Hmmm u nas pierwszy dzuen po chorobie i bylo tak sobie Michasia chciala aby ciocia byla tylko dla niej.Bo jak nie to placz jak po nia przyszlam yo slyszalam jej placz.No i ta ciocia mi powiedziala ze tak to wszystko om tylko ona potrzebuje ciagle kogos tylko dla siebie.Oj....U nas kolejny dzień adaptacji i różnie jest. Janinka ponoć chodziła dzisiaj z ciocią za rękę. Za to Sabina gorzej… Zobaczymy jak kolejne dni. Chyba poniedziałek po przerwie będzie najgorszy.
reklama
motylek24
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2018
- Postów
- 7 797
Zazdro. Moja jakoś się trzyma, nawet piosenki nuci, tylko to durne leżakowanie. Dziś nie chciała się rozebrać, nie ma mowy o założeniu piżam. Głupi zwyczaj, rodem z PRL.Trzymam kciuki u mnie wczoraj był płacz, bo nie chciała wyjść z przedszkola. Stała przy płocie i płakała, że chce wrócić do przedszkola do zabawy, a została odebrana przed 16. Dzisiaj siedzi w domu, bo po wczorajszym szczepieniu ma 38 stopni.
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 313
pidzama w srodku dnia? Po co?Zazdro. Moja jakoś się trzyma, nawet piosenki nuci, tylko to durne leżakowanie. Dziś nie chciała się rozebrać, nie ma mowy o założeniu piżam. Głupi zwyczaj, rodem z PRL.
Serio daliby spokoj z taka szopka…
W przyszlym roku juz bez lezakowania rozumiem?
Jaskolcia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2016
- Postów
- 1 817
U mnie też jest leżakowanie, ale bez przebieranek. U mnie obie dziewczyny przestały spać w ciągu dnia w okolicach 2rż i wolałabym żeby nie było tych drzemek, bo zyskują energię do 23. Starsza już na szczęście nie ma drzemek. W przedszkolu przyjmują, że dziecko nie musi spać, może słuchać muzyki albo bajek. Nie jestem jednak pewna czy rzeczywiście bajki są czytane. Wiem, że pierwszego dnia z emocji zasnęły wszystkie dzieci, ale już w poniedziałek Marysia stwierdziła, że tak długo leżała i się nudziła.Zazdro. Moja jakoś się trzyma, nawet piosenki nuci, tylko to durne leżakowanie. Dziś nie chciała się rozebrać, nie ma mowy o założeniu piżam. Głupi zwyczaj, rodem z PRL.
Co do płaczu to nie rozumiem swojego dziecka - rano płacze, że idzie do przedszkola, a przy odbiorze, że już wychodzi.
motylek24
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2018
- Postów
- 7 797
Tak w przyszłym roku bez leżakowania. Jakoś trzeba przetrwać.pidzama w srodku dnia? Po co?
Serio daliby spokoj z taka szopka…
W przyszlym roku juz bez lezakowania rozumiem?
Szczerze nie wyobrażam sobie spania dziecka w ciągu dnia, a potem wieczorem 23 i ciężko uśpić. Mam jeszcze starszaka. Wczoraj od 20.30 do 22 odpytywalam syna bo dziś miał dwie kartkówki, nauczyciele dają czaduU mnie też jest leżakowanie, ale bez przebieranek. U mnie obie dziewczyny przestały spać w ciągu dnia w okolicach 2rż i wolałabym żeby nie było tych drzemek, bo zyskują energię do 23. Starsza już na szczęście nie ma drzemek. W przedszkolu przyjmują, że dziecko nie musi spać, może słuchać muzyki albo bajek. Nie jestem jednak pewna czy rzeczywiście bajki są czytane. Wiem, że pierwszego dnia z emocji zasnęły wszystkie dzieci, ale już w poniedziałek Marysia stwierdziła, że tak długo leżała i się nudziła.
Co do płaczu to nie rozumiem swojego dziecka - rano płacze, że idzie do przedszkola, a przy odbiorze, że już wychodzi.
ilmenau
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 3 118
Hejka, dawno mnie nie bylo, bo wrocilam do pracy i nagle się okazało, ze sie nie wyrabiam
Czytam, ze jest temat adaptacji. U nas tez ciężko - Maja zaczęła przedszkole. Niby w tym samym budynku gdzie chodziła do żłobka, jest 10 dzieci z jej grupy żłobkowej w tym 3 z 4 najbliższych kolezanek, ale sala jest inna, na posiłki chodzą na stołówkę no i są inne ciocie. Niby w samym przedszkolu jest ok ale odreagowuje po. Juz mi się obrywa, potrafi mnie uderzyć, podrapać co nigdy się nie zdarzało, potrafi mi powiedzieć ze mnie nie potrzebuje, wyrzuci mnie do kosza itp. Nie biorę tego do siebie tylko po takich akcjach widzę ile ta zmiana ją kosztuje i jest mi jej bardzo szkoda
Czytam, ze jest temat adaptacji. U nas tez ciężko - Maja zaczęła przedszkole. Niby w tym samym budynku gdzie chodziła do żłobka, jest 10 dzieci z jej grupy żłobkowej w tym 3 z 4 najbliższych kolezanek, ale sala jest inna, na posiłki chodzą na stołówkę no i są inne ciocie. Niby w samym przedszkolu jest ok ale odreagowuje po. Juz mi się obrywa, potrafi mnie uderzyć, podrapać co nigdy się nie zdarzało, potrafi mi powiedzieć ze mnie nie potrzebuje, wyrzuci mnie do kosza itp. Nie biorę tego do siebie tylko po takich akcjach widzę ile ta zmiana ją kosztuje i jest mi jej bardzo szkoda
Coffe18
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2021
- Postów
- 3 774
Hej dziewczynki ja tu tylko na chwilkę wam poprzeszkadzać
Szybciutkie i króciutkie pytanie :
Wasze udane , donoszone ciąże są na cyklu naturalnym czy sztucznym ?
Oczywiście potajemnie wszystko podczytuje
I czerpie wiedzę na przyszłość
Szybciutkie i króciutkie pytanie :
Wasze udane , donoszone ciąże są na cyklu naturalnym czy sztucznym ?
Oczywiście potajemnie wszystko podczytuje
I czerpie wiedzę na przyszłość
u mnie na sztucznymHej dziewczynki ja tu tylko na chwilkę wam poprzeszkadzać
Szybciutkie i króciutkie pytanie :
Wasze udane , donoszone ciąże są na cyklu naturalnym czy sztucznym ?
Oczywiście potajemnie wszystko podczytuje
I czerpie wiedzę na przyszłość
Ja jeszcze niedonosilam ale jestem w 32tc, cykl naturalny bez dodatkowego progesteronuHej dziewczynki ja tu tylko na chwilkę wam poprzeszkadzać
Szybciutkie i króciutkie pytanie :
Wasze udane , donoszone ciąże są na cyklu naturalnym czy sztucznym ?
Oczywiście potajemnie wszystko podczytuje
I czerpie wiedzę na przyszłość
reklama
Dziewczyny dziś Werka po karmieniu ulewa mi tak jak by samą wodą i raz zwróciła takie jakby przetrawione mleko taki serek ale też chluplo woda. Poobserwuje ja dziś jak coś to pójdę jutro do lekarze No ale kurcze dobrze przyswajała to hipp a dziś takie rzeczy
Podobne tematy
Podziel się: