarodek i też pewnie będę podchodzić do transferu w listopadzie- także @Ruda08 może znów rodziny razem? 😅 ja po Kubusiu nie podchodziłam ani do stymulacji ani do transferu, ale do stymulacji już nie podchodzimy na pewno. Poza tym ja nie wiem czy chcę tak bardzo drugiego dziecka 😳 wiem, że to okropne i straszne, co pisze i pewnie niektóre matki by mnie zjadły to po co podchodzę, no ale jest kilka powodów, jak chociażby to, że nie chcę czekać, na oddanie zarodka do adopcji się nie decydujemy, ja tez już młodsza nie będę, ale że to tak ujmę, będzie co będzie. Pewnie będzie mi smutno jak się nie uda, ale nie mam słów, by opisać to, z jak innym nastawieniem podchodzę do tego transferu, a podchodziłam do poprzedniego, gdy jeszcze nie byłam mamą. Oczywiście bardziej życzyłabym sobie udanego transferu i rodzeństwa dla Kubusia, ale raczej się nie załamie jeśli sie nie uda. Idziemy identyczną ścieżką jak poprzednio- Malinowski w Łodzi i w Krakowie transfer. Pewnie dam znac, fajnie Was znów poczytać ☺️
Najważniejsze to rodzic chciane dzieci. Ja też podchodziłam do transferu bez przekonania, a raczej bym dostała załamki jakby się transfer powiódł 😜 jednak nie potrafiłam inaczej.
 
Najważniejsze to rodzic chciane dzieci. Ja też podchodziłam do transferu bez przekonania, a raczej bym dostała załamki jakby się transfer powiódł 😜 jednak nie potrafiłam inaczej.
No oczywiście, że jak się transfer powiedzie to będzie chciane i kochane dziecko, raczej mam na myśli to, że w przypadku niepowodzenia widzę też dużo korzyści- będę mniej zmęczona, nie będę musiała się stresować porodem, rezygnować z pracy, a przede wszystkim będę mieć już spokój psychiczny, o który trudno w trakcie przygotowań do transferu, szczepień itp, i koniec z wyjazdami po 5h w jedna stronę, zamieszania w pracy, no przez to muszę przekładać pacjentów itp 🥴 już mi się nie chce. W połowie listopada pewnie transfer i nie mogę się doczekać wyników, w każdym wyniku widzę jakieś plusy.
 
Najważniejsze to rodzic chciane dzieci. Ja też podchodziłam do transferu bez przekonania, a raczej bym dostała załamki jakby się transfer powiódł 😜 jednak nie potrafiłam inaczej.
Mam podobny dylemat, chciałabym drugie dziecko ale obawiam się właśnie m.in. urodzaju zarodków a też nie wyobrażam sobie oddać do adopcji. Niestety życie bywa przewrotne😅😉
 
Widzę, że mnie stare wygi pamiętają 😜 tak Kubuś w sierpniu skończył 2 latka i w sumie też nam został jeden zarodek i też pewnie będę podchodzić do transferu w listopadzie- także @Ruda08 może znów rodziny razem? 😅 ja po Kubusiu nie podchodziłam ani do stymulacji ani do transferu, ale do stymulacji już nie podchodzimy na pewno. Poza tym ja nie wiem czy chcę tak bardzo drugiego dziecka 😳 wiem, że to okropne i straszne, co pisze i pewnie niektóre matki by mnie zjadły to po co podchodzę, no ale jest kilka powodów, jak chociażby to, że nie chcę czekać, na oddanie zarodka do adopcji się nie decydujemy, ja tez już młodsza nie będę, ale że to tak ujmę, będzie co będzie. Pewnie będzie mi smutno jak się nie uda, ale nie mam słów, by opisać to, z jak innym nastawieniem podchodzę do tego transferu, a podchodziłam do poprzedniego, gdy jeszcze nie byłam mamą. Oczywiście bardziej życzyłabym sobie udanego transferu i rodzeństwa dla Kubusia, ale raczej się nie załamie jeśli sie nie uda. Idziemy identyczną ścieżką jak poprzednio- Malinowski w Łodzi i w Krakowie transfer. Pewnie dam znac, fajnie Was znów poczytać ☺️
Pamiętamy;)
Miło, że.wracasz. Pamiętam jeszcze post jak urodziłaś A to już dwa lata😱. Jakoś strasznie długo tu jestem.
Masz odczucia jakie masz i masz do nich prawo.
A.u Malin.....go to się teraz za portfel łap , bo tak podniósł ceny ,że szok.
 
reklama
Do góry