Widzę, że mnie stare wygi pamiętają
tak Kubuś w sierpniu skończył 2 latka i w sumie też nam został jeden zarodek i też pewnie będę podchodzić do transferu w listopadzie- także
@Ruda08 może znów rodziny razem?
ja po Kubusiu nie podchodziłam ani do stymulacji ani do transferu, ale do stymulacji już nie podchodzimy na pewno. Poza tym ja nie wiem czy chcę tak bardzo drugiego dziecka
wiem, że to okropne i straszne, co pisze i pewnie niektóre matki by mnie zjadły to po co podchodzę, no ale jest kilka powodów, jak chociażby to, że nie chcę czekać, na oddanie zarodka do adopcji się nie decydujemy, ja tez już młodsza nie będę, ale że to tak ujmę, będzie co będzie. Pewnie będzie mi smutno jak się nie uda, ale nie mam słów, by opisać to, z jak innym nastawieniem podchodzę do tego transferu, a podchodziłam do poprzedniego, gdy jeszcze nie byłam mamą. Oczywiście bardziej życzyłabym sobie udanego transferu i rodzeństwa dla Kubusia, ale raczej się nie załamie jeśli sie nie uda. Idziemy identyczną ścieżką jak poprzednio- Malinowski w Łodzi i w Krakowie transfer. Pewnie dam znac, fajnie Was znów poczytać